Relaks wśród pelargonii

Nie ma nic równie błogiego jak odpoczynek na tarasie czy balkonie w otoczeniu kwitnących pelargonii.

article cover
123RF/PICSEL

Relaks wśród pelargonii

Nie potrzebują zbyt wiele, aby pięknie i obficie kwitnąć. Wsadzamy je do pojemników o głębokości minimum 18 cm, w odstępach co najmniej 20 cm. Na balkon wynosimy w połowie maja, po "zimnej Zośce", kiedy mija ryzyko nocnych przymrozków. Idealnie, gdyby balkon był w pełni lub przynajmniej częściowo nasłoneczniony. Za możliwość zażywania słonecznych kąpieli pelargonie odwdzięczą się nam pięknym kwitnieniem. Odmiany półpełne i podwójne oraz te o obfitych kwiatostanach (królewska) nie najlepiej tolerują deszcze, dlatego trzeba dla nich znaleźć miejsce osłonięte. Na otwartej przestrzeni bez trudu poradzą sobie natomiast odmiany o pojedynczych kwiatach. Pelargonie potrzebują regularnego nawadniania, nie dopuszczamy do wysuszenia podłoża i zalegania wody w podstawce. Najlepiej podlewać je powoli i w małych ilościach, a w upalne dni - rano i wieczorem.
​Jak kameleony

Pelargonie mają niezwykłą zdolność wtapiania się w aranżację. Posadzone w glinianych lub pobielanych doniczkach wyglądają sielsko, romantycznie - idealnie wpisują się w styl retro. Umieszczone w metalowych koszach, tracą sielski urok, zyskują jednak swoistą szlachetność. Urzeka nas ich prostota formy, typowa dla nowoczesnego dizajnu. To idealne kwiaty na każdy balkon!
​W duecie

Różowa pelargonia bluszczolistna, posadzona w towarzystwie płożącej się diaskii, "wylewającej się" ze skrzynki kaskadą drobnych kwiatów o podobnym co pelargonia odcieniu, stworzą niezwykle ładną kompozycję. Na dodatek łatwą w utrzymaniu i pielęgnacji. Oba gatunki lubią bowiem miejsca słoneczne, osłonięte od wiatru i deszczu.
Na obfitsze kwitnienie wpłynie zasilanie ich specjalną mieszanką dla pelargonii o spowolnionym uwalnianiu substancji odżywczych. Oznaką ich niedoboru będą pożółkłe liście oraz ustanie kwitnienia. Regularnie usuwamy zwiędnięte kwiaty - to stymuluje roślinę do wytwarzania nowych. Szczególnie jest to ważne w przypadku odmian półpełnych i podwójnych: chwytamy pęd kwiatu nad węzłem i energicznie go odrywamy.​
+2
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas