Duffy: Zostałam odurzona i zgwałcona
Duffy - brytyjska wokalistka znana z przeboju "Mercy", który przyniósł jej międzynarodową popularność - ujawniła, dlaczego na długi czas wycofała się z aktywności publicznej. "Zostałam zgwałcona, odurzona i byłam przetrzymywana przez kilka dni. Przetrwałam. Dojście do siebie wymagało czasu" - wyjaśniła artystka.
"Możecie sobie tylko wyobrazić, ile razy myślałam o napisaniu tego. O tym, jak to napiszę i jak się będę później czuć. Nie jestem do końca pewna, dlaczego teraz jest dobry czas, by to zrobić i co sprawia, że czuję, że to ekscytujące i wyzwalające, że mogę to powiedzieć" - napisała artystka na Instagramie.
"Wielu z was zastanawiało się, co się ze mną stało, gdzie zniknęłam i dlaczego. Skontaktował się ze mną dziennikarz, znalazł sposób, żeby do mnie dotrzeć i wszystko mu opowiedziałam latem. Był życzliwy i to było niesamowite, że mogłam w końcu mówić" - relacjonowała Duffy.
"Prawda jest taka - wierzcie mi, teraz jestem bezpieczna - że zostałam zgwałcona, odurzona i byłam przetrzymywana przez kilka dni. Przetrwałam. Dojście do siebie wymagało czasu" - ujawniła artystka.
"Przez ostatnią dekadę poświęciłam tysiące dni na pragnienie, by w moim sercu znów zaświeciło słońce. Teraz to słońce świeci" - napisała Duffy.
"Zastanawiacie się, dlaczego nie chciałam opowiedzieć śpiewem o moim bólu. Nie chciałam pokazać światu smutku w moich oczach. Zapytałam samej siebie: Jak mogę śpiewać z serca, jeśli ono jest złamane?" - napisała wokalistka.
Jak dodała piosenkarka, w najbliższych tygodniach będzie dalej opowiadać swoją historię w sieci i w miarę możliwości odpowiadać na pytania fanów. Podziękowała też wszystkim sympatykom za życzliwość i poprosiła o uszanowanie jej decyzji oraz prywatności jej rodziny.
Opracowanie: Maciej Nycz
Zobacz także: