Kuba – wyspa jak wulkan gorąca
Aromatyczne cygara, gorąca salsa, doskonałe drinki i stare amerykańskie samochody – tego wszystkiego można doświadczyć, podróżując po Kubie. Do niedawna wyspa była zamknięta na ruch turystyczny, dziś chętnie wita obcokrajowców, szybko więc stała się jednym z najmodniejszych kierunków urlopowych. Zbliża się pora sucha, czyli najlepszy okres na zwiedzanie tego niezwykłego kraju. Dlaczego warto zobaczyć miejsca, które pokochał Ernest Hemingway?
Buenos Dias Hawana
Zwiedzając Kubę, nie wolno nam pominąć stolicy. Hawana to tętniące życiem miasto, które wprawi w pogodny nastrój nawet największych malkontentów. Ci, którzy chcą wybrać się w podróż w czasie do lat 50., obowiązkowo powinni zaliczyć wycieczkę po ulicach Hawany zabytkowym amerykańskim samochodem. Ważnym punktem zwiedzania jest również spacer po starówce, która w całości została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Warto zobaczyć także dzielnice zamieszkiwane przed rewolucją przez bogaczy: Miramar i Cubanacan. Wieczorem koniecznie powinniśmy wybrać się na lekcję salsy poprowadzoną przez miejscowych.
Śladami Ernesta Hemingwaya i Che Guevary
Jeśli chcemy zagłębić się w historię Kuby, powinniśmy udać się w podróż śladami jej bohaterów: Ernesta Hemingwaya i Che Guevary. Amerykański pisarz uwielbiał przesiadywać w rybackiej wiosce Cojimar, to stamtąd najczęściej wyruszał na ukochane połowy. W Hawanie możemy zwiedzić jego prywatny dom - Finca Vigia oraz napić się daiquiri w bliskiej sercu noblisty knajpce noszącej nazwę "Florida". Jego ulubionym miejscem do pisania był z kolei pokój 511 w hotelu Ambos Mundos. Dziś mieści się tam małe muzeum pisarza.
Podróż śladami Ernesto Guevary należy rozpocząć w stołecznym Muzeum Rewolucji poświęconym wydarzeniom z lat 50. Mieście się w dawnym Pałacu Prezydenckim. Obowiązkowym punktem wycieczki powinna być również Santa Clara - położone w centrum wyspy miasto, w którym zaczęła się kubańska rewolucja. Dziś znajduje się tam mauzoleum Che Guevary.
Tytoń i trzcina cukrowa
Obowiązkowo powinniśmy zwiedzić miasto plantatorów tytoniu - znajdujące się w zachodniej części wyspy Pinar del Rio. W końcu Kuba słynie z najlepszych cygar. Warto również wybrać się na oprowadzanie po jednej z fabryk zajmujących się produkcją tych wyrobów. Na miejscu można spróbować słynnych cygar i zrobić zakupy.
Z kolei na południu wyspy usytuowane jest Valle de los Ingenios - Dolina Cukrowni, czyli rejon, w którym znajdują się największe plantacje trzciny cukrowej. Pobliskie wioski zamieszkują potomkowie niewolników wykorzystywanych do pracy przez baronów cukrowych. To miejsce można również zwiedzać z grzbietu konia.
Kolonialna historia
Kolonializm odbił swoje piętno na mieszkańcach, jednak skorzystała na nim architektura miast. W 1514 roku hiszpański konkwistador założył Trinidad, który dziś uznany jest za najlepiej zachowane miasto kolonialne Kuby - zostało zresztą wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. W XVIII wieku było jednym z największych ośrodków handlu trzciną cukrową. Lata świetności ma dawno za sobą, ale wciąż chętnie przyjeżdżają do niego turyści. Zwiedzając Trinidad, warto zatrzymać się w La Canchanchara - tawernie serwującej słynny trunek z miodu, rumu i cytryny. Miłośnikom kolonialnej architektury na pewno spodoba się również "Perła Południa", czyli Cienfuegos.
Artykuł powstał we współpracy z biurem podróży Rainbow.