Kupujemy mięso
Lepszy drób czy wołowina, mięso od rzeźnika czy foliowane z supermarketu? Na co warto zwrócić szczególną uwagę, aby mięso, które pojawi się na twoim talerzu, było nie tylko świeże i smaczne, ale i zdrowe?
Próżniowe pakowanie mięsa powoduje, że ma ono mniejszy kontakt z tlenem, dzięki czemu wolniej się psuje i dłużej zachowuje przydatność do spożycia. Mięsa nieofoliowanego przez producenta nie można zaś przechowywać dłużej niż 3 dni. Jedzenie nieświeżego grozi zatruciem jadem kiełbasianym. Mięso i wędliny, niezależnie od rodzaju, należy bezwzględnie przechowywać w lodówce, tj. w temp. 2-7°C.
Mimo że pochodzące prosto ze wsi mięso kusi pochodzeniem z naturalnego chowu i z ekologicznych pastwisk nie zawsze jego jakość jest taka, jak się wydaje. Każde mięso zanim trafi do sprzedaży powinno być zbadane przez weterynarza, który sprawdzi, czy jest ono zdrowe i bezpieczne do spożycia (mięso bywa źródłem zakażenia pasożytami, bakteriami chorobotwórczym, takimi jak BSE czy ptasią grypą). To na bazarze może nie spełniać tych wymogów. Kupując je, ryzykujesz zdrowiem, chyba że mięso ze straganu jest należycie przechowywane - w chłodni. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości - pytaj, czy posiada specjalny atest weterynaryjny.
Głębokie zamrażanie (w temperaturze nie wyższej niż -18 °C) przedłuża świeżość mięsa. Zamrożoną wołowinę i cielęcinę można przechowywać do 8 miesięcy, wieprzowinę do pół roku, mięso drobiowe i mielone do 3 miesięcy.
To mit, od dawna nieprawdziwy! Czerwone mięso (wieprzowina i zwłaszcza wołowina) ma dużo wartości: jest źródłem dobrze przyswajalnego białka, żelaza, witaminy B12. Ważne jest, by mięso było chude, a np.polędwica wołowa jest tak samo chuda jak piersi kurczaka.
Od czasu gdy Polska weszła do Unii Europejskiej, musi przestrzegać najwyższych standardów hodowli drobiu. Nie musimy się zatem obawiać hormonów (dawniej je dodawano do pasz kurcząt). Prawdą jest jednak, że czasem kurczakom podaje się antybiotyki, które zapobiegają ewentualnym chorobom. Na szczęście zanim drób trafi do ubojni, przechodzi badania weterynaryjne.
Najlepiej jagnięce, królicze i indycze. A to dlatego, że to mięso najmniej uczula, w przeciwieństwie do kurzego czy wieprzowego. To ostatnie uczula najbardziej, dlatego nie powinno podawać się go dzieciom przed pierwszym rokiem życia.
O tym warto pamiętać
Wędliny kupuj w małych ilościach, w kawałku, bo w plasterkach szybciej się psują.
Wybieraj wędliny suche i podsuszane - nadają się do spożycia nawet przez tydzień. Jeśli pojawi się na nich biały nalot, nie panikuj! To wytrącona sól. Wystarczy wytrzeć ją bawełnianą ściereczką.
Samodzielnie miel mięso. Gotowe mielone pełne jest tłuszczu, skórek i podrobów.
Mięso przechowuj opakowane w papier, a nie w folię, która przyspiesza jego psucie.
Kupując mięso pakowane, unikaj tego, w którym jest dużo wycieków. Może być nie najświeższe...