Meghan i Harry pokazali synka
Książęca para pokazała zdjęcie swojego pierwszego dziecka. Ich syn narodził się w poniedziałkowy poranek.
Książę Harry i księżna Meghan pokazali światu swojego nowo narodzonego synka. W krótkiej rozmowie z dziennikarzami książęca para podziękowała za spływające do nich z całego świata gratulacje.
- To dla mnie magiczny, niezwykły czas. Mam teraz przy sobie dwóch najwspanialszych mężczyzn, jestem bardzo szczęśliwa - mówiła fotoreporterom. Księżna zdradziła, że jej syn jest spokojnym chłopcem i dużo śpi. Harry zażartował, że sam nie wie, po kim dziecko odziedziczyło takie usposobienie.
Syn księżnej Meghan i księcia Harry'ego przyszedł na świat w poniedziałek 6 maja po godzinie 05:00. Po południu Pałac Buckingham poinformował prasę o narodzinach royal baby. Meghan, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, zdecydowała się urodzić w szpitalu, a kilka godzin po porodzie wraz z dzieckiem została przewieziona do domu, gdzie czekała na nią jej mama, Doria Ragland. Książę Harry był obecny przy porodzie i, jak mówił później prasie, jest dumny ze swojej małżonki.
Książęca para zdradziła, że zaraz po krótkim spotkaniu z prasą, udają się na spotkanie z królową Elżbietą i księciem Filipem. Towarzyszyć im będzie mama Meghan, Doria Ragland.
Na oficjalnym profilu książęcej pary pojawiły się kolejne zdjęcie z ich synkiem. Wykonał je ceniony fotograf Chris Allerton. Część z nich utrzymana jest w czarno-białej kolorystyce, podobnie jak oficjalne portrety ze ślubu i zaręczyn Harry'ego i Meghan.
Wiele kontrowersji wywołały chłodne gratulacje dla świeżo upieczonych rodziców, które złożyła księżna Kate z Williamem. Para na swoim oficjalnym profilu na Instagramie udostępniła jedynie lakoniczne oświadczenie, w którym wyrażają radość z narodzin nowego członka rodziny. To podsyciło plotki o rzekomym konflikcie dwóch księżnych i braci.
Kate i William we wtorek pojawili się na regatach organizowanych w Londynie. Książę powiedział wtedy, że nie może doczekać się, by poznać swojego bratanka i z radością przywitał Meghan i Harry'ego w "towarzystwie wiecznie niewyspanych rodziców".