Przepisy zwyciężczyni MasterChefa
Figi z serem roqueford, zupa z zielonego groszku, ruloniki z soli, rostbef z sosem rémoulade i lody migdałowe na ciepłych śliwkach - to przepisy Basi Ritz, zwyciężczyni programu "MasterChef", którego finał obejrzeliśmy w niedzielny wieczór, 25 listopada, na antenie TVN. Dziś jej książka kucharska ukazała się w księgarniach. My już teraz prezentujemy jej fragmenty.
Figi możecie zapiekać z każdym serem, jaki lubicie. A zamiast szynki możecie użyć boczku. Pyyycha...
Składniki dla 4 osób:
4 dojrzałe figi
200 g sera roqueford
8 plastrów szynki parmeńskiej
100 g rukoli
krem balsamiczny
Figi rozciąć na krzyż od góry, lekko rozchylić i faszerować pokrojonym w kostki serem. Na papierze do pieczenia rozłożyć szynkę parmeńską, formując każde dwa plastry na kształt gniazda. Włożyć do piekarnika nastawionego na funkcję grilla na około 3-4 minuty. Następnie w gniazda z szynki włożyć figi faszerowane serem i wstawić do piekarnika na następne 3-4 minuty, aż ser zacznie się topić.
Figi z szynką przełożyć na talerze udekorowane rukolą. Polać kremem balsamicznym, np. crema all’acero balsamico di Modena. Serwować na ciepło.
Prosta, szybka, pięknie zielona. Zachwyca wszystkich gości, a przygotowanie jej to dosłownie kilka minut
Składniki dla 4 osób
600 g świeżego lub mrożonego łuskanego groszku zielonego
3 duże cebule
4 łyżki klarowanego masła
garść listków świeżej mięty
1 łodyżka świeżego estragonu
czubata łyżka koperku
czubata łyżka natki pietruszki
wywar drobiowy
100 g śmietany kremówki 30%
sól
świeżo zmielony czarny pieprz
Cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na rozgrzanym maśle. Dodać groszek, posiekane zioła, sól i pieprz i podsmażyć, jednak nie za długo, gdyż groszek przez to traci kolor. Świeży groszek potrzebuje chwili, by się ogrzać, a mrożony- by się rozmrozić. Zalać wywarem, chwilę pogotować. Zblendować i przecedzić przez sito. Ja pomagam sobie zawsze drewnianą kulą do ucierania. Jeżeli zupa będzie zbyt gęsta, podlać wywarem do konsystencji, która nam odpowiada, i zagotować. Ja osobiście wolę ją raczej gęstą.
Śmietanę lekko ubić, dodać do zupy, posypać posiekaną miętą.
Ruloniki możecie wypełnić czym tylko dusza zapragnie! Idealnie będą również smakowały z młodym szpinakiem
Składniki dla 4 osób
1 sola
sok z 1 limonki
spora garść listków świeżych ziół: tymianek, bazylia, estragon, koperek, natka pietruszki
4 bambusowe patyczki di szaszłyków lub wykałaczki
50 ml oliwy extra vergine
250 g fasolki szparagowej
2 marchewki
1 ząbek czosnku w łupinie, lekko zgnieciony
oliwa do smażenia
sól
Sos
2 żółtka
ok. 20 ml wytrawnego musującego wina lub szampana
8-10 gałązek tymianku
ok. 2 łyżek oliwy
Solę wyfiletować i pokroić na ok. 4-centymetrowe paski. Lekko posolić i skropić sokiem z limonki. Na filetach rozłożyć świeże zioła i zwinąć rybę w ruloniki. Przekłuć wykałaczką lub bambusowym patyczkiem, żeby się nie rozpadły. Następnie położyć ruloniki na błyszczącej stronie folii aluminiowej posmarowanej lekko oliwą, w odległości 1/3 od krawędzi. Folię złożyć w kopertę i szczelnie zawinąć boki. Tak przygotowaną solę włożyć do piekarnika rozgrzanego do 180 st. C, z termoobiegiem, na ok. 15 minut. Koperta powinna w trakcie pieczenia napuchnąć.
Fasolkę szparagową umyć, obciąć końcówki. Marchewkę obrać i pokroić na cienkie paski mniej więcej grubości fasolki. Następnie warzywa pokroić ukośnie na ok. 5-centymetrowe odcinki. Zblanszować: wrzucić na ok. 1 minutę do osolonej, wrzącej wody, a następnie przełożyć do miski wypełnionej wodą z kostkami lodu. Po chwili odcedzić na sicie i zostawić do obcieknięcia. Na patelnię wlać trochę oliwy, dodać czosnek, a następnie warzywa. Doprawić solą, pieprzem i cukrem. Smażyć przez kilka minut na wolnym ogniu pod przykryciem. Warzywa powinny być al dente.
Oberwać listki tymianku, wrzucić do wina i zmiksować dokładnie blenderem.
W garnku doprowadzić wodę do wrzenia. Do pasującej do garnka stalowej miseczki wbić żółtka i energicznie ubijać trzepaczką, powoli dodając wino z tymiankiem. Na koniec dodać trochę oliwy i doprawić solą. Ubijać do momentu uzyskania gęstej piany.
Ruloniki wyjąć z folii, ułożyć na talerzu i podawać z warzywami udekorowanymi sosem zabajone. Ta kompozycja fantastycznie smakuje z kremowym purée ziemniaczanym.
Idealne danie dla dużej liczby gości. Wkładacie mięso do piekarnika i o nim zapominacie! Wyciągacie, gdy jest gotowe, wystarczy je już tylko pokroić i zaskoczyć gości jego idealną strukturą i smakiem. Murowany hit!
Składniki dla 5 osób
Ok. 1 kg rostbefu wołowego*
słodka czerwona papryka
pęczek rozmarynu
olej do smażenia, np. rzepakowy
sól
świeżo zmielony czarny pieprz
Ziemniaki
ok. 15 małych ziemniaków jednakowej wielkości
garść świeżych, posiekanych ziół: szczypiorek, koperek, pietruszka, tymianek
oliwa extra vergine do smażenia
Sos rémoulade**
2 żółtka
1 łyżeczka octu
350-400 ml neutralnego oleju, np. rzepakowego
odrobina musztardy do smaku
4 łyżki drobno posiekanych ziół: pietruszka, koperek, szczypiorek i estragon
4 ogórki konserwowe, drobno posiekane
2 drobno posiekane filety anchois
ewentualnie 2 łyżeczki soku z cytryny do smaku
Piekarnik nagrzać do 80 st. C, bez termoobiegu.
Mięso oczyścić z błon i skóry, dokładnie osuszyć papierowym ręcznikiem. Natrzeć obficie pieprzem, solą i papryką. Obsmażyć na bardzo gorącym oleju na złoty kolor. Na ruszcie rozłożyć rozmaryn, na nim położyć zarumienioną sztukę mięsa. Ruszt wsunąć na środkową szynę w piekarniku, a na najniższą szynę wsunąć blachę, na którą będzie spływał sok z mięsa. Pozostawić w piekarniku na około 4,5 godziny. Temperatura wewnętrzna upieczonego mięsa powinna wynosić 60 st. C.
Żółtka umieścić w misce, dodać ocet, dokładnie wymieszać do uzyskania jednolitej masy. Bardzo powoli, niemal po kropelce, dodawać olej, cały czas mieszając trzepaczką lub mikserem. Za każdym razem mieszać tak długo, aż olej nie będzie widoczny, dopiero wtedy dodawać następną porcję. Gotowy majonez doprawić pieprzem, solą, musztardą i ewentualnie sokiem z cytryny. Dodać posiekane zioła, ogórki i anchois, dobrze wymieszać.
Ziemniaki umyć, oczyścić i ugotować w łupinkach. Ugotowane dobrze odparować, przekroić na pół i wrzucić na patelnię z dobrze rozgrzaną oliwę. Posolić, dodać zioła i mocno zrumienić.
Rostbef pokroić w bardzo cieniutkie plastry. Podawać z ziemniakami i sosem rémoulade.
Rostbef smakuje również pysznie na drugi dzień na zimno, w cieniutkich plastrach na kanapkach! Oczywiście z sosem rémoulade.
*Jeden cały rostbef wołowy o wadze ok. 3,5 kg wystarcza dla 12-15 osób. Pieczemy go wtedy ok. 7-7,5 godziny. Najlepsze jest to, że absolutnie nic mu się nie stanie, jeżeli goście się spóźniają i posiedzi pół godziny dłużej w piecu!
**Uwaga! Tak jak i wszystkie inne potrawy przygotowywane z surowym jajkiem, sos powinien być jedzony w dniu przygotowania. Jajka muszą być pierwszej świeżości. Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową.
Wiem, że można kupić gotowe lody. Ale po pierwsze nie zawsze są dobre, a po drugie czasami nie znajduję smaku, na który mam ochotę. Właśnie dlatego powstała ta kompozycja...
Składniki dla 6 osób
250 ml mleka
250 g śmietany kremówki 30%
2 szczypty cynamonu
200 g drobnego cukru
6 żółtek
skórka starta z 1 cytryny
300 g migdałów
śliwki węgierki, po 4 na osobę
cukier brązowy
sok z dwóch pomarańczy
kawałek kory cynamonu
2 gwiazdy anyżu
2-3 szczypty pieprzu syczuańskiego*
Migdały zlać wrzątkiem, obrać ze skórki, osuszyć i zmielić w maszynce do orzechów.
Mleko, cynamon i połowę cukru zagotować i odstawić na ok. 5 minut.
Żółtka utrzeć do białości z cukrem. Należy tak długo ucierać masę, aż cukier nie będzie wyczuwalny.
Mleko wlewać powoli do żółtek, energicznie mieszając. Całość przecedzić przez sito z powrotem do rondla i podgrzewać, ciągle mieszając, co około 82 st. C, aż powstanie złączona, puszysta masa. Jest gotowa, gdy na bokach rondla pokazują się pierwsze bąbelki, a na drewnianej łyżce wyciągniętej z masy po dmuchnięciu w nią powstaje wzór podobny do róży.
Gotową masę wlać do metalowej miski, dodać skórkę z cytryny i migdały, wymieszać. Odstawić do schłodzenia, a następnie wstawić do lodówki. Po całkowitym schłodzeniu masy wlać ją do maszyny i ukręcić lody.
Lody można również wstawić do zamrażarki. Aby uniknąć tworzenia się kryształków, należy je mieszać trzepaczką do 10-15 minut tak długo, aż masa bardzo zgęstnieje i stanie się kremowa. Lody nie będą co prawda tak kremowe, jak z maszyny, ale na pewno tak samo smaczne!
Przed serwowaniem przełożyć lody z zamrażarki do lodówki na kilka minut, żeby trochę zmiękły.
Śliwki umyć, osuszyć, przekroić, usunąć pestki. Włożyć na rozgrzaną patelnię z grubym dnem, posypać cukrem, lekko skarmelizować. Polać sokiem z pomarańczy, dodać anyż, korę cynamonu, cukier i pieprz, gotować przez chwilę, redukując sok.
Podawać na ciepło z lodami udekorowane anyżem i cynamonem.
*Jeżeli go nie macie, nie ma tragedii! Śliwki smakują cudownie i bez niego.
Przepisy pochodzą z książki zwycięzcy programu "MasterChef": "Najlepsze przepisy Basi Ritz", Wydawnictwo Znak.
Basia Ritz wygrała pierwszą polską edycję programu "MasterChef"