Wystarczy być...
Trafiła na okładkę „Vogue’a”. Spełniła marzenie życia i udowodniła, że ludzie bez osiągnięć mogą zyskać taki sam prestiż jak gwiazdy kina i muzyki. Jak to zrobiła?
Chyba zrezygnuję z prenumeraty »Vogue’a «. Kto jest ze mną?", napisała na Twitterze zniesmaczona Sarah Michelle Gellar. Elton John już wcześniej mówił o Kim Kardashian (33): "Kim ona do cholery jest? To jakaś głupia, stara dziwka znikąd". Tylko co z tego, skoro pogardzana celebrytka jest dziś tak samo popularna jak on i na pewno bardziej niż Gellar. Ale jak jej się to udało?
Start w show-biznesie miała ułatwiony dzięki ojcu. Zmarły w 2003 roku Robert Kardashian, Amerykanin armeńskiego pochodzenia, był cenionym prawnikiem. Kim, jej mama Kris i rodzeństwo (Kourtney, Khloé i Rob) zażywali luksusów i obracali się wśród gwiazd. Obecna narzeczona Kanye Westa przyjaźniła się m.in. z Nicole Richie, a 14. urodziny spędziła w należącej do Michaela Jacksona posiadłości Neverland. Jej pierwszym chłopakiem był zresztą bratanek króla popu - T.J.
Ojciec Kim, Robert Kardashian, w 1994 roku został jednym z bohaterów "procesu stulecia", gdy podjął się obrony swojego przyjaciela O.J. Simpsona, sportowca i aktora, oskarżonego o zamordowanie byłej żony i zaprzyjaźnionego z nią mężczyzny. Kim twierdzi jednak, że choć dobrze urodzona, nie była rozpieszczana, bo rodzice nie pozwolili jej korzystać ze swoich kart kredytowych, a gdy dostała samochód, musiała podpisać z ojcem umowę, w której zobowiązała się m.in. do mycia auta raz na tydzień i pokrycia kosztów naprawy, gdyby doszło do wypadku. A ponieważ sześć miesięcy później rozbiła samochód, musiała znaleźć pierwszą pracę.
Tak zaczęła się jej przygoda z modą - nastolatka zatrudniła się w sklepie z ubraniami i zaczęła projektować akcesoria. "Robiłam opaski na włosy. Były wtedy bardzo popularne. Sprzedawałam je do wielu sklepów w Los Angeles", opowiadała potem. Już wtedy marzyła o karierze w... reality show. W latach 90. triumfy święcił pierwszy tego typu program nadawany przez MTV - "Real World", który urzekł przyszłą celebrytkę. "Nie myślałam o sławie. Myślałam, że to takie fajne. Nie wiem, dlaczego. Uważałam, że moje życie było interesujące i że gdyby tylko ludzie mogli się dowiedzieć, co dzieje się w naszym domu, byłoby tak zabawnie", wyznała niedawno.
W domu faktycznie działo się wiele. Matka Kim zdradzała męża, co wreszcie doprowadziło do rozwodu. W 1991 roku poślubiła lekkoatletę Bruce’a Jennera (który dziś pragnie zostać kobietą) i wkrótce doczekała się kolejnych córek: Kendall i Kylie.
Kim też była kochliwa i już jako 19-latka w tajemnicy wyszła za mąż za 10 lat starszego Damona Thomasa, producenta muzycznego. Małżeństwo przetrwało tylko cztery lata z powodu agresji Thomasa. "Po raz pierwszy uderzył mnie parę miesięcy po ślubie. Wybieraliśmy się na narty z Justinem Timberlake’iem. Zanim wyszliśmy z domu, Damon uderzył mnie mocno w twarz i rozciął sygnetem wargę. (...) Od tamtego dnia bił mnie za każdym razem, gdy zauważył, że do kogoś wysyłam wiadomość przez pager", to fragment z raportu policyjnego, do którego dotarła prasa.
Warto zwrócić uwagę na pojawiające się w nim nazwisko Timberlake’a. Dzięki wpływowym znajomym Kim udało się zostać stylistką innej gwiazdy muzyki - wokalistki Brandy. Karierę w modzie robiła też jako właścicielka butiku Dash. A w prasie plotkarskiej - jako przyjaciółka Paris Hilton. To jednak nie zaspokajało jej ambicji, więc wzięła przykład z Hiltonówny i w 2007 roku do sieci trafił film porno, którego bohaterami byli Kim oraz Ray J, brat Brandy. Początkowo Kardashian zarzekała się, że ktoś ukradł nagranie i bezprawnie je opublikował. "Nie jestem biedna, nie jestem zdesperowana. Nigdy nie spróbowałabym sprzedać mojej taśmy. Ośmieszyłabym siebie samą i moją rodzinę", przekonywała i oskarżyła firmę dystrybuującą film. Szybko jednak załatwiła sprawę polubownie, a Vivid Entertainment podzielił się z nią zyskami.
Kilka lat później wydało się, że wszystko zostało starannie zaplanowane. Pomysłodawczynią i reżyserem filmu była... matka Kim. Dzięki sekstaśmie Kardashian z dnia na dzień stała się znana na całym świecie. Na antenie zadebiutował reality show o życiu jej rodziny "Z kamerą u Kardashianów", a tabloidy rozpisywały się o randkach, śmiałych planach ("Chcę być jak Angelina Jolie i Julia Roberts"), a przede wszystkim o pokaźnych rozmiarów pupie Kim.
Celebrytka pozowała dla "Playboya" i wzięła udział w amerykańskim "Tańcu z gwiazdami". W trosce o atrakcyjność reality show prowadziła też bogate życie uczuciowe. Spotykała się m.in. z Reggiem Bushem, gwiazdą amerykańskiego futbolu i Gabrielem Aubrym, byłym chłopakiem Halle Berry, ale wybawieniem dla programu okazał się koszykarz Kris Humphries, z którym wzięła huczny ślub. Po 72 dniach para ogłosiła separację, a świeżo upieczony małżonek oznajmił, że został wykorzystany przez Kim. "Cały ślub został zaaranżowany na potrzeby telewizji i publiczności. Nic w naszym związku nie było prawdziwe", powiedział.
Uwagę fanów oburzonych cynizmem Kim odwrócił szybko romans z Kanye Westem (36). Jak zresztą doniosła była dziewczyna rapera, Kardashian uganiała się za nim jeszcze jako narzeczona Reggiego Busha. "Wysyłała mu ostre SMS-y i gołe zdjęcia", zdradziła Amber Rose. Znany na całym świecie Kanye nareszcie spełnił wymogi Kim. Zwłaszcza że dobrze rozumie jej potrzebę sławy. Nie zważając na kłopoty poprzednika, zorganizował widowiskowe zaręczyny, a teraz planuje jeszcze bardziej widowiskowe wesele.
W międzyczasie para doczekała się córeczki North (10 m-cy), co też zwiększyło zainteresowanie celebrytką. West bardzo wierzy w narzeczoną."Nie widzę powodów, dla których nie miałaby się znaleźć na okładce »Vogue’a«. Jest obecnie jedną z najbardziej intrygujących kobiet świata! (...) A razem jesteśmy najbardziej wpływową parą w świecie mody! (...) szykuje się przełom. To jest ściana tradycji, którą staramy się zburzyć", zapowiadał kilka miesięcy temu. I dopiął swego.
Ani on, ani Kim nie przejmują się krytyką. "Ciężko pracuję, jutro mam siedem spotkań przed 10 rano", mówi Kardashian oburzona zarzutami o brak osiągnięć. Pytana, jaki ma talent, odparowała: "Niedźwiedź umie żonglować i stanąć na piłce, ale nie jest znany". Dodała też, że śpiewanie i aktorstwo to niejedyne cenne umiejętności. Pewnie ma trochę racji. I jest utalentowana. Jak nikt inny potrafi handlować swoją prywatnością. "A gdyby każdy umiał to zrobić, to każdy by to robił", podsumowuje butnie.
Agnieszka Niedek SHOW