Reklama

Czy ukochana mu wybaczy?

Już wkrótce zostanie tatą. To oczywiście powód do wielkiej radości i szczęścia. Ale Sebastian Karpiel-Bułecka (39) również trochę się martwi. Dlaczego?

Bo już wie, że w tych najważniejszych dla rodziny chwilach nie będzie miał dla niej tyle czasu, ile chciałby jej poświęcić. Wszystko dlatego, że akurat w tym roku jego zespół Zakopower obchodzi dziesięciolecie swojego istnienia. Koledzy żartują, że dziecko to taka nagroda dla Sebastiana za te 10 lat. Ale muzykowi wcale nie jest do śmiechu.

Od jesieni musi promować swoją najnowszą płytę. Koncerty dawno już są zaplanowane i nie może tego zmienić. A przecież w domu będzie jego ukochana z maleństwem, którym chciałby się zajmować.

Reklama

- Bardzo się martwi, że nie pogodzi tego wszystkiego. Mało czasu będzie miał dla maleństwa i Pauliny. Dla Sebastiana to wielki problem. Wszystko stara się tak zorganizować, żeby jego narzeczona mimo to nie była sama - zdradza jego kolega. Była Miss Polonia jest na szczęście bardzo wyrozumiała i uspokaja ukochanego. Wie, że są rzeczy, z których jej partner nie może zrezygnować.

- Paulina doskonale to rozumie i nie zamierza z tego powodu robić tragedii. Wie, że jak nie będzie Sebastiana w domu, pomoże jej mama - dodaje przyjaciel pary. Muzyk długo czekał na ten moment i tę właściwą kobietę. Teraz, gdy wreszcie ma to, czego pragnął, zrobi wszystko, aby być głową rodziny, kochającym partnerem i odpowiedzialnym ojcem. Po trasie promującej płytę, planuje zrobić sobie przerwę, by wreszcie mieć czas dla rodziny.

29/2015 Rewia

Rewia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy