Suwałki Marii Konopnickiej: Podróż śladami najwybitniejszej pisarki realizmu
Choć Maria Konopnicka opuściła Suwałki w wieku zaledwie siedmiu lat, zawsze i chętnie wracała do nich we wspomnieniach. W 2022 roku miasto odwdzięczyło się jej wyjątkową wystawą "Pieśń o domu", która skupia się na Konopnickiej, jakiej nie znamy - żonie, matce, obrończyni kobiet i dzieci.

Wystawa "Pieśń o domu" to stała ekspozycja Muzeum im. Marii Konopnickiej w Suwałkach, mieszcząca się w dwóch skrzydłach budynku i podzielona na jedenaście scen. Skupia się ona nie tylko na Marii - pisarce, ale też kobiecie walczącej z przeciwnościami losu i uwikłanej w trudne relacje. Nowoczesna i odważna, zaskakuje widza połączeniem artefaktów, niezwykłych rozwiązań scenograficznych, instalacji rzeźbiarskich, grafik oraz nowoczesnych multimediów, które składają się na poszczególne sceny i towarzyszą narracji. Ta wystawa to opowieść, a każda scena to osobne wspomnienie poetki i wędrówka po zakamarkach jej umysłu. Jaka naprawdę była więc Maria Konopnicka?
Maria Stanisława Konopnicka, z domu Wasiłowska, pisząca pod takimi kryptonimami i pseudonimami jak m.in.: "M. K.", "K.", "Ko - mar", "Jan Sawa", "Marko", "Jan Waręż", "Humanus", "Ursus" i "Mruczysław Pazurek" urodziła się 23 maja 1842 roku w Suwałkach jako córka Józefa Wasiłowskiego h. Ślepowron i Scholastyki z Turskich h. Dołęga. Rodzina mieszkała w domu przy dzisiejszej ul. Tadeusza Kościuszki 31 (wówczas Petersburskiej 200). Kiedy Maria miała siedem lat, Wasiłowscy przenieśli się jednak do Kalisza i zamieszkali na Warszawskim Przedmieściu, w mieszkaniu na parterze pałacu Puchalskich, przy dzisiejszym pl. Jana Kilińskiego 4, naprzeciw fabryki Beniamina Repphana.
W 1854 roku Scholastyka zmarła, a cały trud wychowania Marii, jej sióstr i brata spoczął na Józefie - prawniku, obrońcy Prokuratorii Generalnej i patronie Trybunału Cywilnego w Kaliszu. Był on znawcą i wielkim miłośnikiem literatury pięknej, a dzieci wychowywał w tradycji chrześcijańskiej i głębokim patriotyzmie.
-"Wasiłowski jest bardzo wierzącym i gorliwym katolikiem. Maria jako dojrzała kobieta i pisarka odreaguje mocno to scholastyczne i ultrareligijne wychowanie. Nie odejdzie od Kościoła, ale pozostanie krytyczna wobec bigoterii wyznawców religii i kościelnych urzędników" - czytamy w przewodniku po wystawie Muzeum im. Marii Konopnickiej w Suwałkach "Maria. Pieśń o domu".
W liście do córki Konopnicka napisała nawet kiedyś: "O, zgnilizna sama te klechy!". Bardzo drażniła ją też religijność na pokaz.
W latach 1855-1856 Maria uczyła się wraz z siostrą na pensji sióstr sakramentek w Warszawie i to tam poznała Elizę Pawłowską (po mężu Orzeszkową), która z biegiem lat stała się jej oddaną, wierną przyjaciółką.
Maria Konopnicka: Żona, matka, pisarka
10 września 1862 roku w kościele św. Mikołaja w Kaliszu Maria wyszła za Jarosława Konopnickiego h. Jastrzębiec, starszego od niej o 12 lat. Po ślubie para zamieszkała w Bronowie, a następnie w Gusinie, w ówczesnej guberni kaliskiej. Konopnicki zarządzał kluczem dóbr rodzinnych, w skład których wchodziły wsie: Konopnica, Bronówek i Bronów. Majątek ten był więc pokaźny, ale niestety bardzo zaniedbany.
W czasie ośmiu lat małżeństwa Maria urodziła aż ośmioro dzieci: Tadeusza (ur. 1 czerwca 1863 roku), bliźniaków Stefana i Władysława (ur. około 1864 roku), Stanisława (ur. 16 stycznia 1865 roku), Zofię (ur. 27 stycznia 1866 roku), Helenę Janinę (ur. 1 marca 1867 roku), Jana (ur. 23 marca 1868 roku) i Laurę (ur. 8 lipca 1870 roku). Małżeństwo Marii i Jarosława nie należało jednak do najszczęśliwszych.
Maria Konopnicka nie potrafiła znieść ograniczeń, jakie narzucał jej mąż - nie chciała być gospodynią domową, pragnęła być niezależna i spełniać się zawodowo. Jarosławowi nie podobały się jednak literackie zainteresowania żony, która zadebiutowała w 1870 roku wierszem "W zimowy poranek", ogłoszonym pod pseudonimem "Marko" w dzienniku "Kaliszanin" i nie miała zamiaru na tym poprzestać, tym bardziej, że został on ciepło przyjęty.
W 1872 roku rodzina sprzedała majątek w Bronowie i przeniosła się do dzierżawionego Gusina. Trzy lata później Maria Konopnicka odbyła podróż do Szczawnicy, by leczyć chore gardło i stworzyła tam poemat "W górach", który bardzo przychylnie zrecenzował sam Henryk Sienkiewicz. Maria uwierzyła w swój talent.
- "Wielkie podniecenie i radość z sukcesu pozostanie w pamięci Marii do końca jej życia. Zawsze będzie starała się wrócić do tego momentu, będzie czekała i pragnęła aby się powtórzył. [...] Maria w momencie swojego sukcesu nie jest młodą panienką, co sugeruje w swojej pochlebnej recenzji Sienkiewicz. Ma męża i dzieci. Prowadzi życie pani ziemiańskiego domu. Czy będzie dalej pisać czy to tylko kaprys?"- czytamy w przewodniku po wystawie "Maria. Pieśń o domu".

Zobacz również: Agnieszka Osiecka: Poetka "na zakręcie"
Trudne życie w stolicy
W 1876 roku Maria rozstała się z mężem i przeniosła się wraz z dziećmi do Warszawy, gdzie mieszkała do 1890 roku. Nie zerwała jednak całkowicie kontaktów z Jarosławem, a nawet wysłała mu pieniądze na podróż do Krakowa na jubileusz swej twórczości. Były mąż nie radził sobie tak dobrze jak pisarka - zbankrutował i zmarł w 1905 roku w Ciechanowie.
Maria Konopnicka mogła liczyć w stolicy tylko na siebie. Miała na utrzymaniu dzieci i nie mogła pozwolić sobie na finansowe tarapaty. Pisała, udzielała korepetycji, a nawet przynosiła do domu "prasowanie", by podreperować rodzinny budżet. W latach 1884 - 1886 redagowała kobiece pismo "Świt", współpracowała również z tygodnikiem dla kobiet "Bluszcz".
Dzięki znajomości z Henrykiem Sienkiewiczem trafiła na "warszawskie salony", ale czuła się na nich obco.
- "Ona prowincjuszka, ledwie początkująca pisarka i ci wszyscy poeci, pisarze, artyści. Blichtr i splendor już nie cieszy i nie obiecuje sukcesów ani sławy. Dostrzega pustkę i próżność bywalców salonów. Powoli znajduje jednak uznanie wśród warszawskiej literackiej socjety. Zaczyna wydawać tomiki wierszy" - czytamy w muzealnym przewodniku.
W 1878 roku Konopnicka zaczęła również uczestniczyć w konspiracyjnych i jawnych akcjach społecznych. Nie była ślepa na biedę Warszawy i ludzi w niej żyjących. Czuła, że stolica pod rosyjskim zaborem wymaga naprawy.
- "Jej artykuły dla gazet zaczynają wywoływać konsternację prawicowych redakcji, a nawet Kościoła. Marzy o wyjeździe, prawdziwej ucieczce. Ma coraz większe problemy z dorastającymi córkami. Najgorsza jest Helena!" - czytamy w suwalskim przewodniku.

Maria i Helena: Trudna miłość matki i córki
Faktycznie, cieniem na świetnie rozwijającej się karierze Konopnickiej kładzie się jej relacja z córką Heleną, która na przełomie lat 80. i 90. oskarżona została o liczne kradzieże, wsławiła się sfingowaniem własnego samobójstwa i próbą targnięcia się na życie matki. Finalnie została uznana za niepoczytalną i przebywała w kolejnych zakładach zamkniętych, a Maria wykluczyła ją ze swojego życia.
- "Obie zostały zamknięte w klatce cierpienia, upokorzeń i beznadziejnego oczekiwania. Ona i jej córka Helena. Maria czeka na spokój, a Helena na miłość. [...] Ma wielki żal do matki, ale robi wszystko na odwrót. Kradnie, kłamie, łatwo zmienia mężczyzn. Zachodzi w ciążę i rodzi dziecko. Synka" - czytamy w przewodniku po wystawie Muzeum Marii Konopnickiej w Suwałkach "Maria. Pieśń o domu".
Maria łożyła na wnuka, ale nie utrzymywała z nim kontaktu. Helena zmarła 25 stycznia 1904 w Drewnicy, a jej oddany na wychowanie mamce syn odszedł prawdopodobnie w wieku trzech lat.
W 1890 roku Maria Konopnicka wyemigrowała poza granice Królestwa. Przyjeżdżała jeszcze później wielokrotnie do kraju, ale dobijała ją na przemian bieda stolicy i atmosfera Krakowa.
Mało kto tu (w Krakowie) Polskę widzi i czuje
- mawiała.
Pisarka większość czasu spędzała więc na podróżach - mieszkała w Austrii, we Włoszech, w Saksonii, Bawarii, Szwajcarii, Francji i Belgii. Wiele z tych eskapad odbywała z 16 lat młodszą Marią Dulębianką - malarką, publicystką i emancypantką, która została jej oddaną przyjaciółką.
Na 25-lecie pracy pisarskiej Maria Konopnicka otrzymała w darze narodowym dworek w Żarnowcu koło Krosna na Pogórzu Karpackim. 8 września 1903 roku pisarka wprowadziła się do niego wraz Dulębianką skąd dalej odbywały swoje liczne podróże.
Już będąc znaną pisarką, Konopnicka wróciła do wspomnień z lat dzieciństwa spędzonych w Suwałkach. Poświęciła im dwa utwory: "Z cmentarzy" i "Anusia".
Maria Konopnicka: W obronie kobiet, Polski i polskich dzieci
W 1908 roku w czasopiśmie "Gwiazdka Cieszyńska" (nr 90 z 7 listopada) Konopnicka opublikowała "Rotę" - wiersz, który stanowił punkt kulminacyjny publicystycznej kampanii poetki przeciwko polityce germanizacyjnej w zaborze pruskim. W połowie listopada utwór został przedrukowany w krakowskim miesięczniku "Przodownica".
Utwory Konopnickiej zawierają protest przeciwko niesprawiedliwości społecznej i ustrojowi niosącemu ucisk i krzywdę. Nacechowane są patriotyzmem, w którym wyrosła, liryzmem i sentymentalizmem.
Maria Konopnicka współpracowała z wydawnictwami, prasą krajową oraz organizacjami społecznymi trzech zaborów. Czynnie uczestniczyła też w międzynarodowym proteście przeciwko prześladowaniu dzieci polskich we Wrześni, zmuszanych do modlitwy po niemiecku (1901-1902).
- "Wiadomości z prasy bardzo ją wzburzyły. Zaczyna pisać w obronie polskich dzieci. Petycje i artykuły. Trzeba dotrzeć z tą krzywdą do szerokiej, europejskiej społeczności. Sprawa wzbudza odzew wśród mieszkańców wszystkich trzech zaborów - czytamy w przewodniku po wystawie "Maria. Pieśń o domu".
Konopnicka brała też udział w walce o prawa kobiet, akcji potępiającej represje władz pruskich czy w pomocy na rzecz więźniów politycznych i kryminalnych.
Maria Konopnicka zmarła na zapalenie płuc 8 października 1910 roku w sanatorium "Kisielki" we Lwowie. Została pochowana 11 października na cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie, w Panteonie Wielkich Lwowian (II rondo, 5 aleja). Pogrzeb, zorganizowany przez Marię Dulębiankę, stał się wielką manifestacją patriotyczną - wzięło w niej udział blisko 50 000 osób. Z powodu wydanego zakazu przez arcybiskupa Józefa Bilczewskiego ceremonia pogrzebowa odbyła się bez udziału duchowieństwa i bez planowanej mowy biskupa Władysława Bandurskiego.
Popiersie nagrobne wykonała Luna Drexlerówna, a na cokole wyryto fragment wiersza Konopnickiej "Na cmentarzu":
"...Proście wy Boga o takie mogiły,
Które łez nie chcą, ni skarg, ni żałości,
Lecz dają sercom moc czynu, zdrój siły
Na dzień przyszłości..."
Zniszczone podczas II wojny światowej popiersie Marii Konopnickiej zostało odtworzone w okresie powojennymprzez ukraińskiego rzeźbiarza Wołodymyra Skołozdrę.
Suwalską wystawę poświęconą Marii Konopnickiej "Pieśń o domu" można zwiedzać od września do 30 czerwca:
- od wtorku do piątku - 8.00 - 16.00,
- sobota i niedziela - 9.00 - 17.00,
- poniedziałek nieczynne,
w okresie wakacyjnym (lipiec, sierpień) - od wtorku do niedzieli 9.00 - 17.00, w poniedziałek - nieczynne.
UWAGA! Ostatnie wejście do muzeum pół godziny przed zamknięciem.
Zobacz również: Od dziecka wiedziała, że umrze młodo. Poezja dała jej nadzieję