Beskid Niski: Najdziksze góry w Polsce

Śnieżyce ustały, temperatury wzrosły, drzewa się zazieleniły. Kanapa i seriale jakby straciły swój urok, kusić zaczęło natomiast łono natury. Gdzie jechać, by w spokoju cieszyć się pięknem przyrody? Na jednodniowy wypad polecamy Beskid Niski – urokliwe pasmo, określane czasem mianem „najdzikszych gór w Polsce”.

article cover
WOJCIECH ZATWARNICKI/REPORTERReporter

Beskid Niski: Najdziksze góry w Polsce

Śnieżyce ustały, temperatury wzrosły, drzewa się zazieleniły. Kanapa i seriale jakby straciły swój urok, kusić zaczęło natomiast łono natury. Gdzie jechać, by w spokoju cieszyć się pięknem przyrody? Na jednodniowy wypad polecamy Beskid Niski – urokliwe pasmo, określane czasem mianem „najdzikszych gór w Polsce”.

Tym, którzy nie przepadają za pieszymi wędrówkami, Beskid Niski oferuje inne atrakcje. Jednym z największych kulturalnych bogactw jest, będący fenomenem na międzynarodową skalę, zespół 70 cerkwi, w których często zachował się oryginalny wystrój. Najstarsza, pochodząca z XVII wieku świątynia, znajduje się w Powroźniku. Warto też zwrócić uwagę na cerkwie w Kwiatoni, Owczarach czy Brunarach, wpisane na listę UNESCO. Kryte gontem, ozdobione złotymi lub srebrnymi baniami, zatopione w zieleni, mają w sobie odrobinę magii.TRAVELPHOTOAgencja FORUM
W kilku słowach Beskidu Niskiego opisać więc nie sposób. Najlepiej zobaczyć go na własne oczy, wybierając to, co najbardziej nas interesuje. Andrzej SidorAgencja FORUM
Beskid Niski to nie tylko widoki, ale również smaki. Dumą regionu są dwa specjały. Pierwszy to miód i wyroby pszczelarskie, zwłaszcza te pochodzące ze wsi Kamianna, uważanej za bartniczą stolicę Karpat. We wsi działa też Dom Pszczelarstwa, na terenie którego znajduje się nie tylko czynna pasieka, ale również skansen, bartnicza apteka i sklep z miodami. Jest w Beskidzie Niskim coś do jedzenia, jest też coś do picia. Flagowym trunkiem regionu jest wino. W niewielkim Goleszu działa bowiem jedna z największych współczesnych polskich winnic. Na powierzchni ok. 2 hektarów uprawianych jest tam ok. 7000 krzewów winorośli. 123RF/PICSEL
Wreszcie, gdyby opis oprzeć na obrazach, trzeba by wyobrazić sobie niewysokie góry, szczelnie pokryte roślinnością, która u podnóży kłębi się, niczym dżungla. W dolinach i jarach kryją się zaś ślady cywilizacji: wspomniane pamiątki po przesiedleńcach, cmentarze, przydrożne kapliczki. To jednak tylko ślady tętniącego tu dawniej życia. Dziś po Beskidzie Niskim można wędrować całymi dniami i nie spotkać ani jednego człowieka. I jest w tym jakaś magia.Waldek Sosnowski Agencja FORUM
Dla tych, którzy lubią górskie wędrówki, to doskonałe miejsce na odzyskanie formy po zimowym lenistwie. Jak sama nazwa wskazuje, wzniesienia w tym paśmie nie są wysokie, a ich zdobycie nie jest zadaniem przekraczającym siły przeciętnego turysty. Do najbardziej lubianych przez wędrowców szlaków należy ten, wiodący na Polańską (737 m.n.p.m.) przez Polany Surownicze (trasa na szczyt z Woli Niżnej to ok. 6 km). Po drodze na ten częściowo zalesiony szczyt mijamy ruiny gospodarstw, dzwonnicę, cmentarz i dawne pastwiska - elementy, będące częścią dawnego życia Beskidu Niskiego. Ze szczytu zaś rozciąga się piękny widok. Przy dobrej pogodzie można ponoć dostrzec Tatry. Tym, którzy lubią stawiać sobie wyzwania można polecić trasę wiodącą na Lackową z Izb przez tzw. ścianę płaczu. Za tą dość dramatyczną nazwą kryje się strome podejście, które zwłaszcza po ulewnych deszczach trzeba pokonywać podpierając się kijem lub… na kolanach. Większość turystów uważa jednak, że groźna reputacja szlaku to raczej górska legenda niż prawda – osoba o średniej kondycji, przy dobrej pogodzie, jest w stanie przejść szlak bez problemu. Nagrodą za wysiłek jest duma ze zdobycia najwyższego szczytu Beskidu Niskiego. Waldek Sosnowski Agencja FORUM
Gdyby opis oprzeć na historii, mniej w nim będzie sielskości, więcej smutku. Jak w „Pustym lesie” pisała Monika Sznajderman „Tak, w tej części świata natura jest piękna i bujna, ale to pejzaż tylko pozornie nietknięty, krajobraz tylko pozornie niewinny. Nie zawierzajcie zielonym skwerom”.Waldek Sosnowski Agencja FORUM
Potomków wielu z tych rodzin już tu nie ma. Pamięci o nich strzegą tylko opuszczone chaty (a raczej ich fundamenty), cerkwie i rosnące w szczerym polu owocowe drzewa. Jest w tym smutek, ale jest i piękno. Roman PachAgencja FORUM
Gdyby opis oprzeć na konkretach, brzmiałby on tak: pasmo górskie w Karpatach, od wschodu graniczące z Bieszczadami, od zachodu z Kotliną Sądecką. Jego najwyższym szczytem po polskiej stronie jest Lackowa (997 m.n.p.m.), po słowackiej - Busov (1002 m). Między wzniesieniami wiją się rzeki: Wisłok, Jasiołka, Wisłoka, a zbocza porastają graby, jodły, buki i sosny. Bogatej florze towarzyszy nie mniej imponująca fauna – brak ludzkich siedzib sprawia, że dzikie zwierzęta czują się w Beskidzie Niskim wyjątkowo dobrze. Przyroda jest tu tak dziewicza, że część terenu objęto ochroną w postaci parku narodowego. WOJCIECH ZATWARNICKI/REPORTERReporter
Beskid Niski to też doskonały kierunek dla tych, którzy chcą podreperować zdrowie. Wśród tych malowniczych gór znajduje się bowiem aż pięć uzdrowisk, począwszy od położonej na zachodzie Krynicy Zdroju, przez Wysową, Rymanów i Wapienne, po Iwonicz. Ta ostatnie należy do najstarszych w kraju, a pierwsze wzmianki o nim pojawiają się już w XVI wieku. Do dziś w Iwoniczu zachowało się wiele pięknych przykładów architektury uzdrowiskowej, utrzymanej w szwajcarskim stylu. MAREK ZAJDLER/East NewsEast News
Leżący na pograniczu Beskid Niski, nie raz był świadkiem dramatycznych wydarzeń. W XVII wieku przeszły tędy oddziały Rakoczeko, sto lat później walczyli konfederaci Barscy (do dziś można znaleźć ślady ich okopów), w 1915 roku wojska starły się w bitwie zwanej "małym Verdun", a od 1943 roku działa Ukraińska Armia Powstańcza. Kres jej aktywności położyła Akcja „Wisła”, w ramach której z Beskidu Niskiego wysiedlono ok. 140 tys. ludzi przewożąc ich głównie na tzw. Ziemie Odzyskane. MAREK ZAJDLER/East NewsEast News
Miłośnicy tradycyjnego budownictwa na oglądaniu cerkwi nie powinni poprzestać. Do listy atrakcji mogą dodać skansen w Szymbarku, gdzie na powierzchni 2 hektarów prezentowanych jest 15 tradycyjnych budowli. W muzeum można zobaczyć m.in. chałupy, budynki gospodarskie, kuźnię i spichlerz. Najstarsze obiekty pochodzą z przełomu XVIII i XIX wieku, najmłodsze – z dwudziestolecia międzywojennego. MAREK ZAJDLER/East NewsEast News
„Najdziksze góry w Polsce” to tylko jedno z wielu określeń, opisujących Beskid Niski. Kolejne przymiotniki płyną jak wyliczanka: mistyczny, wyludniony, tajemniczy, magiczny, a także: kraina łagodności i szlak zapomnianego świata. Jakby turyści nie mogli się zdecydować, jakimi słowami opisać to niezwykłe pasmo.WOJCIECH ZATWARNICKI/REPORTERReporter
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?