Reklama

Miłość last minute

,,Gorąca Tunezja", ,,Pikantny Egipt"- tymi słowami organizatorzy wycieczek i wczasów zachęcają klientów, których interesuje coś zupełnie innego niż zwiedzanie starożytnych zabytków czy nurkowanie w egzotycznym morzu. Czy wielu daje się skusić?

2 miliony - tyle osób co roku wyrusza na seksturystykę. Szacunki specjalistów od wakacyjnych wypraw nie są jednak dokładne. Dlaczego? Okazuje się, że dwa razy więcej turystów wyruszających w ,,gorące" regiony nie planuje początkowo miłosnych uniesień. Wielu po prostu liczy na to, że zdarzenia same potoczą się tak, że na wczasach nie zabraknie egzotycznej przygody.

Sekswakacje kobiet - wejdź na forum!

Wystarczy szepnąć słówko

Jeśli jednak kogoś interesuje seksturystyka - nic prostszego! Wystarczy napomknąć w biurze podróży, że nie obchodzą nas zabytki, ani smażenie się na słońcu. Zamiast tego chcemy... poznać atrakcyjnych, opalonych i uśmiechniętych tubylców. Po takiej formułce z pewnością uśmiech pojawi się na... twarzy pracownika biura, jednak możesz być pewien, że zaproponuje on miejsce, w którym nie zabraknie takich atrakcji.

Reklama

Ale to nie wszystko. Jeśli już na miejscu zorientujesz się, że chcesz przeżyć przygodę z egzotycznym tubylcem, możesz powiedzieć o tym rezydentowi. Z pewnością odpowie on na frapujące pytania wymagających klientów i wskaże miejsca, gdzie łatwo można znaleźć towarzystwo przystojnego Turka.

Coś dla pań...

Gorące miejsca na mapie świata to oczywiście Turcja, Tunezja i Egipt. To tam najczęściej wybierają się kobiety. Panie, które szukają uciech nie muszą się ponoć wcale wysilać:

- W zeszłym roku byłam na wycieczce w mieście Belek - opowiada Ewa (44 l.) - Tam poznałam miłego Turka. Tak naprawdę to on mnie zaczepił. Opowiadał, że skończył szkołę derwiszów, gdzie uczą uwodzenia, był miły, ale nie nachalny. Uśmiechał się, a gdy po kilku drinkach i małym szaleństwie na parkiecie atmosfera rozluźniła się nieco, delikatnie głaskał moją dłoń. Poszliśmy do mojego pokoju i... było fantastycznie! Całą noc szaleliśmy, czułam się wspaniale! Nad ranem bez cienia żalu dałam mojemu przyjacielowi 50 euro. Wybraliśmy się też na zakupy, gdzie sprawiłam mu kilka modnych ciuchów. Spędziliśmy też kilka fantastycznych nocy, które będę długo wspominać. W sumie ta przygoda kosztowała mnie jakieś 500 euro, ale nie żałuję!

Zwykle przystojni Turcy nie ustalają ceny za miłosne uniesienia z Europejką. Często bywa tak, że po upojnej nocy kobieta sama wręcza mu jakąś kwotę. Czasem jest to 50, a czasem nawet 200 euro. Czarujący Turek może za tę kwotę utrzymać swoją rodzinę przez pół miesiąca!

...i dla panów

Ale filarem seksturystyki są raczej mężczyźni. Wybierają jednak zupełnie inne kierunki swoich podróży. Najchętniej jadą do Tajlandii i Kambodży, gdzie czekają na nich urocze masażystki, które potrafią doprowadzić do wrzenia każdego, nawet najbardziej zestresowanego pana.

Jednak seksualne usługi świadczą też pokojówki, które za zarobione w ten sposób pieniądze wyżywią całą swoją rodzinę. Zasada jest prosta: największe szanse ma młoda dziewczyna, dlatego kobieta, którą wciągnie ten biznes, natychmiast sprowadza z dalekiej nieraz prowincji swoje młodsze siostry i kuzynki.

Mężczyźni nastawieni na frywolne przygody wyruszają też w inne egzotyczne miejsca: jadą na Filipiny, odwiedzają Kubę i Brazylię, a nawet Ekwador. Tam przygoda czeka na nich w hotelowych pokojach, a także na dyskotekach czy plażach. Starsi panowie wolą raczej ciemniejsze kolory skóry - wybierają więc Afrykę, gdzie o przygodę nietrudno.

Ciemne strony egzotycznej przygody

Najwięcej czarujących Turków można spotkać w miastach Belek, Alanya, Antalya. Podrywacze bezbłędnie wyczuwają, która z obserwowanych kobiet ma ochotę na przygodę, a która nie. Zaczepiają więc tylko te panie, które odwzajemniają uśmiechy czy spojrzenia. Na przygodę mogą liczyć również starsze, niezbyt urodziwe kobiety...

Czasem jednak upojna noc kończy się nieciekawie. Niejedna kobieta, która zdecydowała się na spędzenie nocy z nowo poznanym znajomym obudziła się następnego dnia bez gotówki, biżuterii, paszportu, czy co lepszych ubrań. Często też panowie, którzy wracają z seksturystyki przywożą niechciany bagaż w postaci... choroby wenerycznej.

Wciąż zdarzają się też historie, gdy zakochane po uszy singielki decydują się na stały związek z arabskim przystojniakiem. Takie zaangażowanie nie może przynieść nic dobrego. Najczęściej bywa tak, że związek na odległość nie przetrwa próby czasu oraz różnic kulturowych. W bardziej drastycznych przypadkach kochanek robi wszystko, by ściągnąć Europejkę do siebie. Gdy naiwna da się omamić, doznaje szoku. Okazuje się bowiem, że albo ukochany Ahmed ma już żonę, albo jego rodzina nie ma zamiaru zaakceptować białej kobiety. A wiadomo przecież, że wydostanie się z takiej matni nie jest proste...

Jednorazowe przygody, które sprawią, że każdy singiel, czy osoba żyjąca w skostniałym związku poczuje się dobrze, nadal jednak będą cieszyć się ogromną popularnością. W końcu każdy jedzie na wakacje tam, gdzie chce i po co chce!

Joanna Bielas

MWMedia
Dowiedz się więcej na temat: seksturystyka | podróże | Egipt | wakacje | Miłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy