Dubrownik - odwiedź koniecznie!

Najpiękniejsze miasto Chorwacji - jak mówi o nim wielu, zamieszkuje dzisiaj niecałe 50 tys. mieszkańców, przez cały rok towarzyszą im jednak turyści przybywający do Dalmacji z całego świata.

Dubrownik nocą
Dubrownik nocąAFP
Dubrownik nocą
 AFP

Zachwyca kamienna starówka, mnóstwo zabytków i mury obronne tworzące malowniczy obrazek, który obserwować można od strony morza.

Historia Dubrownika sięga co najmniej VI wieku naszej ery - archeolodzy odnaleźli dowody, że istniała tam osada grecka z dużym kościołem, co świadczyło, że była już wtedy dość dobrze rozwinięta. Miasto nazywane w tym czasie Ragusa wielokrotnie było zmuszone do obrony przed najeźdźcami, co stało się przyczyną budowy pierwszych nadmorskich fortyfikacji.

Demokracja i dyplomacja

Kolejne mury obronne powstały XIV wieku, by chronić łącznie Ragusę i Dubravę - miasto założone dwa wieki wcześniej przez Słowian pod nazwą Dubrava, czyli dąbrowa. Połączone miasta szybko stały się handlowa potęgą rywalizującą m.in. z Wenecją i Ankoną. Wspólnie utworzyły Republikę Dubrownicką - demokratyczne miasto-państwo rządzone przez bogatych mieszkańców, którzy wybierali spośród siebie głowę państwa - rektora. Republika miała własną flagę, walutę, a nawet przedstawicielstwa dyplomatyczne w innych krajach.

W czasach świetności Republika dysponowała 200 statkami handlowymi pływającymi po Adriatyku, Morzu Śródziemnym i Czarnym, statki docierały do Anglii, Niemiec, Indii i obu Ameryk. Kupcy dubrowniccy wędrowali też szlakami lądowymi.

Ocalało 30 procent

Po II wojnie światowej miasto stało się najważniejszym turystycznym obiektem Jugosławii, zadbano o jego odrestaurowanie, wybudowano hotele i ośrodki wczasowe w tym te najbardziej luksusowe, w których wypoczywali komunistyczni dygnitarze z bratnich krajów. Niestety dobre czasy dla Dubrownika nie trwały długo, w trakcie wojen na Bałkanach perła Dalmacji była oblegana i ostrzeliwana przez Serbów i Czarnogórców.

Najtragiczniejszym dniem dla Dubrownika był 6 grudnia 1991 roku, kiedy miasto bombardowano z morza, z gór i z samolotów. Spacerując dziś uliczkami Dubrownika można dostrzec ślady po kulach, ale trudno uwierzyć, że w trakcie ostrzeliwania zniszczono 70 proc. starówki, w tym Pałac Rektorów, pałac Sponza, fontannę Onufrego i klasztor franciszkanów. Spłonęło wiele domów i zginęło 3 tys. mieszkańców miasta.

Chorwacka solidność

Dubrownik najlepiej zwiedzać pieszo. Wszystkie zabytki mieszczą się na obszarze otoczonym murami obronnymi. Fortyfikacja z XVI w. jest tak solidna, że przetrwała nawet trzęsienie ziemi, które nawiedziło Chorwację w 1667 roku. Dziś konstrukcja o długości 1400 metrów, 15 wież i 5 bastionów, są dostępne dla turystów. Niestety w lecie spacer może być męczący ze względu na panujące wysokie temperatury i brak cienia.

Fortyfikacje są cieńsze na skałach, gdzie morze stanowi dodatkową ochronę, a grubsze po stronie lądu. Mury mają grubość od półtora do sześciu metrów i wysokość dochodzącą nawet do 25 metrów. W niektórych miejscach spaceruje się ponad dachami pobliskich domów, w innych można zaglądać przez okna do mieszkań sąsiadujących z fortem. W jednej z twierdz - wieży św. Jana utworzono Muzeum Morskiej, zwiedzający mogą poznać historię dubrownickiej floty, obejrzeć modele statków i narzędzia nawigacyjne.

Onufry spełnia życzenia

Główny deptak miasta to Placa. Powstał w miejscu kanału, który niegdyś oddzielał dwie części miasta. Na jednym z końców ulicy znajduje się brama Pile - niegdyś jedyne wejście do miasta od strony lądu. Na placu przy bramie oglądać można Wielką Fontannę Onufrego, która powstała w XV w. jako punkt czerpania wody i część sieci wodociągów, którymi doprowadzano do miasta wodę ze źródła oddalonego aż o 12 km. Legenda głosi, że fontanna spełnia życzenia -gwarancję daje napicie się wody ze wszystkich kranów umieszczonych w kamiennych ustach i wypowiedzenie marzenia.

Tuż obok fontanny znajduje się klasztor św. Klary. Klaryski od XIII wieku prowadziły tutaj edukację dla dziewcząt, sierociniec dla dzieci porzuconych i z nieprawego łoża (jeden z pierwszych domów dziecka w Europie), po zdobyciu miasta przez Napoleona mieścił się tu magazyn amunicji i stajnie. Obecnie w budynku działa restauracja.

Naprzeciw siedziby klarysek mieszczą się kolejne dwa zabytki: renesansowy kościół Zbawiciela i romańsko-gotycka świątynia oraz klasztor Franciszkanów. Szczególnie wart odwiedzenia jest klasztor, na którego dziedzińcu z bogato zdobionymi rzeźbionymi krużgankami, bracia hodowali zioła potrzebne do produkcji leków. Klasztorna apteka uruchomiona w 1317 roku działa do dziś.

Zieloni uderzają w dzwon

Idąc deptakiem Placa do przeciwnego końca dotrzemy do placu Luza otoczonego przez zabytkowe budowle. Należy do nich wieża zegarowa wysoka na 31 metrów. Zegar na jej szczycie pokazuje także fazy księżyca, a wybijaniu godzin towarzyszy uderzanie w dzwon, czym zajmują się sylwetki wykonane z brązu, które mieszkańcy miasta nazywają "zielonymi".

Kolumna Orlanda na placu Luza to dubrownicka statua wolności. To na niej wisiała flaga Republiki Dubrownickiej, ale także wykorzystywana była jako pręgierz - karą za przyłapanie na przyjęciu łapówki było przywiązanie do kolumny na 20 godzin. Dodatkowo łokieć postaci Orlanda służył kupcom jako miara długości np. przy odmierzaniu tkaniny. Funkcję urzędu miar i wag pełnił położony nieopodal Pałac Sponza, który w swojej historii był także akademią i urzędami: celnym i finansowym.

Orlando mierzy, Błażej chroni

Na tym samym placu znajduje się także kościół św. Błażeja, uważanego za patrona i opiekuna miasta. Figury świętego, który już od X w. pomaga mieszkańcom Dubrownika, można oglądać w różnych miejscach w mieście. Legenda głosi, że przyśnił się pewnemu księdzu i ostrzegł przed atakiem wenecjan i potem jeszcze wielokrotnie przestrzegał przed niebezpieczeństwami.

Nieopodal wieży zegarowej znajduje się Mała Fontanna Onufrego, kolejna część systemu wodociągów, a za nią stoi pałac Wielkiej Rady, która w czasach Republiki Dubrownickiej pełniła rolę podobną do dzisiejszego sejmu. Niedaleko pałacu znajduje się stara, pochodząca z XIII wieku stocznia.

Dubrownik jak na portowe miasto przystało, oferuje zwiedzającym wiele wycieczek statkami. Popłynąć można m.in. do pobliskiej wyspy Lokrum, z której rozciąga się niezwykły widok na dubrownicką starówkę.

EP

Styl.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas