Wielki pies w małym ciele. Popularna w PRL-u rasa wraca dziś do łask
Pierwsze jamniki pojawiły się w Polsce prawdopodobnie już w XIX wieku, ale ich hodowla zaczęła się na szerszą skalę dopiero w latach 70. XX wieku. Swój rozkwit w polskich domach rasa ta przeżyła w czasach PRL-u, by w zaskakujący sposób dziś wrócić do łask. Skąd ta popularność jamników i czym urzekają te psy o długim tułowiu i krótkich łapkach?

Jamnik, który podbił PRL. Tę rasę kochali nie tylko myśliwi
Jamnik - krótkonogi pies o długim tułowiu, uroczych, oklapniętych uszach i o ogromnym temperamencie. Nie da się ukryć, że to jedna z najbardziej rozpoznawalnych ras na świecie, która w Polsce potrafiła być niemal symbolem małego, przytulnego polskiego domu.
Jego wizerunek dziś wraca nie tylko do domów, lecz także na koszulki, kubki i kolekcje biżuterii, a konsumenci wpadają w prawdziwą "jamnikomanię".
Cofając się jednak do czasów PRL-u, kilka czynników złożyło się na masową popularność jamników wówczas w Polsce i w pierwszych latach po transformacji. Przede wszystkim była to rasa wydająca się idealna do przystosowania do życia w mieszkaniu. Małe gatunkowo, łatwe do utrzymania w mieszkaniach blokowych. Swoim małym rozmiarem jamnik idealnie wpasował się w niewielkie mieszkania Polaków.
Drugim czynnikiem był ograniczony wybór ras w tamtym okresie w Polsce. Ograniczona wymiana międzynarodowa i mniejsza oferta hodowlana sprzyjały popularyzacji kilku łatwo dostępnych ras rodzimych lub niemieckich, w tym jamnika.
Wtedy też jamnik pojawiał się w literaturze dziecięcej, piosenkach, co utrwalało jego status jako "psa polskiego domu". Dodatkowo jamnik jest psem myśliwskim, a polowania w czasach PRL-u wciąż były niezwykle popularne, więc wielu myśliwych w swoich domach trzymało także jamniki w celach użytkowych.
Te powody sprawiły, że w latach 80. i 90. jamnik był powszechny niemal w każdym zakątku Polski. Z czasem jednak na ulicach coraz rzadziej spotykano tę rasę. Okazało się, że z biegiem lat, z otwarciem Polski na Europę i po zmianach ustrojowych po 1989 roku do Polski trafiło wiele ras dotąd mało znanych, a wraz z nimi "modne", nowe preferencje hodowlane. Polacy, którzy zachłysnęli się nowościami w świecie psów, odchodzili od klasyków.
Także rozwijająca się wiedza weterynaryjna dostarczała nowych wiadomości na temat chorób, które częściej dotykają jamniki niż inne rasy, co skutecznie zniechęcało potencjalnych opiekunów do zakupu tej rasy. Jamniki znikały z polskich domów, aż do dziś. Od kilku lat można obserwować powrót tej rasy do łask i to nie bez powodu.
Jak nie kochać tego psa? Jego charakter jest wyjątkowy

Jamnik to rasa o typowo proporcjonalnie wydłużonym tułowiu i krótkich kończynach. Długość i sylwetka były przystosowane historycznie do pracy w norach podczas polowań, ale to właśnie ich sylwetka rozczuliła Polaków.
Zbiegiem lat i z rozwojem rasy FCI, czyli Międzynarodowa Federacja Kynologiczna i źródła kynologiczne zaczęły klasyfikować jamniki według dwóch kryteriów: wielkości (standardowy, miniaturowy, króliczy) oraz rodzaju okrywy włosowej (krótkowłosy, długowłosy, szorstkowłosy). W klasycznym układzie daje to do dziewięciu oficjalnych odmian. Każda z nich ma nieco inny wygląd i wymagania pielęgnacyjne, np. trymowanie u jamników szorstkowłosych, częstsze szczotkowanie u długowłosych.
Dziś w Polsce - podobnie jak w innych krajach - największym zainteresowaniem cieszą się odmiany miniaturowe i królicze, gdyż uchodzą za łatwiejsze do trzymania w mieszkaniach. Krótkowłose odmiany ze względu na niższe wymagania pielęgnacyjne także zdobywają obecnie popularność. Jednak miłośnicy rasy bardzo chętnie wybierają też długowłose i szorstkowłose odmiany ze względu na ich urok. Szczególnie "modne" jest obecnie umaszczenie merle czy klasyczne rude miniatury. To one często osiągają większe zasięgi w mediach społecznościowych ich właścicieli, co w ciekawy sposób wpływa na popyt.
Jednak wygląd to nie wszystko. Opiekunowie kochają jamniki także za ich charakter. Mówi się o nich, że to wielkie psy zamknięte w małym ciele. Mimo niewielkich rozmiarów jamnik nadal ma mentalność psa myśliwskiego - jest odważny, ciekawski, silnie zorientowany na węch, niezależny, a bywa też uparty.
To inteligentny, oddany towarzysz, który jednak wymaga konsekwentnego wychowania i dostatecznej aktywności - spacerów, zabaw węchowych i stymulacji umysłowej. W związku z charakterystyczną budową, czyli krótkie łapki, długi kręgosłup, rasa bywa obciążona schorzeniami kręgosłupa, dlatego warto dbać o odpowiednią masę ciała, dostosowany do rasy ruch i ewentualną fizjoterapię.
Popularność rasy i jej wpływ na modę. Koszulki, kubki i czapki z jamnikami

Jamnika obecnie można mieć w domu w kilku formach - dosłownej, będąc jego opiekunem, ale też w przenośni - posiadając rzeczy z wizerunkiem jamnika.
Ostatnie lata popularności tej rasy sprawiły, że nadruki uroczych "długich parówek" na krótkich łapkach znalazły się wszędzie, gdzie tylko mogły się znaleźć - na koszulkach, bluzach, czapkach i na porcelanie.
Marketingowcy w końcu zauważyli reakcję ludzi na słodycz jamników. Wykorzystali więc emocjonalny bodziec w sprzedaży. "Urocze" cechy jamników, jak duże oczy, kompaktowy rozmiar, charakterystyczna sylwetka, wywołują pozytywne emocje i skłonność do przywiązania. Badania pokazują, że oglądanie uroczych obrazów zwiększa pozytywny nastrój.
Jamnik może też przywoływać poczucie bezpieczeństwa, wspomnienie domu, stabilności i ciepła. Marki wykorzystujące te skojarzenia zyskują na autentyczności i bliskości w komunikacji, używając w swoich produktach wizerunku jamnika.
Patrząc też na wzrost popularności tej rasy wśród opiekunów zwierząt, będą oni teoretycznie także chcieli otaczać się przedmiotami związanymi z psem, którego kochają. Wydaje się więc, że obecność jamników w naszym życiu przeżywa renesans i to na wielu płaszczyznach.
Czasem wystarczy drobna obserwacja, by odkryć, co naprawdę chce ci powiedzieć twój kot lub pies. Poznaj zachowania, które zdradzają jego nastrój i potrzeby. Zobacz na styl.interia.pl/zwierzęta










