Reklama

Oliwa: Złota perła na mapie Trójmiasta

Gdańska Oliwa ma swój niepowtarzalny urok i klimat, który budzi skojarzenia z krakowską Nową Hutą. Obie dzielnice mają rzeszę fanów i obu wytyka się, że nie zawsze należały administracyjnie do miasta, które teraz współtworzą. Obrzeża mają swój czar. Oliwa jest silnym akcentem Gdańska. Jest w niej wszystko, co potrzebne do relaksu. Mimo że jest częścią jednego z największych polskich miast, daje wiele możliwości na odnalezienie błogiej ciszy. Jakimi atrakcjami kusi Oliwa?

Oliwa: Miłość od pierwszego wejrzenia

Przyznam, że należę do osób, które straciły dla Oliwy głowę. Od kilku lat odwiedzam ją przynajmniej raz w roku, a wyjeżdżając, wiem, że zrobię wszystko, żeby wrócić. Doceniam uroki gdańskiej Starówki i innych pięknych zakątków Trójmiasta, a jednak Oliwa skutecznie skradła moje serce. Zdarza się, że w trakcie urlopu, zwłaszcza jeśli jest krótki, nie opuszczam jej nawet na jeden dzień, choć w bliskiej okolicy też nie brakuje atrakcji.

Wszak w zasięgu marszu - plażą lub deptakiem - jest Sopot, dla wytrawnych chodziarzy Gdynia Orłowo, a w drugą stronę Molo w Brzeźnie i Nowy Port Gdański z jedną z najpiękniejszych latarni morskich Europy Północnej, z której można podziwiać port, Westerplatte i całą Zatokę Gdańską. Przy sprzyjającej aurze zobaczymy z niej Gdynię i cały Półwysep Helski.

Reklama

Choć dotarłam do wszystkich wymienionych punktów, włączając w to pieszą wędrówkę z gdańskiej Oliwy do gdyńskiego Orłowa (w obie strony to blisko 33 tys. kroków!), mam przyjemną pewność, że właśnie w Oliwie znalazłam to, czego szukałam. Co tak skutecznie do niej przyciąga? 

Zobacz również: Ile w tym roku trzeba wydać na wakacje? Tak drogo jeszcze nie było

Katedra Oliwska i koncerty organowe

Najkrótsza i najpełniejsza odpowiedź brzmi: "wszystko!", ale szczególnym punktom warto poświęci kilka słów.

Ukryta "za plecami" przepięknego parku, Katedra Oliwska subtelnie zaprasza do swojego chłodnego wnętrza. Warto do niego wejść, by nacieszyć i oczy, i uszy. Co godzinę można tu wysłuchać wyjątkowego, 20-minutowego koncertu organowego, a po nim oddać się kontemplowaniu ciszy lub modlitwie. W sezonie wakacyjnym koncerty odbywają się od poniedziałku do soboty od godziny 10.00 do 15.00. W niedzielę są tylko dwa, o 15.00 i 16.00.

W listopadzie 2017 roku Katedra Oliwska została wpisana na listę "Pomnik historii", która jest jedną z form ochrony zabytków w Polsce. Choć nie przytłacza monumentalną formą, robi wrażenie. Zarówno oglądana z zewnątrz, jak i od środka. Katedra jest trójnawową bazyliką z transeptem (nawa prostopadła do osi kościoła - przyp. red.) i wielobocznie zamkniętym prezbiterium z obejściem. Ma charakterystyczne dwie smukłe wieże.

Wewnątrz katedry są 23 ołtarze o wyjątkowej wartości historycznej. Przeważnie barokowe i rokokowe.

Moja pierwsza wizyta w Katedrze Oliwskiej miała miejsce tuż po tym, gdy byłam w jakże surowym wnętrzu gdańskiej Katedry Mariackiej na Starówce. W Oliwskiej jest o niebo przytulniej. Warto odwiedzić obie. Każda jest wyjątkowa.

Zobacz również: Wakacje 2022. Trzy nieoczywiste miejsca na urlop w Polsce

Park Oliwski

To jeden z parków, do którego łatwo wejść, ale zdecydowanie trudniej wyjść. Park Oliwski ma tyle atrakcji, że z powodzeniem można w nim spędzić cały dzień, a są ku temu warunki. W sezonie letnim jest czynny od 5.00 do 23.00. I niemal każdy może tu znaleźć coś dla siebie. Warto jednak wiedzieć, że na teren Parku Oliwskiego nie można wprowadzać psów i nie wolno po nim jeździć na rowerze.

Ten ogromny, zielono-niebieski teren daje wiele możliwości na błogie spędzenie czasu, nawet w niedzielę, kiedy z oczywistych względów jest w nim więcej ludzi niż w dni powszednie.

Położony nad Potokiem Oliwskim park początkowo był przyklasztornym ogrodem, założonym przez cystersów. Rozrósł się. Dziś ma powierzchnię 11,3 ha. Oprócz potoku, ma klika zbiorników wodnych (stąd niebieski akcent), w tym nawet mały wodospad, palmiarnię i niezliczoną ilość przepięknych, prastarych drzew, w cieniu których stoją dobrze utrzymane ławki i ławeczki. Choć trawa kusi, by rozłożyć na niej koc, trzeba zadowolić się przestrzenią alejek i miejsc wyznaczonych do odpoczynku. Deptanie zieleni jest zakazane, o czym informują tablice przy każdym wejściu na teren parku.

Nieprawdopodobną ucztą dla oczu są ogromne, perfekcyjnie zadbane klomby kwiatowe i rabaty. Już w maju można cieszyć oczy prawdziwą feerią barw. Kolorów nie brak również wśród drzew. W tym roku szczególnie zachwyciła mnie charakterystyczna dla krajobrazu Japonii, Chin i Korei, kwitnąca subtelnym różem, wiśnia piłkowana, którą można podziwiać w sąsiedztwie jednego z największych w parku klombów kwiatowych.

Wiele drzew na terenie Parku Oliwskiego ma tabliczki z opisem, co stanowi doskonałą możliwość poznania ich i zrobienia z wędrówki po parku prawdziwej wycieczki przyrodniczej. A jest tu nieprawdopodobna mnogość gatunków. Stykające się ze sobą korony tworzą nad alejkami romantyczne szpalery i dają spacerowiczom przyjemne uczucie wyjątkowości. Ten park zaprasza. I daje przestrzeń do głębszego oddechu.

Wchodząc na teren parku, warto wyciszyć telefon i pozwolić sobie błądzić bez celu wśród drzew. To mój najlepszy sposób na wyciszanie głowy. Wszyscy jesteśmy przebodźcowani. Gdańska Oliwa, a szczególnie park, daje doskonałe warunki, żeby odpocząć w ruchu lub delektować się przyrodą w pozycji siedzącej.

Trzeba przyznać, że jest utrzymany w doskonałym porządku. Ławki są w dobrym stanie, trawniki idealnie przycięte, rabaty oczyszczone z chwastów. Park Oliwski to wyjątkowe miejsce na mapie parków. Nie tylko Polski, ale i świata.

Zobacz również: Paryż północy. Dlaczego warto odwiedzić Szczecin?

Urok starej dzielnicy

Ogromnym walorem są spacery uliczkami Oliwy. Warto wygospodarować na nie trochę czasu. Dzielnica ma szereg urokliwych zakątków. By poczuć jej ducha warto po prostu iść przed siebie, bez mapy. Z szeroko otwartymi oczami. W Oliwie można się zgubić, a może zagubić, bo czas ma tutaj inny wymiar. Może dlatego, że kojarzy mi się z wolnością. To chyba uniwersalne uczucie, które pojawia się w miejscach, w których spędzamy czas wolny.

Mamy różne preferencje w tym aspekcie. Oliwa ma sporo do zaproponowania. Oprócz spacerów i dobrze przygotowanych ścieżek rowerowych, w zasięgu marszu jest przecież piękna, szeroka plaża i kolejna ciekawa dzielnica: Przymorze Małe i Wielkie.

Ciekawą atrakcją może być też wizyta w położonym w Oliwie Gdańskim Ogrodzie Zoologicznym. W Oliwie nie ma czasu na nudę. Jest za to milion sposobów na odpoczynek. 

Styl.pl
Dowiedz się więcej na temat: Bałtyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy