Liverpool. Śladami Beatlesów

​Paul McCartney i John Lennon mieszkali niedaleko siebie w Wolton, podmiejskiej dzielnicy Liverpoolu. Paul był wzorowym uczniem, John miał opinię łobuziaka. Zgodnie z zasadą, że przeciwieństwa się przyciągają, w 1960 roku założyli zespół i postawili sobie za cel podbój świata. Wkrótce dołączyli do nich George Harrison i Ringo Starr, a grupa przyjęła nazwę The Beatles, czyli żuki.

Nowy pomnik Beatlesów odsłonięto w 2015 roku na przystani Pier Head
Nowy pomnik Beatlesów odsłonięto w 2015 roku na przystani Pier Head PA Wire East News

Początki mieli trudne - żadna wytwórnia płytowa w Anglii nie chciała podpisać z nimi kontraktu, a w klubach grali do kotleta. Wszystko się zmieniło w 1962 roku, gdy wydali debiutancki singiel Love Me Do. Rok później ukazał się album Please Please Me - Paul, John, Ringo oraz George stali się bardzo sławni. Beatelmania opanowała cały świat.

Dziś z całego świata ściągają do Liverpoolu fani zespołu. Pierwsze kroki kierują do zrewitalizowanych Doków Alberta - kompleksu dawnych budynków stoczniowych i magazynów. Tutaj znajduje się muzeum The Beatles Story.

Chętni mogą też wsiąść do autobusu, który przez dwie godziny obwozi turystów po miejscach związanych z historią grupy. Zatrzymuje się na przykład przy dawnym parku Strawberry Field obok sierocińca, w którym John bawił się z kolegami (do dziś zachował się kolorowy napis Strawberry Field na murze przy czerwonej bramie). A także na Penny Lane, czyli ulicy, przy której potykali się John z Paulem w drodze do szkoły.

Będąc w dokach, warto odwiedzić Muzeum Marynistyczne, zwłaszcza że wstęp jest bezpłatny. Znajduje się tam m.in. wystawa Titanic i Liverpool - nieopowiedziana historia. W końcu macierzystym portem słynnego transatlantyku był właśnie Liverpool.

Brama wejściowa do dawnego sierocińca Strawberry Field, o którym śpiewał Lennon
Brama wejściowa do dawnego sierocińca Strawberry Field, o którym śpiewał LennonTomasz Jastrzebowski/REPORTERReporter

Nieopodal można podziwiać Trzy Gracje - charakterystyczne budynki położone tuż przy rzece Mersey przy przystani Pier Head. Royal Liver z dwoma wysokimi wieżami zegarowymi jest największy.

Drugi to Conrad Building, a trzeci to Port of Liverpool Building. Niedaleko znajduje się pomnik Beatlesów, którzy idą ulicą. Każdy obowiązkowo robi sobie z nimi zdjęcie, podobnie jak z Trzema Gracjami. Zwiedzając miasto po śladach Beatlesów, dojdziemy na Matthew Street, gdzie mieści się legendarny The Cavern Club, w którym na początku swojej kariery występował zespół.

Warto wejść do środka, bo bogatą historię klubu dokumentują liczne zdjęcia, plakaty i napisy na ścianach innych słynnych grup, które także tutaj koncertowały. Spacerując po Liverpoolu, trzeba zajrzeć do Chinatown, kolorową chińską dzielnicę (w mieście mieszka największa chińska społeczność w Europie). A także Cultural Quarter, czyli dzielnicę kulturalną pełną muzeów, galerii, wystaw edukacyjnych - do większości wstęp jest bezpłatny. Tutaj znajduje się również wieża St. Johns Beacon z dużym tarasem widokowym, z którego można podziwiać panoramę miasta.

Jak dojechać, gdzie spać, co zjeść? Sprawdź na następnej stronie

Chińska dzielnica, czyli Chinatown to popularne miejsce wśród turystów oraz mieszkańców Liverpoolu
Chińska dzielnica, czyli Chinatown to popularne miejsce wśród turystów oraz mieszkańców Liverpoolu123RF/PICSEL

Jak dojechać?

Samoloty odlatują do Liverpoolu m.in. z Warszawy, Wrocławia, Szczecina, Gdańska, Poznania, Katowic. Za bilet w obie strony oferowany przez tanie linie lotnicze, np. Ryanair czy WizzAir zapłacimy od 120 zł od osoby. A w promocji nawet jeszcze taniej.

Przystępne noclegi

Najtańsze są noclegi w hostelach - od 100 zł od osoby w pokojach wieloosobowych. Z kolei za pokój dwuosobowy w niedużych dwugwiazdkowych hotelach typu Bed&Breakfast położonych poza centrum miasta zapłacimy od 250 zł za dwie osoby za noc. 

Co zjeść?

Warto spróbować tradycyjnego fish and chips, czyli smażonego w głębokim oleju filetu z dorsza w chrupiącej panierce z frytkami - to popularna przekąska. A także scouse - regionalnego przysmaku Liverpoolu, czyli dania z warzyw (m.in. ziemniaki, cebula, marchew) oraz mięsa (wołowego lub jagnięcego). W mieście jest też dużo restauracji włoskich, indyjskich i tajskich, oferujących wyśmienite i niedrogie potrawy. Obowiązkowo należy wybrać się na chińskie przysmaki do Chinatown, np. kaczkę po pekińsku. 

Zobacz także:

Rewia
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?