Groszek z miętą
Odwieźć dzieci do szkoły, potem biegiem do pracy, po pracy truchtem na zakupy, żeby nakarmić wygłodniałych domowników. Znasz to? Czasami warto odsapnąć, wrzucić na luz i wyciągnąć z zamrażarki paczkę zielonego groszku – pisze Hanna Lis w książce „Mój świat na talerzu”.
Składniki
- dla 4 osób
- 800 g mrożonego groszku (przy cenie 60 zł za kilogram świeżego poddaję się i wybieram mrożony, który naprawdę jest równie dobry i – co ważne – zielony jak ten nowalijkowy)
- 900 ml bulionu warzywnego (ja lubię mój krem w wersji gęstej, ale ty być może zachcesz go nieco rozcieńczyć)
- 3 łyżki oliwy extra vergine
- 2–3 duże szalotki
- 2 ząbki czosnku (albo więcej, bo czosnku w życiu nigdy nie za dużo)
- garść świeżej mięty, listki i łodygi
- sól i świeżo zmielony pieprz do smaku
- 1 opakowanie serka mascarpone
Podsmaż pokrojone szalotki na oliwie, a kiedy się zrumienią, dorzuć mrożony groszek i mieszając, podduś przez 1-2 minuty. Dodaj pokrojony drobno czosnek, zalej bulionem. Doprowadź do wrzenia, wrzuć świeżą miętę (w całości, bez siekania), posól, popieprz i gotuj około 5 minut (nie dłużej, żeby groszek nie stracił szmaragdowego odcienia i lekko chrupiącej konsystencji).
Teraz wszystko przełóż do miksera. Ja, w zależności od humoru, albo miksuję krótko i wtedy krem wychodzi bardziej na ząb, albo zasypiam z mikserem w ręku i otrzymuję absolutnie aksamitne cudo. Decyzja należy do ciebie.
W miseczkach zwieńcz dzieło łyżką serka mascarpone i świeżo zmielonym pieprzem. Jeśli masz pod ręką ocet balsamico, twoja zupa zyska niepowtarzalny charakter. Smacznego!
Przepis pochodzi z książki Hanny Lis "Mój świat na talerzu".