Jak zaplanować wycieczkę do Bukaresztu?

Bukareszt nie jest miastem, w którym można zakochać się od pierwszego wejrzenia. Trzeba poświęcić mu trochę czasu, aby poznać jego specyficzny urok oraz zawiłą historię.

Bukareszt jest gwarny i pełen samochodów
Bukareszt jest gwarny i pełen samochodów123/RF PICSEL

Stolica Rumunii jak na metropolię przystało jest gwarna i pełna samochodów. Szerokie na sześć a nawet osiem pasów arterie pełne są aut, w tym osławionych Dacii Logan. Bukareszt wiele stracił w okresie komunizmu, gdy ówczesny prezydent, Cauşescu, chciał podkreślić jego wielkość i majestatyczność.

Zabytkowe kamienice i cerkwie albo zostały zakryte wielopiętrowymi budynkami, albo obróciły się w pył. Spacer po tym mieście będzie nie tylko lekcją architektury, ale przede wszystkim najnowszej historii.

Starówka

Dawniej Bukareszt zwany był Małym Paryżem lub Paryżem Wschodu. Wiele XIX-wiecznych kamienic było wzorowanych na paryskich budowlach lub projektowanych przez francuskich architektów.

Niestety w drugiej połowie XX wieku Nicolae Ceauşescu kazał wyburzyć prawe całą południową część centrum. Na szczęście w pozostałych jego rejonach zabytkowe budynki się zachowały. W związku z tym charakter miasta jest zróżnicowany, przelata się tutaj "stare" z "nowym".

Najstarsza część miasta ma zupełnie odmienny charakter niż pozostałe jego rejony. Mieści się tutaj zajazd Hanul lu Manue, pochodzący z XIX wieku budynek, w którym do dziś mieści restauracje i hotel. Budowla jest nietypowa, przywodzi na myśl orientalne skojarzenia. Konieczne trzeba zajrzeć na jego dziedziniec.

Ulica Lipscani
Ulica Lipscani123RF/PICSEL

Na starym mieście znajdują się również ruiny starego dworu, cerkiew św. Antoniego oraz cerkiew Stavropoleos. Warto obejrzeć (także w środku) Palatul CEC, czyli secesyjny Pałac Kasy Oszczędnościowej. Zmęczeni turyści mają do dyspozycji wiele kawiarni i restauracji, w których mogą posilić się i odpocząć.

Architektura socjalizmu

Centrum Obywatelskie (część miasta usytuowana pomiędzy Piata Alba Jlia i Parlamentem) miało być dzielnicą stworzoną dla "ludu", gdzie znajdowałyby się wszystkie niezbędne dla życia obiekty oraz uosabiałby się triumf socjalizmu. W praktyce było to miejsce przeznaczone dla oficjeli.

Buldevar Unirii
Buldevar Unirii 123RF/PICSEL

Buldevar Unirii miał być spełnieniem wizji ówczesnego prezydenta Cauşescu. Bulwar jest dłuższy od pół Elizejskich o... całe 6 metrów. Na wschodnim krańcu miał stanąć pomnik prezydenta - tak wielki, aby mógł go widzieć i podziwiać z okien swojego gabinetu w obecnym budynku Parlamentu. Na szczęście nigdy nie stanął. Stworzenie dzielnicy wymagało zbudzenia kilkunastu cerkwi, trzech klasztor oraz setek zabytkowych kamienic.

Obowiązkowym punktem zwiedzania Bukaresztu jest Pałac Parlamentu. Zanim jednak do niego dotrzemy warto zobaczyć skryte za współczesnymi blokami dwie cerkwie: Księżniczki Balaşy oraz  Księcia Michała, nieopodal znajduje się również monastyr Antim.

Palatul Parlamentului jest największym po amerykańskim Pentagonie budynkiem na świecie. Prace nad nim rozpoczęto w 1984 roku, lecz przerwano w 1989 z powodu rewolucji. Jego wnętrza nie są jeszcze w pełni skończone. Budowla otwarta jest dla turystów.

Parki Bukaresztu

W Bukareszcie znajduje się wiele parków, które mogą dać wytchnienie od upału i gwaru miasta. W Cişmigiu znajduje się nawet staw, po którym można popływać łódką lub rowerem wodnym.

Park Herăstrău
Park Herăstrău 123RF/PICSEL

Herăstră, największy park w Bukareszcie, znajduje w jego północnej części. Mieści się tu również ciekawy skansen Muzeul Satului. Został założony w 1936 roku i zajmuje obszar około 15ha. Punkt obowiązkowy dla turystów zainteresowanych etnografią i kulturą ludową. W stolicy Rumunii można czynny jest także ogród botaniczny.

Informacje praktyczne

W Bukareszcie są trzy linie metra (kolejne w budowie) oraz gęsta sieć autobusów i tramwajów. Niestety, nie obowiązują na nie te same bilety. Te do metra kupuje się przed wejściem i kasuje w bramkach.

Bilety na komunikację autobusową i tramwajową koduje się na specjalnej karcie (wydawana bezpłatnie, nawet gdy kupimy tylko jeden bilet). Karta jest do nabycia w specjalnych kioskach oraz niekiedy u kierowcy (np. na lotnisku), bilety można kodować również w automatach.

Znajomość angielskiego wśród Rumunów jest zróżnicowana. Czasem możemy mieć kłopot z komunikacją nie tylko z powodów językowych.

Bukareszt dysponuje bogatą ofertą noclegową. Jeżeli planujemy dalsze zwiedzanie Rumunii najlepiej zatrzymać się w jednym z sieciowych hoteli nieopodal głównego dworca (Gara de Nord), jeżeli chcemy skupić się na zwiedzaniu warto zatrzymać się bliżej starszej części miasta.

Podróż pociągiem (brak bezpośrednich połączeń) oraz samochodem z Polski jest bardzo długa. Polskie linie lotnicze oferują często loty promocyjne do Bukaresztu.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas