Magdalena Mołek nie chce pięknie wyglądać
Pandemia zmieniła nasze podejście do codzienności, ale czy zmieniła nas? Nauczyliśmy się doceniać małe rzeczy, czy to były tylko pozory? Liczy się to, kim jesteśmy, czy jak wyglądamy? Pytania o to, co wolno, co wypada, co powinniśmy, a czego nie wciąż padają w rozmowach Magdaleny Mołek i jej gości.
Magda Mołek uwielbia pączki
Magdalena Mołek rok temu podjęła decyzję o założeniu swojego kanału na YouTube.
Od tego czasu dziennikarka buduje swoją społeczność, przełamuje tematy tabu, a od swoich fanów oczekuje reakcji na codzienne przyzwyczajenia, na które nakładamy filtry i pozy, pozbawiając je naturalnego sznytu.
Zdjęcie z kawą, zawsze wymuskane. Zdjęcie przy stole najlepiej z nienaganną postawą ciała i piękny widok w tle.
Stylizacje? Obowiązkowo perfekcyjnie dopasowane.
Dziennikarka ma dość. Dlatego w mediach społecznościowych opublikowała zdjęcie inne od wszystkich.
Magda Mołek nie chce oszukiwać swoich fanów
Tak, tak, wiem: to NIE JEST zdjęcie na IG. Zero zalotnego spojrzenia, filtrów, dobrego światła. Tak wyglądam, jak jem pączka, tak wygląda osoba, która skupia się na jedzeniu, a nie na pozowaniu przed obiektywem.
Ile jest prawdy w tym, co umieszczamy w mediach społecznościowych?
Dziennikarka jest najwyraźniej zmęczona idealnym życiem.
Lata spędziła pracując w telewizji, podporządkowując się pod wytyczne stacji.
Uważała na gesty i słowa. Czy osoba publiczna ma szansę zjeść pączka tak jak lubi? Marszcząc przy tym brwi i czoło?
***To może cię zainteresować***
Księżna Kate zaszczepiła się na COVID-19
Czerwona herbata odchudza?
Białe plamy na skórze po opalaniu. Dlaczego powstają?