Co nas czeka w kinach w 2022 roku?

Film "Matki równoległe" miał mieć premierę pod koniec roku 2021, jednak dystrybutor przeniósł ją na marzec w roku 2022. I oby zmian więcej nie było, bo fani Pedro Almodóvara nie mogą się już doczekać nowego obrazu wybitnego reżysera. Tym bardziej, że po raz kolejny, zobaczymy na ekranie jego muzę - Penelope Cruz.

- W "Matkach równoległych" powracam do kobiecego świata, macierzyństwa, rodziny. W mojej filmografii jest wiele matek, ale te, które są częścią tej historii, bardzo się na tym tle wyróżniają. Nieidealne matki inspirują mnie w tym momencie najbardziej - mówi sam reżyser.

Film Pedro Almodóvara, z nagrodzoną za swoją rolę na festiwalu w Wenecji Penélope Cruz, to wyznanie wiary w siłę w kobiet, ich solidarność i odwagę. To kino czułe, a przy tym żywiołowe, ciepłe, ale niepozbawione dramatycznych zwrotów akcji oraz pełne nadziei, która przychodzi po bolesnych stratach.

Od czasów "Jokera" nie widzieliśmy Joaquina Phoenixa na wielkim ekranie, ale ci, którzy go uwielbiają, będą usatysfakcjonowani jego nową kreacją. W filmie "C'mon C'mon" zupełnie redefiniuje swój wizerunek.

W tym biało-czarnym obrazie Joaquin Phoenix wciela się w postać nowojorskiego singla, uroczego, ciepłego dziennikarza, który przemierza Amerykę z mikrofonem, pytając dzieciaki i młodzież o ich życie, marzenia, supermoce i plany na przyszłość.

Po drodze reporter odwiedza mieszkającą w Los Angeles siostrą, z którą nie rozmawiał od lat, a która teraz potrzebuje jego pomocy. Żeby wesprzeć ją w opiece nad 9-letnim synkiem (w tej roli znakomity Woody Norman), Johnny zabiera go ze sobą do Nowego Jorku.

Wspólna podróż okaże się lekcją cierpliwości, odpowiedzialności i dorosłości, której dziennikarz dotąd unikał. Pozwoli mu także zrozumieć, że prawdziwe supermoce to te, którymi władają matki.

Zachwycający naturalnością Woody Norman to zjawisko, jakiego w kinie nie było od lat. Coraz częściej mówi się o Oscarze dla debiutującego w "C'mon C'mon" chłopca. Film Mike Millsa, twórcy znakomitych "Debiutantów", przepełniony jest czułością i dodaje otuchy, czego tak nam bardzo brakuje w obecnych czasach.

W tym pełnometrażowym debiucie fabularnym reżysera kluczową rolę odgrywa muzyka.

W rolach głównych zobaczymy gwiazdy młodego pokolenia - debiutującą na wielkim ekranie Justynę Święs, wokalistkę zespołu The Dumplings, oraz Tomasza Włosoka , którego już widzieliśmy już w filmie "Boże Ciało", "Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa" czy "Hiacynt".

Dziewczynę z małego miasta o wyjątkowym talencie i skłóconego z ojcem chłopaka z bogatego warszawskiego domu połączy przypadkowe spotkanie, a niezwykła melodia sprawi, że między tą dwójką narodzi się uczucie. By melodia stała się prawdziwą piosenką o miłości, oboje będą musieli przewartościować swój świat, pełen marzeń i ambicji. "Piosenki o miłości" to również opowieść o kobiecym głosie, o oczekiwaniach innych wobec nas i odkrywaniu własnej siły.

Film "Piosenki o miłości" okazał się największym przebojem ostatniego festiwalu w Gdyni. Film Tomasza Habowskiego to mocny, nowy głos polskiego kina.

Wciąż czekamy na informację, czy film "Respect" o Arecie Franklin pojawi się w polskich kinach. "Królowa soulu" była 18-krotną laureatką nagrody Grammy, ikoną feminizmu i rzeczniczką praw Afroamerykanów. Jej zaangażowanie wciąż rozbrzmiewa w sercach działaczy na rzecz równości.

W roli głównej w filmie "Respect" występuje Jennifer Hudson, a znakomita muzyka na pewno jest już nie tylko tłem, ale głównym bohaterem tego obrazu.

Pierwotnie premiera filmu planowana była na 13 sierpnia 2021 roku, kolejna data to 31 grudnia, ale ta również jest już nieaktualna. Czy film pojawi się w polskich kinach w kolejnym roku? Mamy nadzieję, że tak.

Film opowiada historię życia legendarnej Arethy Franklin - od czasu śpiewania w chórze kościelnym jej ojca do międzynarodowej supergwiazdy. "królowej soulu".

Co ciekawe, obraz "Respect" został nakręcony i wyprodukowany w 2019 roku, ale jest długofalowym projektem, w którym to sama "królowa soulu" miała swój udział, jeszcze przed śmiercią w roku 2018. To ona miała decydujący wpływ na wybór Jennifer Hudson do tej roli i powierzyła jej zadanie zobrazowania swojego życia na wielkim ekranie.

Po zwiastunie widać, że czeka nas zabawne, pełne efektów specjalnych, rozrywkowe kino. W głównej roli kobiecej zobaczymy Sandrę Bullock, a partnerują jej Channing Tatum oraz Daniel Radcliff, pojawia się także i... Brad Pitt. 

Film kręcony był na Dominikanie w przepięknych okolicznościach przyrody, więc widoki zapierają dech w piersiach.

Pisarka Loretta Sage oraz Alan, model z okładki jej książki, zostają uprowadzeni. Porwanie okaże się przygodą ich życia, która okaże się bardziej niebezpieczna i romantyczna niż literacka fikcja.

Zobaczcie koniecznie zapowiedź tego filmu - Channing Tatum i Brad Pitt w długich blond włosach! Ten obraz wywoła na pewno niejeden uśmiech.

Ten dramat muzyczny opowiada o życiu i muzyce Elvisa Presleya. W roli króla rock&rolla zobaczymy Austina Butlera, jego enigmatycznego menadżera, pułkownika Toma Parkera zagrał Tom Hanks.

Historia zagłębia się w złożone relacje między Presleyem i Parkerem na przestrzeni ponad 20 lat. Oczywiście najważniejszym punktem tej historii jest jedna z najważniejszych i najbardziej wpływowych osób w życiu Elvisa, Priscilla Presley - w tej roli  zobaczymy Olivię DeJonge.

Produkcja filmu kilkukrotnie musiała być przesuwana z powodu epidemii koronawirusa. Początkowo miał mieć premierę w roku 2021, ale ostatecznie zobaczymy go na ekranach kin w połowie roku 2022.

W roli Batmana zobaczymy Roberta Pattinsona, a w postać Kobiety Kota wciela się Zoë Kravitz. Oczywiście w filmie nie zabraknie innych gwiazd. Zobaczymy m.in.: Johna Turturro, Petera Sarsgaarda czy Colina Farrella.

Film opowiada historię, jak Batman ściga Człowieka-Zagadkę, seryjnego mordercę, którego celem jest elita obywateli Gotham City. Podczas śledztwa odkrywa korupcję oraz podejrzane powiązania z jego własną rodziną i jest zmuszony znaleźć nowych sojuszników.

W zwiastunie wrażenie robią spektakularne sceny pościgów i wybuchów.

Pod koniec roku 2022 czeka nas prawdziwa gratka, czyli kolejna część "Avatara". Pierwsza część do dziś jest najdroższą superprodukcją kinową, a dzieło Jamesa Camerona uważane jest za techniczny majstersztyk.

Po kinowym sukcesie "Avatara" reżyser obiecał powrócić nie z jednym, ale czterema sequelami. Fabuła filmu "Avatar 2" jest osadzona głównie pod wodą. Wymagało to wielu miesięcy badań i szkoleń aktorów. Specjalnie na potrzeby filmu zbudowano ogromny zbiornik wodny, który naśladuje wirujące prądy oceanu i rozbijające się fale.

Historia osadzona została około 14 lat po "Avatarze" - żołnierz Jake Sully i wojowniczka Na'vi Neytiri osiedlili się i założyli rodzinę na planecie Pandora. Gdy pojawia się zagrożenie, oboje muszą stanąć w jej obronie.

Fani Marvela czekają na kolejną superprodukcję, tym razem będzie to kontynuacja nagrodzonego trzema Oscarami przeboju kasowego "Czarna Pantera" z roku 2018.

Niewiele znamy szczegółów na temat fabuły i obsady tego filmu. Wiemy, że powróci znaczna część oryginalnej obsady i nadal będziemy odkrywać niezrównany świat Wakandy.

Sprawy produkcji kilkukrotnie się komplikowały. Pandemia, ale przede wszystkim śmierć odtwórcy superbohatera Chadwicka Bosemana w roku 2020, odsunęła w czasie premierę tego filmu, ale twórcy zapowiadają, że nowy film zrobią tak, by Boseman mógł być z niego dumny.

Zobacz także:

Daniel Craig otrzyma wyjątkowe odznaczenie od królowej Elżbiety II

Manicure na sylwestra: Trzy największe trendy