Książę Filip trafił do szpitala

Dwa lata temu zrezygnował z życia publicznego. Od tego czasu sporadycznie pojawiał się na uroczystościach rodzinnych. Wolne chwile najchętniej spędzał w pałacu w Norfolk. I właśnie z tego miejsca został przewieziony do londyńskiego szpitala.

Książę Filip, znany również jako książę Edynburga, poślubił królową Elżbietę w 1947 roku
Książę Filip, znany również jako książę Edynburga, poślubił królową Elżbietę w 1947 rokuGetty Images

Stan księcia Filipa od dawna był monitorowany. Jak donoszą brytyjskie media 98-letni Royal wymagał natychmiastowej hospitalizacji.  W tej sprawie pałac wydał komunikat: "Książę Edynburga udał się dziś rano z Norfolk do szpitala King Edward w Londynie, aby monitorować i leczyć wcześniej istniejącą chorobę".

Książę Filip zawsze uczestniczył i pomagał  królowej. Był suwerennym towarzyszem w ceremoniach
Książę Filip zawsze uczestniczył i pomagał królowej. Był suwerennym towarzyszem w ceremoniachGetty Images

Na co chorował książę Filip?

Jego problemy wyszły na jaw już w ubiegłym roku, kiedy senior prowadził samochód i nie zauważył nadjeżdżającego pojazdu. Po tamtej kolizji książę  sam zrezygnował z prawa jazdy.

Co tym razem doskwiera mężowi królowej Elżbiety? 

W tej sprawie biuro prasowe książęcej rodziny milczy. Wszyscy mają nadzieję, że za powrotem księcia do Londynu nie kryją się poważne problemy zdrowotne. Według świadków mąż królowej Elżbiety II do szpitala Króla Edwarda VII w Londynie został przewieziony z posiadłości w Norfolk. Tam królewska para spędza świąteczny czas, a mąż brytyjskiej monarchini lubi odwiedzać to miejsce jeszcze przed pierwszą gwiazdką.

Jak udało się ustalić książę nie został odwieziony do Londynu karetką, a do szpitala wyszedł o własnych siłach.

Zobacz także:

Przywitanie z królową i innymi członkami rodziny królewskiej to istny rytuał, który podlega pewnym ściśle ustalonym zasadom. Nie można podejść, przywitać się, czy rozpocząć z nimi rozmowy - to rodzina królewska wykonuje pierwszy ruch.
Często zdarza się tak, że na oficjalnych spotkaniach, goście czekają ustawieni są w rzędzie, by członkowie rodziny mogli się z każdym kolejno przywitać. 

Co ciekawe, za faux-pas uznaje się również dotykanie członków rodziny królewskiej. Obejmowanie, przytulanie, całowanie nie jest mile widziane, choć w historii zanotowano już wiele przypadków złamania tej zasady.
W 2009 roku Michelle Obama, małżonka prezydenta USA, położyła rękę na plecach królowej - sytuacja była komentowana przez media na całym świecie. 

Jednak należy pamiętać, że taki nietakt powodowany jest najczęściej wychowaniem w innej kulturze i brakiem znajomości protokołu. W 1992 roku premier Australii, Paul Keating przytulił Elżbietę II. W 2000 roku dokładnie tak samo postąpił jego następca - John Howard.

Również księżna Kate została potraktowana niezgodnie z obowiązującymi zasadami - w czasie wizyty w Nowym Jorku z księciem Williamem, jeden z koszykarzy NBA objął ją pozując do zdjęcia.
Osoby, które spotykają się z rodziną królewską muszą podporządkować się wielu niecodziennym zakazom i nakazom. O swoim doświadczeniu opowiadała w jednym z wywiadów Emilia Clarke, aktorka "Gry o Tron":

"To, co dzieje się w pałacu może być lekko przerażające i stresujące. Kiedy tam byłam po prostu próbowałam się odprężyć i zrelaksować. W pewnym momencie usłyszałam: „Nadchodzi książę William”, wmawiałam więc sobie, że wszystko jest dobrze. 

Wówczas zaczęli mi mówić czego nie powinnam robić: „Nie możesz odwrócić się do niego plecami. Musisz także zwracać się do niego jak do królewskiej wysokości. Dopiero później możesz nazwać go księciem Williamem”. Z jakiegoś powodu tak się zestresowałam tym, że miałam powiedzieć „Wasza Królewska Wysokość”, że ledwo wydukałam to jedno zdanie". 


Źródło: RMF
Styl.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas