Jim Carrey wyznał, kto był jego największą miłością

Jim Carrey nigdy nie mógł narzekać na powodzenie u kobiet. Jednak to, co jakiś czas temu powiedział, było niemałym zaskoczeniem. Aktor wyznał, że pewna kobieta była dla niego szczególnie ważna. Ciekawe, czy on dla niej też!

article cover
Albert L. Ortega / ContributorGetty Images

Jim Carrey wyznał, kto był jego największą miłością

Ciekawe, co na to popularna aktorka? Los bywa przewrotny, więc może kiedyś jeszcze dadzą sobie drugą szansę. 

Co o tym myślicie?
Gwiazdor musi bardzo dobrze wspominać związek z Zellweger, bo stwierdził, że była ona dla niego naprawdę uroczą i wyjątkową osobą. 

Być może to właśnie ona była miłością jego życia. Para poznała się pracując nad filmem "Me, Myself & Irene."
Jim Carrey i Renée Zellweger należą do ścisłej czołówki najbardziej rozchwytywanych aktorów na świecie. Oboje są utalentowani, charyzmatyczni i atrakcyjni.

Mają w sobie "to coś", dzięki czemu na brak propozycji zawodowych nie mogą narzekać. 

Na początku XXI wieku byli parą. Ich związek nie trwał długo, ale Jim Carrey bardzo dobrze go wspomina. Czyżby nadal żywił uczucia do byłej sympatii?
Podobno w wywiadzie dla "The Howard Stern Show" Jim Carrey przyznał, że jego związek z Renée Zellweger był wyjątkowy. 

Zapytany o półfikcyjną książkę "Wspomnienia i dezinformacje" opartą częściowo również na jego prawdziwym życiu wyznał, że wcale nie kłamał, pisząc o tym, że to właśnie aktorka była „jego ostatnią wielką miłością”.
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas