Reklama

Wulkan dobrej energii

Nigdy nie było dla niej rzeczy niemożliwych. Tak jest do dziś.

Słuchając jej ciepłego, aksamitnego głosu trudno uwierzyć, że dziennikarką radiową została przez przypadek. Maria Szabłowska (65) chciała wykorzystać swój talent do nauki języków obcych i zostać tłumaczem... literatury arabskiej. Zdała na filologię orientalną na Uniwersytecie Warszawskim. W realizacji tych planów przeszkodziły ówczesne realia.

W latach 60. na stypendia z tego kierunku mogli jeździć wyłącznie mężczyźni. Kraje arabskie nie życzyły sobie wtedy kobiet. - Już po drugim roku studiów zorientowałam się, że nic z moich ambitnych planów nie wyjdzie. No bo jak tu się nauczyć perfekcyjnie języka, skoro człowiek nie może wyjechać do krajów, gdzie się nim posługują... - dziwi się pani Maria.

Reklama

Żegnając się z marzeniami o pracy tłumacza, nie myślała jeszcze o radiu. Któregoś dnia została jednak zaproszona do popularnej wówczas Rozgłośni Harcerskiej (mieszczącej się w budynku dzisiejszego Teatru Buffo w Warszawie). W programie dla licealistów opowiedziała o trudnych, ale fascynujących studiach na arabistyce.

Po zakończeniu audycji prowadzący Tadeusz Sznuk (68) pogratulował jej występu i powiedział, że ma melodyjny, radiowy głos. - Był przy tym Witek Pograniczny, który oprawiał całość audycji muzycznie. I mówi do mnie: "Skoro ty znasz angielski, to może byś nam się przydała w Studiu Rytm?" Tak trafiłam do Polskiego Radia. Praca tak mnie wciągnęła, że na początku pracowałam bez etatu. Zakochałam się w tym miejscu. I właściwie od tamtego momentu bez przerwy tam pracuję - wspomina dziennikarka.

Ambitna i obowiązkowa, czuła, że powinna dowiedzieć się czegoś więcej o zawodzie, z którym wiązała przyszłość. Po ukończeniu orientalistyki (pisała dyplom z prasy arabskiej) skończyła więc jeszcze dwuletnie podyplomowe studium dziennikarstwa. I ostatecznie związała z Polskim Radiem.

Gdy Studio Rytm zniknęło z anteny, pracowała w "Muzyce i Aktualnościach", potem w Muzycznej Jedynce. - Kocham magię radiowego studia - zapewnia po latach.

Ciepła, domowa. Kocha kwiaty i lubi zajmować się ogrodem. Ale pani Maria zjednała sobie nie tylko sympatię słuchaczy. - Była też osobą bardzo lubianą w zespole. Taka światowa, "zachodnia". Wiedziała, co modne, gdzie warto jechać na wakacje. Dziewczyny lubiły z nią przy kawie rozmawiać o ciuchach. Marysia ubierała się według najnowszych trendów. Była takim kolorowym kwiatuszkiem w tamtej ponurej rzeczywistości - opowiada jej kolega Polskiego Radia.

Ona sama uważa, że najgorsze, co mogłoby ją spotkać to bezczynność. Dlatego bardzo ucieszyła się, gdy w 1986 roku szefowie polskiej telewizji zaproponowali jej poprowadzenie sobotniego programu rozrywkowego "Stare, nowe, najnowsze". Potem prowadziła jeszcze m.in. magazyn "Kawa czy herbata?" (w parze z Jackiem Żakowskim). Ale największą przyjemność sprawiała jej praca przy programach muzycznych.

Najpierw było to "Dozwolone od lat 40. ", potem (z Krzysztofem Szewczykiem) "Wideoteka Dorosłego Człowieka". - Nie mam wykształcenia muzycznego. Jestem muzykiem tylko z miłości - mówi o swoich pasjach dziennikarka. Przyznaje też, że jej ulubionym medium pozostaje radio. Dlatego tak zabolało ją, gdy po 33 latach pracy szefowie stacji zwolnili ją za rzekomą nieumiejętność pracy w nowoczesnej stacji. Swoich praw dochodziła w sądzie. Wygrała. Po kilkumiesięcznej przerwie wróciła do pracy.

Pracy w radiu zawdzięcza zresztą także szczęście w życiu prywatnym. To w budynku Polskiego Radia na Malczewskiego poznała swojego męża, dziennikarza Marka Lipińskiego. Ich córka Małgorzata skończyła wydział Wzornictwa ASP i odnosi sukcesy jako projektantka. Dom dla pani Marii jest miejscem, do którego najchętniej wraca, w którym ładuje akumulatory. Tu się wycisza, tu w skupieniu słucha muzyki. Ale też dużo czyta. Świetnie gotuje, uwielbia zajmować się ogrodem. Ma bardzo pogodne usposobienie. Jest żywiołowa, spontaniczna i... uparta. Nie sposób jej nie polubić!

Iza Wojdak

Świat i Ludzie 19/2012

Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: radio
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy