Na grzbiecie, zwinięty w kłębek, czy "chlebek"? Każda pozycja snu kota ma ukryte znaczenie
Koty przesypiają nawet kilkanaście godzin na dobę, ale sposób, w jaki to robią, nie jest przypadkowy. Każda pozycja - od zwiniętego kłębka, przez spanie na plecach, aż po drzemkę "na sfinksa" - niesie ze sobą ukryte znaczenie. To nie tylko kwestia wygody, lecz także sygnał, jak kot czuje się w danym momencie, czy jest zrelaksowany, czujny, a może wyjątkowo ufny wobec swojego opiekuna. Sprawdź, co mówią o twoim pupilu jego ulubione pozycje snu.

Spis treści:
Miauczące śpiochy
Nasze ukochane mruczki to prawdziwe śpiochy. Potrafią z łatwością przespać większość doby i robią to w różnych miejscach domu, na różnych wysokościach, meblach, blatach, drapakach, czasem można natknąć się na nie drzemiące w... umywalce lub wannie. Ani twardość podłoża, ani zaskakujący dobór "sypialni", którą może stać się nawet kartonik po butach, nie dziwią wprawionych właścicieli kotów, za to pozycje snu nadal mogą być zagadkowe. Okazuje się, że to, jaką pozycję przybiera nasz futrzak nie musi być przypadkowa i może nam zdradzić jak się nasz kot miewa i jaki jest jego stan emocjonalny w danym momencie. Oto kilka najpopularniejszych pozycji snu kota, które mówią nam nieco więcej, niż tylko to, że nasz ukochany pupil potrzebuje kilku chwil (godzin) przerwy.
Pozycja "brzuchem do góry"
Gdy nasz mruczek śpi na grzbiecie, a jego brzuszek aż prosi się o pogłaskanie, to z pewnością jeden z najbardziej uroczych widoków dla właściciela. Choć trudno nad sobą zapanować w tej sytuacji, warto powstrzymać się przed "mizianiem" po brzuszku i pozwolić kotu na relaks. Nasz mruczek bowiem jest w tej pozycji nie tylko całkowicie zrelaksowany i rozluźniony, ale też wysyła sygnał "przy tobie czuję się bezpiecznie i mogę pozwolić sobie na całkowitą bezbronność". Pod żadnym pozorem nie wyrywajmy go nagłymi głaskami z głębokiego snu.
Brzuch to najwrażliwsza część ciała kota, więc gdy pozwala sobie na odsłonięcie go, łapki ma w górze i szczęśliwie pochrapuje przez sen, możemy czuć się wyróżnieni. Kot w tej pozycji nie jest zdolny do szybkiej reakcji na ewentualne zagrożenie, więc warto delektować się chwilą jego smacznej drzemki i wyryć w sercu świadomość, że robimy dobrą robotę - w naszym towarzystwie kotek prawdziwie odpoczywa.
Pozycja "kłębek"

Zwinięty w kuleczkę kot, z głową na łapkach i dodatkowo "okryty" ogonem to jedna z popularniejszych pozycji kociego snu. W tej pozycji kot zapewnia sobie odpowiednie podparcie pyszczka, ochronę organów przed zimnem i ewentualnym niebezpieczeństwem, a przy okazji - jeśli jest wyjątkowo "ciasno" zwinięty - może nam sygnalizować, że jest mu trochę chłodno. Warto wtedy zapewnić mu miejsce z dodatkowym kocykiem lub podkręcić ogrzewanie w mieszkaniu.
Pozycja "bochenek"

Uwielbiana przez fanów kotów pozycja nazywana "bochenkiem" lub "chlebkiem". Kot podwija w niej wszystkie łapki pod siebie i "skraca" szyję, przez co rzeczywiście przypomina kształtem bochenek chleba. W tej pozycji możemy być pewni, że kot nie śpi głęboko, a jedynie lekko drzemie, będąc czujny i gotowy w każdej chwili poderwać się na cztery łapy. W tej pozycji będzie spał w ciasnym pudełku, a także obserwował domowników kręcących się wokół. Podobnie jest w pozycji "sfinksa", czyli z łapami wyciągniętymi przed siebie.
Pozycja "na boku"
Bardzo często tę pozycję koty przybierają kładąc się na podłodze lub parapecie. Odsłonięty brzuch ponownie wskazuje na głębokie poczucie bezpieczeństwa, a swobodnie wyciągnięte łapy podpowiadają, że kotu zdecydowanie potrzebny był odpoczynek. Choć nasz mruczek czuje się wtedy bardzo zrelaksowany i kompletnie bezpieczny, musi uważać na jedną rzecz - aby żaden z domowników się o niego nie potknął.
Pozycja "akrobata"

Nazywana też "świderkiem" pozycja wygląda przezabawnie, bowiem od pasa w dół kot leży na grzbiecie, a od pasa w górę na boku z wyciągniętymi łapami lub odwrotnie. Ta pozycja jest dość tajemnicza i wygląda na mocno niewygodną, ale plastyczne ciało kota to kompletnie inna bajka i mimo że my nie bylibyśmy w stanie zasnąć w takim "skręcie", kot może z łatwością osiągnąć w ten sposób prawdziwy "zen" relaksacyjny. Niektórzy twierdzą, że śpiąc w ten sposób kot rozciąga swoje stawy i mięśnie, to swoisty masaż, inni z kolei uważają, że "świderek" podczas snu to efekt nagłego zaśnięcia po tarzaniu się i zabawie, klasyczne "wyczerpanie baterii". Tak czy owak - z pewnością kot czuje się wtedy mocno odprężony i bezpieczny.