Monika Borzym. Dziewczyna z odważnej okładki

Polska wokalistka pojawiła się na okładce "Playboya". Monika Borzym mówi otwarcie o swoim rozmiarze i o tym, że jest dumna z tego, jak wygląda.

Kobieta nie chce zamykać się na jeden gatunek muzyczny. Lubi eksperymentować
Kobieta nie chce zamykać się na jeden gatunek muzyczny. Lubi eksperymentować East News

"Hej. Mam na imię Monika. Mam rozmiar 40, a czasem nawet 42. Jestem na okładce Playboya i jestem z tego dumna. Poza okładką jestem na 10 zdjęciach wewnątrz, z czego 8 uważam za naprawdę piękne i nawet się wypowiadam!! Zapraszam do lektury" - tymi słowami Monika Borzym skomentowała swój udział w rozbieranej sesji.

Wokalistka jest znana publiczności od wielu lat. Karierę zaczynała jako nastolatka. Dziś 29-latka ma na koncie pięć płyt, dyplom University of Miami Frost School of Music i LA Academy. Studiuje psychoseksuologie, jak sama mówi nauka stało się ogromną pasją i życiowym wyzwaniem.

Sesja Moniki Burzym w "Playboyu" jest wyjątkowo, bo kobieta nie wpisuje się w kanon piękna usilnie propagowany przez magazyny dla mężczyzn. Uśmiechnięta i pewna siebie Monika pozuje się do rozbieranych zdjęć, a całość zostało opatrzona tytułem "Bez kompleksów". Fani w komentarzach wyrażają zachwyt: "Sztos, petarda", "Pięknie wyszło" - można przeczytać pod zdjęciem udostępnionym na Instagramie. 

Zobacz także:

Styl.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas