5 powodów, dla których warto ubezpieczyć mieszkanie. Unikniesz stresu!

Siedzisz na leżaku przy basenie na zagranicznych wakacjach i na smartfonie przeglądasz wiadomości z kraju. Wyświetla się news o gwałtownych zjawiskach pogodowych w okolicy miejsca twojego zamieszkania. Błyskawicznie pojawia się myśl, że silny wiatr mógł złamać drzewo, które następnie uszkodziło dach. Brzmi znajomo? A to tylko jeden z wielu przykładów niespodziewanych sytuacji, mogących się wydarzyć podczas naszej nieobecności. Włamanie, pęknięta rura lub cieknący kran, awaria prądu, pożar - wymieniać można długo.

Jeśli coś się rzeczywiście stanie, po powrocie musimy liczyć się z licznymi problemami i sporymi kosztami. Ale nawet jeśli nic się ostatecznie nie wydarzy, już sama myśl o ewentualnych szkodach może skutecznie popsuć urlop. Jak w możliwie największym stopniu cieszyć się zasłużonym odpoczynkiem? Odpowiedź na to pytanie jest prosta: ubezpieczenie domu i mieszkania. Oto pięć powodów, dla których warto o nim pomyśleć.

W ostatnich latach obserwujemy coraz więcej gwałtownych zjawisk pogodowych. Nie tylko przybierają one na sile, ale również stają się bardziej nieprzewidywalne. Silne wiatry, ulewne deszcze, gradobicie, uderzenia piorunów, podtopienia - wszystko to może spowodować poważne uszkodzenia naszego domu. A podczas wakacyjnych wyjazdów nie mamy szansy na szybką reakcję, zniszczenia mogą więc się pogłębiać.

Okres wakacyjny to czas wzmożonej aktywności włamywaczy. Doskonale wiedzą, że na dłuższy czas pozostawiamy wówczas nasze domy i mieszkania bez opieki. Tym bardziej, że często i chętnie dzielimy się naszymi podróżami w mediach społecznościowych - to jasny sygnał, w jakim konkretnie czasie nie ma nas w miejscu zamieszkania. Dlatego w okresie urlopowym wzrasta ryzyko włamań. Polisa ubezpieczeniowa to szansa na odzyskanie przynajmniej części równowartości skradzionych przedmiotów.

W domu czy mieszkaniu może dojść do wielu sytuacji, w których trudno przewidzieć rozmiar strat i zakres uszkodzeń. To m.in. pęknięta rura lub cieknący kran, awaria instalacji elektrycznej, przepięcie czy pożar. Mogą to być także takie zdarzenia, jak choćby podziurawienie elewacji przez ptaki czy uszkodzenie dachu przez gryzonie. Naprawa szkód może wymagać wysokich nakładów finansowych. Polisa ubezpieczeniowa może pomóc pokryć koszty związane na przykład z naprawą lub zakupem nowego sprzętu elektronicznego, jeśli w wyniku przepięcia zniszczył się ten, który mieliśmy.

Polisa ubezpieczenia mieszkania czy domu to również organizacja i pokrycie kosztów związanych z pomocą specjalistów. Chodzi m.in. o usługi hydraulików, szklarzy, ślusarzy czy elektryków. A warto wiedzieć, że koszt ich pracy może przewyższać wartość uszkodzonych urządzeń (np. wymiana zamka w drzwiach wejściowych domu może okazać się bardziej kosztowna niż sam zamek).

Decydując się na zakup ubezpieczenia domu lub mieszkania, w dużej mierze zwiększamy także poczucie bezpieczeństwa - nawet jeśli coś się stanie podczas naszej nieobecności, nie będziemy musieli martwić się o koszty naprawy czy wymiany zniszczonych rzeczy. W praktyce oznacza to szansę na pełniejsze cieszenie się urlopem.

Wszystkie powyższe punkty da się sprowadzić do jednego: podczas naszej nieobecności sporo może się wydarzyć. Nie oznacza to jednak konieczności zakupu kilku różnych ubezpieczeń. Choć już standardowa polisa PZU Dom obejmuje łącznie aż 18 zdarzeń losowych, to z myślą o osobach, które chcą kompleksowo zabezpieczyć nieruchomość, powstał wariant ubezpieczenia Od Wszystkich Ryzyk.

Z jednej strony chroni ono to, co składa się na wartość nieruchomości wraz z wyposażeniem. Z drugiej - to forma zabezpieczenia przed skutkami różnego rodzaju zdarzeń losowych.