Reklama

Czekając na telefon.

Oczekiwanie na telefon bywa koszmarne. Co zrobić gdy jednak trzeba czekać na znak życia od ukochanej osoby?

Oczekiwanie na telefon bywa koszmarne. Co zrobić gdy jednak trzeba czekać na znak życia od ukochanej osoby?

 

W dobie telefonów komórkowych, wydawałoby się kontakt jest łatwy i w miarę szybki. Niestety nie wszędzie dociera światło jak i nie wszędzie jest zasięg sieci telekomunikacyjnych. Są takie miejsca, z których kontakt z drugą osobą jest ograniczony i prawie niemożliwy.

Miejscem takim jest kopalnia. Każdego dnia setki kobiet, czekają na ten jeden jedyny znak - połączenie, sms, "sygnał". Czekają na wieści od swego męża, narzeczonego, taty, brata. Gdy tylko zbliża się godzina, w której zazwyczaj już wiedzą, że wychodzi z pracy - czekają. Czekają na kontakt. Sekundy zdają się być minutami, a minuty - godzinami. Wyczekujące siedzą jak na szpilkach. Martwią się, stresują, denerwują. Wszystko znika, gdy pojawia się na ekranie telefonu komórkowego napis: "masz wiadomość".  Jeśli to szczęśliwa wiadomość, są w siódmym niebie. Wtedy panie oddają się z powrotem swoim przyziemnym sprawom.

Każdego dnia kobiety: żony, matki, narzeczone - mężczyzn o trudnych zawodach, zadają sobie pytanie czy wróci? Oprócz górników, jest wiele innych niebezpiecznych zawodów: kierowcy, strażacy, policjanci. Podobno jest szansa się przyzwyczaić, aczkolwiek nie każda kobieta jest w stanie.  Fakt jest taki, że czekanie boli. Po powrocie ukochanych, jest już w porządku... Ale następnego dnia znów są zatroskane - czekając na telefon.

Reklama

 

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy