Małopolskie sześcioraczki są już razem
Pod koniec maja usłyszała o nich cała Polska. Sześcioraczki z Małopolski są już razem. Rodzina i personel medyczny nie kryli wzruszenia, kiedy krakowski szpital opuszczał ostatni noworodek z Tylmanowej.
Po czterech miesiącach od narodzin Malwina opuszcza krakowski szpital. Profesor Ryszard Lauterbach żegnając czterokilogramowe maleństwo z dumą przyznał, że stan zdrowia dziewczynki jest zadowalający. Na te wiadomości czekali zniecierpliwieni rodzice sześcioraczków. Dumny tata po odebraniu córki nie krył wzruszenia.
"Wyjście Malwinki oznacza dla nas dużo więcej szczęścia i spokoju - bo będziemy wszyscy razem, nie będzie podziału na dzieci w domu i w szpitalu"- wyznał tata sześcioraczków.
Ostatnie łóżeczko od tygodni czekało na lokatorkę. "Ciągle na nie patrzyliśmy i wyobrażaliśmy sobie, że niedługo tam będzie nasze maleństwo"- przyznaje mama sześcioraczków z Tylmanowej. Nareszcie ten scenariusz ma szansę się ziścić.
Kto czeka na Malwinę w domu? Filip, Tymon, Zosia, Malwina, Nela i Kaja to imiona sześcioraczków, które przyszły na świat pod koniec maja. I jeszcze starsze rodzeństwo, które bobasy otacza opieką i czułością.
Maluchy na Instagramie mają swój profil, o który dbają rodzice. Każde zdjęcie małopolskich noworodków podbija sieć.
"Powrót do domu każdego z naszych dzieciaczków to ogromne szczęście ale niestety to też strach... Są to wcześniaki z masą urodzeniowa ok 1 kg i chociaż rosną w oczach to obawa o ich zdrowie towarzyszy nam każdego dnia. Jednak mimo to czekamy na naszą ostatnia kruszynkę z utęsknieniem" taki wpis można przeczytać pod zdjęciem umieszczonym przez rodziców w mediach społecznościowych.
Komentarze, które momentalnie pojawiły się pod fotografią z pewnością dodały otuchy zatroskanym rodzicom."Cudny widok !! Dużo zdrówka dla tych szkrabów!", "Wszystko będzie dobrze! Trzymam za Was i za dzieci kciuki! Ogrom miłości, zdrowia, cierpliwości! I oczywiście przespanych nocy"- można przeczytać pod zdjęciem.Zobacz także:
