Tata-łabędź zaopiekował się pisklętami. Podziwia go cały świat
Para łabędzi, która założyła gniazdo w parku Charles River Esplanade w Bostonie, szybko wzbudziła zainteresowanie odwiedzających. Łabędzie stały się prawdziwymi ulubieńcami mieszkańców Bostonu i kiedy rodzina się powiększyła, sporo osób zaczęło im "kibicować".
Już na początku kwietnia pracownicy parku zauważyli, że łabędzie założyły gniazdo. Do początku maja samica złożyła 10 jaj, z których wkrótce wylęgło się 7 piskląt. Zarówno dorosłe łabędzie jak i towarzyszące im pisklęta zyskały sporą sympatię odwiedzających park. Wiele osób obserwowało ptaki, robiło im zdjęcia i można powiedzieć, że łabędzie z bostońskiego parku z dnia na dzień stały się celebrytami.
Rodziny zakładane przez łabędzie, pod wieloma względami mogą być podawane za przykład. Ptaki te łączą się w pary na całe życie, a kiedy na świecie pojawią się pisklęta, dzielą się obowiązkami opiekuńczymi. Karmią i ogrzewają pisklaki na zmianę.
Niestety radość nie trwała długo, a tragiczne wydarzenia szybko przerwały rodzinną sielankę. Pracownicy parku otrzymali telefony od zaniepokojonych zwiedzających, którzy donosili o złym stanie zdrowia samicy. Jej zachowanie wskazywało na to, że czuje się źle. Kiwała głową i nie mogła wstać. Niestety zanim weterynarz dotarł na miejsce, ptak był już martwy. Nie udało ustalić się przyczyny śmierci, ale wiadomo było, że nad bezbronnymi i niesamodzielnymi pisklętami zawisły czarne chmury. Mieszkańcy Bostonu bardzo przejęli się ich losem, który wydawał się przesądzony.
Ale tata łabędź nie poddał się, tylko dzielnie przejął opiekę nad młodymi, robiąc co w jego mocy, by poradzić sobie z trudami samotnego rodzicielstwa.
Kiedy okazało się, że łabędziątka są pod doskonałą opieką, mieszkańcy Bostonu odetchnęli z ulgą. Z uwagą obserwują starania dzielnego łabędzia, który chroni maluchy pod swoimi skrzydłami, wozi je na grzbiecie, ale też karmi i pielęgnuje.
Cała siódemka ma szansę wyrosnąć na piękne łabędzie pod tak wspaniałą opieką. Fantastyczna postawa łabędzia sprawiła, że jego sława rozeszła się daleko poza Boston i wzmianki o jego staraniach opisały media na całym świecie.
Czytaj również: