Reklama

Mineko Iwasaki. Najsłynniejsza gejsza świata

Owiana legendą profesja gejszy pobudza wyobraźnię ludzi na całym świecie. Jedni uważają gejsze za luksusowe prostytutki, inni za reprezentantki wyrafinowanej starożytnej sztuki. Nieco więcej światła na życie i pracę gejsz rzuciła Mineko Iwasaki, najsłynniejsza przedstawicielka tej profesji, która zarobiła krocie i przeszła na emeryturę w wieku 29 lat.

Dziewczynka idzie do szkoły


Urodziła się w 1949 roku, jako jedenaste dziecko w rodzinie zrujnowanego arystokraty Shinzo Tanaki z niegdyś potężnego rodu Minamoto. Jej prawdziwe nazwisko to Masaki Tanaka.

W wieku sześciu lat rozpoczęła naukę w okiya, szkole gejsz. Trafiły tam również niektóre z jej sióstr. Według rodziny był to najlepszy sposób na zapewnienie dziewczętom dostatniej przyszłości. Masaki niemal od razu zwróciła uwagę prowadzącej szkołę Madame Oima.

Oima nie tylko wyróżniała dziewczynkę. Po pewnym czasie, za aprobatą biologicznych rodziców, adoptowała ją i uczyniła swoją spadkobierczynią. To wtedy jej imię zostało zmienione na Mineko Iwasaki. Dziewczynka od najmłodszych lat była przygotowywana do zawodu. Szkolenie obejmowało naukę etykiety, kaligrafii, ceremonialnego parzenia herbaty, gry na instrumentach, oraz tradycyjnego japońskiego tańca. To właśnie taniec najbardziej zainteresował małą Mineko i stał się jej pasją na całe życie.

Reklama

 W wieku piętnastu lat Mineko przechodzi do następnego etapu. Zostaje "maiko shikomi", rodzajem praktykantki. Jest już zabierana na spotkania z klientami. Towarzyszy starszym koleżankom, uważnie obserwuje ich zachowanie, poznaje zasady obowiązujące na takich spotkaniach i uczy się poruszać w tym niełatwym środowisku. Mineko nie ma problemów z przyswojeniem rzemiosła. Madame Oima nie pomyliła się, co do swojej faworytki. Dziewczyna rzeczywiście ma dar i charyzmę. W wieku 21 lat zostaje gejszą.

Trudna profesja gejszy

Wciąż daleko jej do statusu, który w przyszłości uzyska - "najsłynniejszej gejszy świata". Na razie jest po prostu jedną z wielu. Ale budzi zainteresowanie klientów i uczestniczy w spotkaniach na najwyższym szczeblu. Mineko zabawia swoim towarzystwem najsłynniejszych ludzi świata. Był wśród nich prezydent Stanów Zjednoczonych Gerald Ford, reżyser Elia Kazan i... książę Karol.

Tego ostatniego gejsza nie wspomina zbyt dobrze. Ponoć zostawił na jej wachlarzu swój autograf. Mineko uznała to za nietakt. Wachlarz był jej zdaniem do wyrzucenia. Posługiwanie się nim w obecności innych mężczyzn byłoby według niej nieeleganckie i sprzeczne z zasadami. W końcu inni panowie chcieli mieć jej uwagę tylko dla siebie, a zadaniem gejszy jest przede wszystkim obdarzenie klientów uwagą. Ślady zostawione przez poprzedników mogły być dla nich afrontem.

Mineko szybko pięła się w hierarchii gejsz, co narażało ją na zazdrość i złośliwości koleżanek, ale też na ataki zbyt nachalnych mężczyzn. Z dziewczętami Mineko poradziła sobie w prosty sposób - zabierając je ze sobą na spotkania z bogatymi klientami.

Ale nie na tym polegała największa trudność. Tryb życia gejszy okazał się wyczerpujący. Jej dzień pracy zaczynał się siódmej rano i kończył o pierwszej w nocy. Dni wolnych nie było. Krótki trzygodzinny sen przynosił niewielką ulgę. Dziewczyna spała z głową umieszczoną na specjalnym stojaku, by nie naruszyć misternej tradycyjnej fryzury.

Wkrótce zarabiała po 500 tys. dolarów rocznie, na owe czasy były to gigantyczne pieniądze. Ale tryb życia gejszy okazał się wyniszczający emocjonalnie i fizycznie. Okazało się, że ma poważne problemy z nerkami, a nerwy są na granicy wytrzymałości. W wieku 29 lat przeszła na emeryturę.

Światowa sława

Mineko odniosła spektakularny sukces w swoim zawodzie i zabawiała swoim towarzystwem możnych tego świata, ale światowy rozgłos przyniosło jej co innego i nie były to miłe wydarzenia.   

W latach 90. zgodziła się udzielić wywiadu amerykańskiemu pisarzowi Arthurowi Goldenowi. Jej intencją była chęć pokazania japońskiej kultury światu, ale liczyła na zachowanie anonimowości. Jakież było jej zdziwienie, kiedy okazało się, że Golden, nie tylko odmalował ją w swojej książce, jako zwykła prostytutkę, ale w podziękowaniach... wymienił ją z nazwiska. Zrozpaczona Mineko była bliska samobójstwa. Zażądała zmian w książce, a gdy autor pozostał przy swoim, wniosła sprawę do sądu. Wygrała.

Nie poprzestała na tym. Jej tożsamość została ujawniona, ale jej prawda nie została wypowiedziana. Mineko chwyciła byka za rogi, spisała swoje wspomnienia i opublikowała własną wersję historii pod tytułem "Gejsza z Gion".

Czas na miłość

Reżim, według jakiego dziewczęta są przygotowywane do zawodu gejszy i napięty grafik, według którego pracują, nie pozostawia im właściwie czasu na życie prywatne. Ale młodość ma swoje prawa i Mineko tak jak inne dziewczęta w pewnym momencie zakochała się.

Jej pierwsza miłość była zdeterminowana przez warunki, w jakich żyła. Dziewczyna w wieku 21 lat zakochała się w swoim kliencie, japońskim aktorze Shintaro Katsu. Dwukrotnie od niej starszy, żonaty mężczyzna długo o nią zabiegał, a później długo zwodził. Podczas sekretnych spotkań obiecywał, że rozwiedzie się z żoną, nic takiego jednak nie nastąpiło. To właśnie z nim Mineko przeżyła pierwszy pocałunek i straciła dziewictwo. Jak pisze w swoich wspomnieniach - z miłości i zupełnie za darmo. Arthur Golden zawarł w swojej książce zupełnie inną informację. Utrzymywał w niej jakoby Mineko sama wyznała mu, że jej dziewictwo zostało wystawione na aukcję i zlicytowane za 850 tys. dolarów.

Swoje prawdziwe szczęście odnalazła dopiero po przejściu na emeryturę. W 1982 roku poślubiła artystę Jinichiro Sato, który przejął jej nazwisko. Rok później przyszła na świat ich córeczka. Mineko z mężem wiodą spokojny żywot na przedmieściach Kioto. Była gejsza odnajduje spokój oddając się malarstwu. Jej mąż twierdzi, że jest najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.

Czytaj też:

Artystki do wynajęcia

Japonia: Kraj, w którym 25 proc. kobiet to dziewice

 

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy