Reklama

Być mamą to duża odpowiedzialność

Wszystkie jej marzenia spełniają się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Zostało jeszcze jedno i to najważniejsze...

Nikt by się nie spodziewał, że jest coś, czego Małgorzata Socha (31) mogłaby zazdrościć swoim koleżankom po fachu. A jednak ostatnio wyznała: - Zazdroszczę im dzieci i tego, że potrafią pogodzić macierzyństwo z pracą zawodową!

Aktorka od kilku już lat prowadzi ustabilizowane życie mężatki, a najbliżsi usilnie namawiają ją do powiększenia rodziny. Jednak ona cały czas zwleka z taką decyzją. Martwi się, że nie poradzi sobie z podwójną rolą: mamy i aktorki. Ale instynkt macierzyński daje już o sobie znać. Pani Małgorzata bardzo chętnie zajmuje się bratanicą. - Uwielbia ją i poświęca jej dużo czasu. Gośka w ogóle jest lubiana przez dzieci - mówi jej przyjaciółka.

Reklama

Aktorka zawsze podkreślała, że najważniejsza jest dla niej rodzina. Chciałaby stworzyć dokładnie taki dom, w jakim sama się wychowała. Gwiazda słynie z tego, że jest "poukładana". Dlatego swój życiowy plan realizuje powoli i rozważnie, punkt po punkcie.

Najpierw została aktorką i odniosła sukces. Potem wyszła za mąż. Teraz przyszedł więc czas, by zmierzyć się już z najważniejszą rolą, rolą matki. Ostatnio aktorka coraz częściej wspomina o dziecku, może więc decyzja już zapadła?

IP

Świat i Ludzie 18/2011

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy