Baci di dama
Baci di dama to włoskie "całuski", składane ciasteczka maślane z orzechami laskowymi, złączone w słodkim pocałunku nadzieniem czekoladowym.
Odwieczne połączenie orzechów laskowych i czekolady, które chyba nie może się znudzić. To proste do wykonania, bardzo kruche, rozpływające się w ustach ciasteczka. Tradycyjnie do ich wypieku używa się równych ilości orzechów, masła i mąki. Oryginalne baci di dama są pieczone z dodatkiem migdałów, ale często i w samych Włoszech spotykane są właśnie z orzechami laskowymi. Nie dziwi to wcale, biorąc pod uwagę, jak bardzo Włosi kochają nutellę.
Orzechy laskowe podrumienić (podprażyć) na suchej patelni lub w piekarniku (w temperaturze 180º), mieszając od czasu do czasu, by się nie przypaliły. Obrać z brązowych skorek. Obrane i wystudzone orzechy zmielić na mąkę. Uwaga: nie miksować zbyt długo, by nie zamienić orzechów w pastę, a następnie masło orzechowe.
Do zmielonych orzechów dodać pozostałe składniki i zmiksować do otrzymania zwartej kuli kruchego ciasta (ciasto będzie się wydawało dość tłuste). W przypadku braku malaksera można ciasto wyrobić ręcznie: masło posiekać z mąką i orzechami do otrzymania kruszonki, dodać pozostałe składniki i szybko wyrobić, uformować kulę. Włożyć do lodówki na godzinę.
Ciasto wyjąć z lodówki i, odrywając małe kawałki, formować z nich kulki (11-gramowe), układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Powinny powstać 2 blachy z ciastkami. Włożyć je do lodówki na 2-3 godziny.
Piec w temperaturze 170ºC około 16 minut, najlepiej z termoobiegiem. Wyjąć, wystudzić na blaszce.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, następnie odstawić do lekkiego zgęstnienia.
Na jedno z ciasteczek nakładać małą porcję czekolady (np. za pomocą rękawa cukierniczego z odciętą końcówką lub łyżeczki) i sklejać z drugim. Odkładać do zastygnięcia czekolady.
Przechowywać w szczelnym pojemniku do 7 dni.
Przepis pochodzi z książki Doroty Świątkowskiej "Moje wypieki na 4 pory roku". Wydawnictwo Egmont.