Reklama

Tata na odległość

Gdy małżeństwo się rozpada, oczywiście najbardziej cierpią na tym dzieci. Zostając z jednym z rodziców - w 95 proc. przypadków jest to mama, tęsknią za drugim i chcą z nim być jak najczęściej.

Ważne jest więc, by kobieta, która rozstała się z partnerem, nie utrudniała jego kontaktów z dzieckiem.

• Według badań Głównego Urzędu Statystycznego, aż 18 proc. kobiet rodzących dzieci to samotne matki. Jeśli nawet część z nich pozostaje w niesformalizowanym związku i wychowuje dziecko z partnerem, to i tak liczba kobiet, które samotnie borykają się z wychowaniem dziecka, systematycznie rośnie. Dla porównania samotnych ojców jest tylko 1,7 proc.

• Pierwszym i najważniejszym problemem dla samotnej matki jest oczywiście kwestia pieniędzy. Jeśli samotnie wychowujesz dziecko, walcz o alimenty od jego ojca lub z Funduszu Alimentacyjnego, korzystaj ze wspólnego rozliczenia podatkowego z dzieckiem i proś o pomoc rodzinę i bliskich. To sytuacja bardzo trudna szczególnie w pierwszym roku życia dziecka, gdy musisz się nim przez cały czas opiekować. Nie wstydź się prosić o pomoc socjalną, jeśli musisz.

Reklama

• Drugą ważną sprawą jest kontakt ojca z dzieckiem. Nierzadko, gdy wasze rozstanie i rozwód były bolesnym przeżyciem, może ci być bardzo trudno rozmawiać z tym człowiekiem, już nie mówiąc o widywaniu go. Ale spróbuj oddzielić swoje emocje od potrzeb dziecka. Powtarzaj sobie w duchu, że robisz to dla malucha. Bo dziecku, co udowodniły badania psychologów, przebywanie z ojcem jest bardzo potrzebne do właściwego rozwoju. Warto też dziecko przy każdej okazji zapewniać, że tata je kocha i fakt, że z wami nie mieszka, nic nie zmienia w jego uczuciach do niego. Trzeba też maluchowi wyraźnie powiedzieć, że to nie jego wina, iż się rozstaliście. Dzieci łatwo wzbudzają w sobie poczucie winy i wierzą w to, co wymyśliły. Trzeba im koniecznie wyjaśnić, jaka jest prawda.

• Jeśli twoje relacje z byłym partnerem są pełne napięcia, postaraj się, byście nie wchodzili sobie w drogę. Kłótnie na oczach dziecka to najgorsze, co może je spotkać. Dlatego spróbuj tak rozwiązać problem odwiedzin, byście mieli ze sobą jak najmniejszy kontakt. Zaproponuj, by np. odbierał dziecko z przedszkola, a odwoził je do twoich rodziców, skąd ty je zabierzesz. W ten sposób unikniesz konfrontacji.

• Choćby było to bardzo trudne, nie wygłaszaj przy dziecku złych opinii o jego ojcu. Nie mów nawet w złości: "Jesteś taki wredny jak twój ojciec". Pamiętaj, że ciebie i jego tatę łączyło kiedyś uczucie.

• Ustal z ojcem dziecka zasady postępowania, których obydwoje będziecie przestrzegać: rytm dobowy (pory snu, posiłków, zabawy, czas oglądania telewizji), zakazy i nakazy - nie może być tak, że dziecko u taty robi coś, czego ty mu kategorycznie zabraniasz, np. siedzi do nocy przed komputerem. Ustal z nim, że skoro ty nie mówisz o nim źle, on także tego nie robi i nie mówi źle o tobie. I że, chociaż osobno, wychowujecie dziecko w poszanowaniu podobnych wartości: dobra, uczciwości, szacunku dla innych, pomagania sobie nawzajem. Mimo problemów między wami można to wszystko ustalić. I warto spróbować. Dzięki temu dziecko naprawdę wiele zyska.

Życie na gorąco, nr 19/2010

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy