Ewa Minge ostro w obronie Izabeli Janachowskiej
Ewa Minge poświęciła na swoim instagramowym profilu sporo miejsca na obronę Izabeli Janachowskiej i jej męża milionera, którzy według znanej projektantki są ofiarami hejtu i prześladowań.
Izabela Janachowska zamieściła ostatni na swoim profilu zdjęcie w kostiumie kąpielowym na plaży w Dubaju. Strój pozwolił idealnie wyeksponować doskonałą figurę celebrytki, uwagę zwróciło też logo Chanel. Izabela Janachowska ceni sobie tę markę, chętnie pokazuje się z akcesoriami Chanel, niedawno z torebką za 30 tys. zł.
Fotografia z plaży w Dubaju zdobyła sporo pozytywnych komentarzy. Internautom przypadł do gustu i kostium, i jego właścicielka. Jednak zamiłowanie z jakim Janachowska prezentuje swój luksusowy styl życia nie wszystkim się podoba. Podobnie jak inni celebryci paradujący z torebkami w cenie równej rocznym dochodom przeciętnego Polaka, bywa krytykowana za epatowanie bogactwem. Nie brakuje też głosów, że sukces w dziedzinie organizacji ślubów odniosła głównie dzięki wsparciu męża milionera, dlatego trudno ją uważać za wzór dla kobiet, które starają się dojść do podobnych wyników tylko własnym wysiłkiem.
Z taką krytyką nie zgadza się Ewa Minge: "Wytykanie różnicy wieku, podkreślanie statusu materialnego oraz wycenianie torebek itp. jest słabe i pokazuje raczej poziom podglądaczy jak tej pary. Stać ich na takie a nie inne życie, nikomu nie zabrali , ciężko pracują OBOJE, maja fajne życie, bo są bardzo fajni o czym mogę zaświadczyć osobiście", pisze projektantka.
Sprawa jest zatem prosta: Fajni ludzie mają fajne życie. Jeśli wydaje wam się, że z waszym życiem jest coś nie tak i wciąż nie stać was na markowe ciuchy, zastanówcie się czy jesteście wystarczająco "fajni".
Dla zazdrośników, których nie stać na luksusy Ewa Minge ma też konkretną radę: "Szczęściu czasem trzeba pomoc ;) wstać z kanapy :)".
Nie wiemy czy tego rodzaju "obrona" uszczęśliwiła bohaterów postu, ale wielu internautom argumentacja Ewy Minge przypadła do gustu. "Ale dużo łatwiej jest oceniać siedząc na kanapie i drapiąc się po 4 literach... kto im zazdrości niech wstanie i sam ciężko zapracuje na swój sukces i swój dobrobyt! Tak jak Pan Krzysztof i pani Izabela. Do dzieła ludzie to nie boli!" napisała jedna z internautek.
To, że wiele ciężko pracujących osób nie może sobie pozwolić nawet na chusteczkę do nosa sygnowaną przez topową markę, umknęło i projektantce i jej społeczności.
Różnica wieku między małżonkami jest oczywiście ich prywatną sprawą, podobnie jak styl życia jaki prowadzą. Jednak czy epatowanie luksusem, szczególnie w dobie pandemii, gdy wielu Polaków traci dorobek życia, przyniesie im wyłącznie podziw? W to należy raczej wątpić.
IG
Czytaj też:
Jeszcze więcej gorących plotek:
***