Gietrzwałd. W samym sercu krainy pełnej cudów

Popołudnie 27 czerwca 1877 roku było ciepłe i pogodne. Dwie dziewczynki z Gietrzwałdu, Barbara Samulowska i Justyna Szafryńska, bawiły się beztrosko. Nagle ujrzały przedziwną jasność.

East News

Gietrzwałd. W samym sercu krainy pełnej cudów

Dziś w Gietrzwałdzie stoi okazała Bazylika Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Tłumnie gromadzą się w niej pielgrzymi przed cudownym obrazem Matki Bożej Gietrzwałdzkiej, który w 1967 roku koronował prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński. Chętnie też zaopatrują się w wodę z cudownego źródełka nieopodal Sanktuarium.
Co mówi do dziewczynek Matka Boska? Nawołuje do codziennej modlitwy różańcowej, do pracy nad sobą, do trzeźwości.
​Chwilę potem ich oczom ukazała się Matka Boska. W ciągu następnych trzech miesięcy Maryja ukazuje się im aż 160 razy.

Na zdjęciu: Kapliczka objawień
Na wieść o objawieniach do Gietrzwałdu ruszyły tłumy pielgrzymów. Ze wszystkich trzech zaborów. Niektórzy Polacy przybywali nawet z USA, bo i tam lotem błyskawicy dotarła wieść o cudzie. W ciągu trzech miesięcy przez małą warmińską wioskę przewinęło się pół miliona ludzi, co stanowiło wówczas 5 procent populacji Polaków. Porównać to można tylko z tłumami, które współcześnie witały Jana Pawła II w ojczyźnie.
+4
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas