Sojowe? Migdałowe? To też mleko!
Jeszcze niedawno, kupując mleko, zastanawiałaś się, czy wziąć tłuste czy chude. Teraz możesz roztrząsać inny dylemat: z jakiej rośliny lepsze?
Pij mleko, będziesz wielki! - nawołuje hasło popularnej kampanii społecznej. Jednak nie każdemu wychodzi ono na zdrowie, przede wszystkim ze względu na obecny w mleku cukier, laktozę. Aby ją strawić, potrzebna jest laktaza, enzym produkowany w jelicie cienkim młodych ssaków - ludzi też.
U dorosłych zwierząt wydzielanie laktazy zanika. A u ludzi to kwestia genów! Niektórym dorosłym mleko nie szkodzi, ale znaczna część ludzkości ma po nim wzdęcia, zgagę, biegunki, a nawet wysypki: klasyczne objawy nietolerancji pokarmowej. Aby tego uniknąć, warto zamienić mleko krowie na roślinne.
Najbardziej znane to sojowe. Powstaje w wyniku rozdrabniania ziaren soi - bardzo łatwo zrobić je w domu. Ziarna należy namoczyć na noc, przepłukać, zblendować na pastę, wlać na wrzątek i gotować ok. 20 min. Odcedzony płyn to właśnie mleko sojowe, które możesz np. dodać do porannej kawy. Zawiera odżywcze białko, i jeszcze cenniejsze fitoestrogeny. Mają one pozytywny wpływ na kobiety w okresie menopauzy: zmniejszają uderzenia gorąca i huśtawkę nastrojów.
W sklepach, zwłaszcza ze zdrową żywnością, znajdziesz też mleko ryżowe, zwykle wzbogacone wapniem i witaminą D (i co ciekawe, bardziej kaloryczne niż krowie mleko) albo owsiane. To ostatnie zawiera o połowę mniej białka niż mleko krowie, ma za to błonnik. Dostarcza też witaminy z grupy B i mikroelementy - mangan, potas, fosfor.
Zastępniki mleka uzyskuje się też z orzechów. Najbardziej znany taki napój to mleko kokosowe, które znajdziesz w każdym sklepie.
Producenci wytwarzają je z miąższu orzecha kokosowego - zazwyczaj je rozcieńczają i dodają skrobię, lecytynę, aromat. Mleko zawiera mało białka, ale za to ma cenne minerały, takie jak mangan, selen, żelazo. Mleko kokosowe można wykorzystać na wiele sposobów: do picia, do zabielania zup (daje bardzo egzotyczny posmak). Mocno schłodzone można ubić jak śmietanę kremówkę i dodawać do deserów! Łatwo zrobić je w domu, z namoczonych i zblendowanych wiórków kokosowych (zalej wiórki wodą, zblenduj po kwadransie, wyciśnij przez gazę, resztki zużyj do ciasta). Tak samo możesz wykorzystać migdały.
Zobacz także: