Śniadaniowa zupa dyniowa na słodko z zacierkami
Każda łyżka tej delikatnej, gęstej i słodkiej zupy dyniowej z zacierkami zawsze przenosi mnie w czasy dzieciństwa. Moja mama gotowała mi to danie, zawsze kiedy był sezon na dynie, tak samo jak jej mama, kiedy ona była mała. Dla mnie to symbol matczynej miłości.
Najpierw zrób zacierki. Wsyp mąkę do dużej miski i zagnieć z jajkiem oraz łyżką wody, aż uzyskasz kulę ciasta. Jeśli ciasto nie chce się zagnieść, dodaj jeszcze jedną łyżkę wody. Wyrabiaj ciasto przez kilka minut. Jest gotowe, kiedy przestaje się lepić i łatwo odchodzi od rąk. Jeśli jest zbyt lepkie, dodaj trochę mąki.
Formuj zacierki, odrywając kawałki ciasta i rolując je w palcach w malutkie podłużne kluseczki wielkości ziarna kardamonu albo makaronu orzo. Nie poświęcaj im zbyt wiele czasu, bo uzyskanie idealnie równych kluseczek trwałoby godzinami.
Zacierki to coś, co powinno się robić szybko i łatwo (wystarczą mniej więcej 2 sekundy na jedną). Nic nie szkodzi, jeśli będą różnych kształtów i rozmiarów.
Obierz dynię, usuń pestki, a potem pokrój ją na 2,5-centymetrowe kawałki. Włóż je do garnka, zalej wodą, tak żeby je zakryła, i gotuj na średnim ogniu około 25 minut albo do miękkości.
Dynia powinna się rozpadać, kiedy się ją zamiesza. Zagotuj mleko, tak żeby delikatnie bulgotało. Wrzuć zacierkii gotuj 5 minut. Wsyp do mleka utartą gałkę muszkatołową.
Zacierki są gotowe, kiedy zrobią się śliskie i miękkie. Dodaj do nich ugotowaną dynię oraz cukier i sól do smaku. Gotuj przez kilka minut, aż dynia zupełnie się rozpadnie, a zupa zrobi się intensywnie pomarańczowa.
Przepis pochodzi z książki "Polska. Nasza kuchnia w nowej odsłonie"
