Sztuczne piegi to makijażowy hit!
Sztuczne piegi już od kilku sezonów ozdabiają twarze pojawiających się na wybiegach modelek. Makijażowy trend szybko przejęły influencerki i celebrytki. Jak wykonać piegi, aby odjąć sobie lat i zawsze wyglądać zjawiskowo?
Choć piegi kojarzą się nam zazwyczaj z latem, opalenizną i słońcem, modne są w każdym sezonie. A to za sprawą najwybitniejszych projektantów, którzy ozdabiają twarze swoich modelek sztucznymi piegami. W taki właśnie sposób dawny obiekt drwin stał się najgorętszym trendem makijażowym, który pokochały takie gwiazdy jak Kylie Jenner, Chantel Jeffres czy Meghan Markle.
Jak namalować piegi, żeby wyglądały naturalnie?
Kluczem do sukcesu jest przyjrzenie się naturalnym piegom. Na zamieszczanych przez ich posiadaczki zdjęciach widać, że piegi są nieregularnie rozmieszczone na twarzy i całym ciele. Można je znaleźć na nosie, policzkach, a nawet ustach. Dlatego warto namalować piegi w różnych miejscach na twarzy. Najpierw narysuj dużą kropkę, a później wokół niej domaluj kilka mniejszych. Dzięki temu unikniesz sztucznego efektu i zyskasz naturalne wykończenie makijażu.
Do wykonania makijażu możesz użyć gąbeczki lub pędzelka. Przyda się również cień do powiek, kredka albo eyeliner. Wszystko zależy od twojej karnacji. Instagramerki uwielbiają wykorzystywać do malowania piegów sproszkowaną hennę. Do proszku wystarczy dolać aktywator i za pomocą cienkiego pędzla namalować upragnione piegi. Po upływie 20 minut należy usunąć kosmetyk. Takie piegi utrzymują się nawet do dwóch dni!
Piegi różnią się od pieprzyków nasileniem pigmentu. Aby uzyskać świetny efekt, warto po narysowaniu kropki delikatnie docisnąć ją opuszkiem palca i ściągnąć nadmiar kosmetyku z twarzy.
Makijaż utrwal za pomocą pudru. Najlepiej sprawdzi się ten transparentny, ponieważ nie zmieni nam koloru kropek.
Teraz możesz cieszyć się świeżym i lekkim makijażem!
Zobacz także: