Obrzydliwy mem. Ostra reakcja Filipa Chajzera
Wczoraj wieczorem profil Satyra Polityczna opublikował mem, który przedstawiał Beatę Szydło siedzącą przy stole i patrzącą na zegarek. Podpisano go: "Filip Chajzer czekający aż syn zejdzie na obiad". Sam Filip wielokrotnie śmiał się ze swojego podobieństwa do premier, ale tym razem przekroczono wszelkie granice przyzwoitości.
Syn dziennikarza - 9-letni Maksymilian zginął 16 lipca 2015 roku w wypadku samochodowych. Auto prowadzone teścia Filipa zjechało na pobocze i wpadło w naczepę. Dziecko zginęło na miejscu.
Dlatego reakcja Filipa Chajzera była ostra i natychmiastowa. Umieścił mema na swoim profilu i poprosił o dane personalne osoby, która ten profil prowadzi. Napisał: "Z góry dziękuję za dane personalne oraz teleadresowe gnoja, który odpowiada za tego mema".
Satyryczny fan page szybko usunął ze swoich stron mema i wydał oświadczenie.
"W związku z falą hejtu jaki wywołał ostatni mem chcielibyśmy oświadczyć:
- nie jestesmy autorem tego mema (pochodzi z jednej grup z wymieniających się memami)
- admin, który zamieścił mem, nie znał kontekstu (Pana Chajzera kojarzy wyłącznie z reklam, nie miał pojęcia o jego prywatnym życiu - przedmiotem satyry miało być wyłącznie podobieństwo wizualne na zdjęciu).
- naszym celem nie było obrażenie kogokolwiek. Po otrzymaniu informacji od użytkowników mem został natychmiast usunięty.
Wszystkich którzy poczuli się urażeni serdecznie przepraszamy. W tym również (i przede wszystkim) Pana Filipa Chajzera."
Dziennikarz dotarł do danych autora mema, który publicznie chwalił się z jego stworzenia. "Poznajcie autora tego obrzydliwego mema. Panie i Panowie przedstawiam to bydle i czekam na dokładny adres. (EDIT - już mam, rodzice będą dumni, szczególnie mama) - napisał publikując zrzuty ekranu jego profilu na Facebooku.
Sprawę załagodził kolega autora mema, który zapewnił w prywatnej korespondencji z Filipem Chajzerem, że autor mema dostał już odpowiednią nauczkę.
Filip Chajzer od lat walczy z hejterami publikując publicznie ich dane. W większości przypadków natychmiast przepraszają za swoje zachowanie i usuwają obraźliwe wpisy. Czy to skuteczna metoda walki z nimi? Do tej pory nikt nie wymyślił nic lepszego, choć nadal skala internetowej nienawiści i głupoty przeraża...