Magda Mołek w bikini. Figura modelki!
Magda Mołek korzysta z uroków słońca. Dziennikarka postanowiła złapać oddech nad morzem. Ostatnie zdjęcie umieszczone na Instagramie wzbudziło podziw fanów. Trzeba przyznać, że gospodyni rozmów "W moim stylu" stylowo zaprezentowała się na tle fal. Sami zobaczcie!
Za co dziękuje Magda Mołek? Co jest na liście?
Kogo widzicie na zdjęciu? Szczęśliwą kobietę! Patrząc na Magdalenę Mołek, uśmiech sam pojawia się na twarzy. Dziennikarka długo zastanawiała się, że porzucenie show-biznesu wyjdzie jej na dobre.
Ponad rok od tej decyzji widać, że kondycja dziennikarki jest godna pozazdroszczenia. Pracując na wizji, z pewnością miałaby zabukowany grafik po brzegi, a tak... Sama jest panią swojego czasu i wyjazdu nad morze, nie musi planować z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem.
Za co jeszcze Magda Mołek dziękuje losowi? Listę otwiera zdrowie, zaraz za nim jest miłość, po niej śmiech dzieci i to nie koniec.
Moja Wdzięczność za zdrowie, miłość, śmiech moich dzieci, za przyjaciół, dobrych ludzi wokół, piękne widoki, hojność natury, dobre książki, wolny czas. Pięknej pogodnej niedzieli Wam życzę.
Wiecie, co jest zaskakujące? O tym też Magda Mołek rozmawia ze swoimi gośćmi. Kobiety w większości myślą o innych a na końcu o sobie. Zazwyczaj w hierarchii wartości na pierwszym miejscu jest rodzina, a na końcu to skrywane, mentalne ja.
Patrząc na wpis Magdy Mołek, można odnieść wrażenie, że była gwiazda TVN-u po latach pracy w telewizji odnalazła siebie, co nie oznacza, że zapomniał o innych. Wręcz przeciwnie, przecież szczęśliwa, spełniona kobieta, to wspaniała żona i cudowna matka.
I to powinna być wskazówka dla wielu kobiet, które osaczone codziennością szukają balsamu dla duszy, bo o ciało nauczyliśmy się już dbać...
Magda Mołek w bikini. Dziennikarka emanuje kobiecością
Nie brakowało też fanów, którzy zwrócili uwagę na figurę dziennikarki. Magda Mołek w jednoczęściowym kostiumie kąpielowym prezentowała się jak modelka. Do tego słomkowy kapelusz i pled przywołujący greckie wakacje.
Choć komplementom nie było końca, należałoby się zastanowić nad definicją kobiecości? Czy to stylizacja i figura podkreśla nasze ego, czy pewność siebie wyłaniająca się ze spojrzenia i zaraźliwy uśmiech powinny być synonimem wdzięku? Jak myślicie?
Zobacz także: