Gigantyczny wizerunek kota na wzgórzu w Peru

article cover
East News

Gigantyczny wizerunek kota na wzgórzu w Peru

Geoglif – bo tak fachowo nazywa się tego rodzaju wizerunek, przedstawia ujętego z profilu kota. W ciągu ostatnich dni został odczyszczony i zakonserwowany. Teraz stanowić będzie zapewne turystyczną atrakcję. Jedną z wielu, ponieważ wzgórza w rejonie Nazca pokryte są siatką tego rodzaju przedstawień. Geoglify z ziemi są całkowicie nieczytelne (z perspektywy pieszego to po prostu ścieżki, czy zagłębienia między kamieniami), ich kształty można dostrzec dopiero z powietrza. Co ciekawe, w ostatnich latach doszło do odkrycia ponad stu tego rodzaju wizerunków. Wszystko dzięki rosnącej popularności dronów, które pozwalają obserwować teren bez udziału pilota i drogich maszyn.
Geoglif – bo tak fachowo nazywa się tego rodzaju wizerunek, przedstawia ujętego z profilu kota. W ciągu ostatnich dni został odczyszczony i zakonserwowany. Teraz stanowić będzie zapewne turystyczną atrakcję. Jedną z wielu, ponieważ wzgórza w rejonie Nazca pokryte są siatką tego rodzaju przedstawień. Geoglify z ziemi są całkowicie nieczytelne (z perspektywy pieszego to po prostu ścieżki, czy zagłębienia między kamieniami), ich kształty można dostrzec dopiero z powietrza. Co ciekawe, w ostatnich latach doszło do odkrycia ponad stu tego rodzaju wizerunków. Wszystko dzięki rosnącej popularności dronów, które pozwalają obserwować teren bez udziału pilota i drogich maszyn. East News
Rysunki tworzyli Indianie Nazca, pomiędzy między rokiem 300 p.n.e. a 900 naszej ery. Po co? Niektórzy badacze twierdzą, że wyżłobione w żwirze ścieżki, pełniły rolę dróg pielgrzymkowych. Zdania na temat tej interpretacji są jednak podzielone, a geoglify pozostają jedną z największych zagadek archeologicznych.
Rysunki tworzyli Indianie Nazca, pomiędzy między rokiem 300 p.n.e. a 900 naszej ery. Po co? Niektórzy badacze twierdzą, że wyżłobione w żwirze ścieżki, pełniły rolę dróg pielgrzymkowych. Zdania na temat tej interpretacji są jednak podzielone, a geoglify pozostają jedną z największych zagadek archeologicznych. East News
Choć wygląda jak psikus, spłatany przez grupę dzieciaków, w żartami nie ma nic wspólnego. Gigantyczny 37-metrowy wizerunek kota istnieje naprawdę. Archeolodzy kilka dni temu odkryli go na zboczu wzgórza w Nazca (Peru). "Figura była ledwie widoczna i mogła zniknąć, ponieważ znajduje się na zboczu, podatnym na procesy erozji" - mówił minister kultury Peru Alejandro Neyra dziennikarzom „Guardiana”. Eksperci szacują, ze wizerunek zwierzęcia mógł powstać pomiędzy 500 rokiem p.n.e, a 200 rokiem n.e.
Choć wygląda jak psikus, spłatany przez grupę dzieciaków, w żartami nie ma nic wspólnego. Gigantyczny 37-metrowy wizerunek kota istnieje naprawdę. Archeolodzy kilka dni temu odkryli go na zboczu wzgórza w Nazca (Peru). "Figura była ledwie widoczna i mogła zniknąć, ponieważ znajduje się na zboczu, podatnym na procesy erozji" - mówił minister kultury Peru Alejandro Neyra dziennikarzom „Guardiana”. Eksperci szacują, ze wizerunek zwierzęcia mógł powstać pomiędzy 500 rokiem p.n.e, a 200 rokiem n.e. East News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?