Reklama

Drożdżowe racuchy (ruchańce drożdżowe)

Tego przepisu nie mogło zabraknąć. Gdy pojawił się na blogu, wywołał niemałe poruszenie. Chodziło oczywiście o nazwę. Dodatkowo kontrowersje wzbudził syrop, którym polewałem racuchy, czyli kujawskie FJUT. Wiem, że nazwy regionalnych potraw i produktów wywołują uśmiech na twarzy.

Skąd nazwa ruchańce? Na Kujawach, Pomorzu, a także Warmii i Mazurach rośnięcie ciasta drożdżowego określano ruchaniem. W  każdym z tych regionów smażone są pulchne racuchy.

Czym wyróżniają się te z Kujaw? Ciasto nie jest kładzione na głęboki tłuszcz. Z gotowego ciasta odrywa się kawałki, wałkuje i wykrawa szklanką. Smaży na niewielkiej ilości tłuszczu. Są również mniej słodkie od innych racuchów. To sprawia, że są podawane również do wytrawnych potraw. Idealne do żuru czy innych zup, a także do wytrawnego twarożku.

Reklama

Najczęściej jednak są podawane z konfiturami, polane sokami czy syropem. Smażone są w formie niewielkich placków (najczęściej wykrawane szklanką), ale również jako placki duże na całą patelnię i krojone na mniejsze kawałki. Uwielbiam racuchy z jabłkami, ale kujawskie ruchańce przebijają je smakiem.

Składniki

  • 3 szklanki mąki pszennej uniwersalnej
  • ¾ szklanki dowolnego napoju roślinnego
  • 50 g świeżych drożdży
  • 1 łyżka cukru
  • 50 g wegańskiej margaryny
  • olej rzepakowy do smażenia

Przygotowanie:

Napój lekko podgrzać. Wlać ½ szklanki do miski, dodać cukier, drożdże i 1 łyżkę mąki. Wymieszać. Przykryć ściereczką i odstawić na 10 minut w ciepłe miejsce.

Margarynę rozpuścić w reszcie napoju. Dodać do zaczynu wraz z mąką. Wyrabiać ciasto około 10 minut. Powinno być miękkie, elastyczne i nie kleić się do rąk. Przykryć ściereczką i odstawić na 60 minut w ciepłe miejsce.

Ponownie wyrobić ciasto kilka chwil. Ciasto wałkować na grubość około 1 cm. Wykrawać szklanką i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryć ściereczką i odstawić na 20 minut w ciepłe miejsce.

Na patelnie wylać 2-3 łyżki oleju. Rozgrzać i smażyć racuchy na rumiano z obu stron na średnim ogniu. Podawać posypane cukrem pudrem lub z dowolnymi konfiturami czy syropami.

Przepis pochodzi z książki Pawła Ochmana "Roślinna kuchnia regionalna".

Styl.pl/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy