Krzysztof Krawczyk. Żona ujawnia, na co tak naprawdę zmarł

Wiadomość o śmierci Krzysztofa Krawczyka wstrząsnęła jego fanami. Niektórzy uważają, że to kobiec pewnej epoki w show-biznesie. Na co tak naprawdę zmarł wybitny muzyk?

Krzysztof Krawczyk śpiewał piosenki, które łączyły pokolenia
Krzysztof Krawczyk śpiewał piosenki, które łączyły pokolenia Marcin Szajnfeld/Press Photo CenterEast News

Kiedy menadżer Krzysztofa Krawczyka, Andrzej Kosmala poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że wokalista nie żyje, jego fani na całym świecie wprost nie mogli w to uwierzyć. W końcu popularny piosenkarz był legendą polskiej muzyki rozrywkowej i naprawdę trudno jest wyobrazić sobie rynek muzyczny bez niego.

Niektórzy uważają nawet, że śmierć Krzysztofa Krawczyka w wieku 74 lat to koniec pewnej epoki w świecie show-biznesu.

Muzyk do szpitala trafił w drugiej połowie marca po zakażeniu koronawirusem, jednak na niedługo przed Wielkanocą jego stan zaczął się poprawiać, o czym pisał m.in. "Super Express". Legenda polskiej sceny muzycznej przed świętami opuściła placówkę medyczną.

Krzysztof Krawczyk święta spędził z rodziną, jednak w poniedziałek jego stan nagle się pogorszył, a muzyk niespodziewanie zmarł. Niektórzy zastanawiali się, czy przyczyną śmierci wokalisty nie był koronawirus.

Niedawno żona Krzysztofa Krawczyka, Ewa Krawczyk zaprzeczyła jednak temu w rozmowie z Onetem. Małżonka zmarłego gwiazdora poinformowała, że to choroby współistniejące były przyczyną śmierci piosenkarza.

Więcej na ten temat: 

Ania Dymna wraz z Łukaszem apelują w słusznej sprawieINTERIA.PL
Styl.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas