Reklama

Michael Douglas jako Valentino Liberace

"Wielki Liberace" to prawdziwa historia wielkiej gwiazdy rozrywki XX wieku. Świat znał go jako Valentino Liberace - bajecznie bogatego, niewiarygodnie utalentowanego i kochanego przez publiczność celebrytę polskiego pochodzenia.

Jego występy zawsze były wielkim wydarzeniem, a pełen przepychu styl stał się inspiracją m.in. dla Eltona Johna, Madonny, czy Lady Gagi. Jednak jego prywatne życie odbiegało od wszystkiego, co wiedziały o nim miliony fanów.   Życiowa rola zdobywcy Oscara Michaela Douglasa ("Wall Street", "Nagi instynkt") oraz znakomity Matt Damon ("Buntownik z wyboru", "Tożsamość Bourne'a"), w wielkim pożegnaniu z filmem Stevena Soderbergha, twórcy m.in. "Erin Brockovich", "Ocean’s Eleven: Ryzykowna gra", czy "Solaris".   Film, pokazany w konkursie festiwalu w Cannes i nagrodzony 11 statuetkami Emmy, oficjalnie zamyka karierę Stevena Soderbergha. Jednego z najwybitniejszych współczesnych amerykańskich reżyserów filmowych, nagrodzonego Złotą Palmą za "Seks, kłamstwa i kasety wideo" oraz Oscarem za "Traffic", który postanowił więcej nie reżyserować. 

Reklama

Władziu Valentino Liberace - nazywany przez przyjaciół Lee, a przez rodzinę Walter - urodził się w West Allis, w stanie Wisconsin w Stanach Zjednoczonych w 1919 roku. Jego matka była Polką, ojciec Irlandczykiem. Przez blisko trzy dekady, od lat pięćdziesiątych po siedemdziesiąte, był najlepiej opłacaną gwiazdą rozrywki na świecie. Jego koncerty, nagrania, filmy z jego udziałem, występy w telewizji zjednały mu olbrzymią, głównie żeńską, grupę fanów.

Jego ojciec dorabiał grą na rogu francuskim i swoją miłość do muzyki udało mu się zaszczepić również synowi. Niespełna czteroletni Liberace grał już na pianinie pod czujnym okiem ojca i bardzo szybko zaczął zdradzać oznaki wielkiego talentu. Mając lat siedem grał skomplikowane utwory z pamięci. Jego ulubionym pianistą był wtedy Ignacy Paderewski, którego udało mu się spotkać po koncercie w Milwaukee.

Choć kształcony był na pianistę klasycznego, to zdarzało mu się dość często grać przy różnych okazjach repertuar popularny i jazzowy. Swój pierwszy koncert zagrał w wieku lat 20, a towarzyszyła mu orkiestra symfoniczna z Chicago. W repertuarze znalazł się wtedy "II Koncert Fortepianowy" Liszta, którego wykonaniem potwierdził swoje olbrzymie umiejętności. Cechował się także wyjątkową rozpiętością palców dłoni, co umożliwiło mu rozwinąć unikalne techniki gry na instrumencie.

Zamieniając sale koncertowe na nocne kluby, Liberace zaczął skupiać się na wypracowywaniu własnego muzycznego stylu, który sam określał mianem "pop z odrobiną klasyki". Jeździł po całych Stanach Zjednoczonych ze specjalnie wykonanym dla niego instrumentem, na którym stawiał świecznik, co stało się jego znakiem rozpoznawczym. Ozdoba ta pojawiła się po tym, jak Liberace obejrzał filmową biografię Chopina wyreżyserowaną w 1945 roku przez Charlesa Vidora z Cornelem Wildem w roli polskiego kompozytora i z Merle Oberon jako George Sand. Od tamtej pory świecznik towarzyszył mu na każdym koncercie, stał się symbolem gwiazdy, a nawet częścią jego autografu.

Jego pierwszy wyprzedany koncert w Hollywood Bowl z filharmonikami z Los Angeles stał się kolejną cezurą w karierze. To wtedy, bojąc się że nie będzie dość widoczny w czarnym smokingu za czarnym fortepianem, ubrał lśniący biały frak - pierwszy ze swoich ekstrawaganckich kostiumów scenicznych, które tak uwielbiali jego fani.

Jego sławę ugruntował cykl programów telewizyjnych "The Liberace Show", którego pierwszy odcinek wyemitowano w 1952 roku. Początkowo wyświetlany w Stanach Zjednoczonych, wkrótce także w 20 innych krajach, stał się jednym z najpopularniejszych telewizyjnych widowisk lat 50. Sława, jaką dzięki niemu zdobył, pozwoliła mu na zakończone niebywałym sukcesem serii występów na żywo w nowojorskiej Madison Square Garden, a potem na całym świecie przez kolejne 30 lat, co uczyniło go jedną z największych gwiazd rozrywki XX wieku.

Ten wyjątkowo utalentowany, wszechstronny wykonawca podczas swoich występów grał na fortepianie, śpiewał, tańczył i żartował z publicznością. Pojawił się w czterech filmach fabularnych i w niezliczonych programach telewizyjnych poza swoim. Choć jego nagrania studyjne pozostawały w cieniu koncertów to udało mu się wydać sześć złotych płyt oraz trafić do Księgi Rekordów Guinessa, jako najlepiej opłacany muzyk świata.

Film "Wielki Liberace" w kinach od 29 listopada 2013 roku.  Styl.pl zaprasza!


materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: Michael Douglas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy