Polska na własne oczy: Radom. Zwiedzanie najbardziej memicznego miasta w kraju
Radom to obok Sosnowca najczęstszy obiekt drwin wśród polskich miast. Choć większość z nas prawdopodobnie nie ma nawet pojęcia, dlaczego. Tymczasem wbrew kiepskiemu PR-owi drugi największy ośrodek województwa mazowieckiego ma sporo argumentów za tym, aby zawitać do niego w celach turystycznych i tym samym zmienić raz na zawsze sposób, w jaki o nim myślimy. Co zobaczyć i co zwiedzić w Radomiu?
Artystyczne dziedzictwo jednego z najwybitniejszych polskich malarzy, urokliwe XIX-wieczne domy z okresu Królestwa Polskiego, malowniczy deptak, wycieczka śladem symboli XX-wiecznego przemysłu i przedwojenny projekt osiedla idealnego. O jakim miejscu mowa? O Radomiu oczywiście.
Miasto-mem
Zaskoczeni? Nic dziwnego. Miasto to przez lata stało się bohaterem wielu cierpkich żarcików, memów i komentarzy. Waldemar Pawlak, w czasach gdy pełnił funkcję premiera, miał ponoć stwierdzić, że zajmie się pewnym palącym problemem zaraz po tym, jak wróci z Radomia. Na pytanie o to, kiedy wróci, odpowiedział: "Nie wybieram się tam".
Wody na młyn dostarczył też słynny film z wigilii miejskiej, z panią mianowaną "chytrą babą z Radomia" w roli głównej. Nie pomógł również rozwleczony w latach projekt budowy portu lotniczego, wokół którego narosło wiele kontrowersji.
Wszystko to sprawiło i sprawia nadal, że na hasło “wycieczka do Radomia" część Polaków mogłaby zareagować ironicznym uśmieszkiem albo uniesieniem brwi. Błąd. Położone nad rzeką Mleczną miasto ma sporo do zaoferowania przyjezdnym, którzy chcieliby zboczyć z utartych ścieżek i odkryć mniej znane części naszego kraju.
Ulica Żeromskiego: Duch XIX wieku zaklęty w kamienicach
Wizytówką Radomia i jedną z najbardziej reprezentatywnych jego części jest niewątpliwie ulica Stefana Żeromskiego, będąca przedłużeniem ulicy Rwańskiej, ciągnąca się od Placu Kazimierza Wielkiego, przez Plac Konstytucji 3 Maja i Plac Corazziego, aż po wiadukt stanowiący granicę Śródmieścia. Nie sposób pominąć też odchodzących od niej ulic Stefana Moniuszki, Józefa Piłsudskiego i Adama Mickiewicza.
To tutaj znajduje się najwięcej wartych zobaczenia obiektów, stanowiących pamiątkę bogatej historii miasta. Ulica Żeromskiego w przeszłości nosiła miano traktu lubelskiego, jako że stanowiła drogę wiodącą w kierunku Lublina. Nazwę, na tę obecną, zmieniono w roku 1925.
Najokazalszym obiektem przy ulicy Żeromskiego jest zespół klasztorny Bernardynów. Późnogotyckie gmachy górują nad deptakiem utworzonym pomiędzy placem Kazimierza Wielkiego a ulicą Niedziałkowskiego. Zespół zbudowany w latach 1468-1507 z inicjatywy króla Kazimierza Jagiellończyka jest jednym z najlepiej zachowanych do dzisiaj kompleksów tego typu w Polsce. Zyskał nawet prestiżowy status pomnika historii.
Kawałek dalej na wschód rozpoczyna się gratka dla miłośników XIX-wiecznej architektury. Rezydencje, pałace, kamienice i domy w, jak czytamy w przewodnikach, eklektycznym stylu mogą przenieść nas niemal o dwa stulecia w przeszłość. Samo to wystarczy, aby zdjąć z miasta odium nałożone przez złośliwych żartownisiów.
Dokładny opis każdej starej nieruchomości w okolicach deptaku przy Żeromskiego to materiał niemalże na książkę, ale ta część wycieczki po Radomiu zasługuje przynajmniej na listę najciekawszych obiektów. A są nimi:
- Dom Glogierów
- Pałac Karschów i Wickenhagenów
- Dom Józefa Brandta
- Drukarnia Jana Kantego pod numerem 28 (należy wejść w podwórko)
- Pałac Sandomierski
- Pałac Kierzkowskich
- Dom Zajdensznirów
- Dom Staniszewskich
- Dom Wejssów
- Kościół garnizonowy św. Stanisława Biskupa
- Katedra pw. Opieki Najświętszej Marii Panny
- Budynek Kasy Pożyczkowej Przemysłowców Radomskich
- Pałacyk Balińskich-Hemplów
- Budynek Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego
- Resursa Obywatelska
- Dom Podworskich
Aby zobaczyć wszystkie malownicze budynki w radomskim śródmieściu kilka razy trzeba odbić od głównego deptaka przy Żeromskiego i wejść w którąś z ulic przecinających go. Na uwagę zasługuje przede wszystkim tętniąca życiem, także wieczorową porą, ulica Stanisława Moniuszki. Dla sympatyków zieleni i parków obowiązkowymi punktami będą zlokalizowany w centrum Park Kościuszki oraz Stary Ogród, znajdujący się na wschód od centrum - jeden z najstarszych ogrodów w Polsce, założony w 1822 roku.
Miasto Kazimierzowskie: Historyczne początki Radomia
Historyczny spacer po Radomiu warto jednak zacząć w niedalekiej okolicy Żeromskiego, a konkretnie od XIII-wiecznego kościoła św. Wacława. Budynek ufundowany przez księcia Leszka Białego wzniesiono w roku 1216. Przez stulecia pełnił on różne role, służąc w pewnym momencie jako szpital, magazyn czy nawet więzienie. W latach 80. XX wieku przywrócono mu funkcję sakralną.
Co prawda nieopodal znajduje się jeszcze Grodzisko Piotrówka, czyli pozostałości po pierwszym osadnictwie w dolinie rzeki Mlecznej. O ile jednak miejsce to ma dużą wagę z perspektywy historycznej, o tyle nie jest wybitnie atrakcyjne dla turysty.
Od "Wacława" jest tylko kilka kroków do rynku stanowiącego pozostałość po starym mieście założonym przez Kazimierza Wielkiego. W przeszłości to właśnie tu znajdowało się centrum radomskiego życia. Obecnie jednak rynek jest trochę na uboczu. Znajdziemy przy nim rekonstrukcje dwóch najstarszych budynków mieszkalnych w Radomiu: Dom Esterki i Dom Gąski. Oba wybudowane w pod koniec XV stulecia, zostały zniszczone przez Niemców w czasie II wojny światowej i odbudowane w latach 50 wieku ubiegłego.
Idąc od rynku ulicą Rwańską w stronę Żeromskiego koniecznie należy zaglądnąć do XVII-wiecznego Kościoła Farnego im. Jana Chrzciciela. Przy radomskim rynku natrafić można także na historyczne mury obronne miasta, a raczej ich pozostałości, oraz mieszczące się w dawnym kolegium Pijarów muzeum dedykowane jednej z najsłynniejszych postaci pochodzących z Radomia: Jackowi Malczewskiemu.
Sztuka, Wieś i Malczewski: Muzea Radomia
Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu to nie tylko wystawy poświęcone słynnemu malarzowi, choć rzecz jasna nie mogłoby zabraknąć tych z nim związanych. Malczewski do dzisiaj jest uznawany za jednego z najwybitniejszych artystów w historii polskiej sztuki.
Ojciec polskiego symbolizmu i czołowy przedstawiciel okresu Młodej Polski większość swojego życia spędził w Krakowie, ale urodził się i wychował właśnie w Radomiu. Muzeum jego imienia mieści się w klasycystyczno-barokowym gmachu niegdysiejszego kolegium oo. Pijarów z XVIII wieku pod adresem Rynek 11.
Odwiedzający mogą zobaczyć ponad 3 tys. obiektów związanych z polskim malarstwem, grafiką, rysunkiem, rzeźbą oraz rzemiosłem artystycznym. Ponadto 4 tys. eksponatów historycznych, w tym 300 sztuk broni, znaleziska archeologiczne i zbiory przyrodnicze.
Drugim radomskim znanym obiektem muzealnym jest Muzeum Wsi. Powstały już w 1977 skansen ma powierzchnię aż 32 hektarów. W jego skład wchodzą zrekonstruowane zabudowania wraz z wnętrzami i elementy architektury ludowej, między innymi drewniany kościół pw. św. Doroty z Wolanowa z końca XVIII wieku. Muzeum znajduje się na obrzeżach miasta, w jego południowo-zachodniej części.
Radom to także Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej "Elektrownia". Wrażenie robi już sama idea stworzenia takiej przestrzeni w budynku dawnej elektrowni. Pomysł ten wyszedł od jednej z mieszkanek miasta w 2003, choć plan rozpoczęcia projektu ośrodka sztuki współczesnej w Radomiu pojawił się dużo wcześniej za sprawą Andrzeja Wajdy.
Słynny reżyser mieszkał w mieście przez 10 lat, tuż po wojnie, i jak sam przyznawał niezwykle związał się z tym miejscem. Wajda zaakceptował propozycję zlokalizowania centrum w dawnej elektrowni, a w 2006 zorganizowano pierwszą wystawę.
Symbole Radomia i Osiedle Planty: Przemysłowe dziedzictwo XX wieku
Chociaż większość zabytków i historycznych punktów na planie Radomia liczy sobie już więcej niż jedno stulecie, to w mieście widać także wyraźny ślad industrialnej duszy. Od czasów rewolucji przemysłowej Radom był jednym z najważniejszych ośrodków związanych z przemysłem, a zdaniem niektórych zasługiwał nawet na miano potęgi w tej kategorii.
Każdy, kto przybędzie tutaj z zewnątrz od razu poczuje charakterystyczną, postindustrialną atmosferę. Od niedawna można doświadczyć jej nie tylko za sprawą starych przemysłowych budynków. Chociaż dzisiaj sytuacja wygląda już nieco inaczej, pamięć o niedawnych jeszcze przecież czasach industrialnej dominacji Radomia pozostała w pamięci jego mieszkańców.
Za ich sprawą w ramach inicjatywy finansowanej z budżetu obywatelskiego powstał projekt uwiecznienia w figurach z brązu produktów kojarzących się z radomskim przemysłem. W ten sposób powstał, podobny do wrocławskich krasnali, szlak Symboli Radomia. 17 odlewów z brązu przedstawiających rzeczy produkowane w mieście w minionym wieku, stanęło w miejscach związanych z ich przeznaczeniem:
Płytki posadzkowe z fabryki “Marywil"
Poza stworzonymi w ostatnich latach odlewami w Radomiu natrafić można na nieco większe obiekty stanowiące spuściznę ery fabrycznej potęgi. W latach 20. XX wieku Państwowa Fabryka Broni zleciła projekt zbudowania jednorodnego stylistycznie osiedla mieszkaniowego, które w zamierzeniu stanowić miało idealne miejsce do życia dla wykwalifikowanych pracowników zakładów.
Osiedle Planty, potocznie nazywane Stare Planty lub Osiedle Fabryki Broni początkowo stanowiły trzy lub czterokondygnacyjne budynki zamknięte w kwartale pomiędzy trzema głównymi ulicami z całą potrzebną infrastrukturą - szkołą, przedszkolem, terenami zielonymi czy lokalami usługowymi.
Po wojnie osiedle dwukrotnie rozbudowywano, stawiając między innymi pierwsze w mieście ośmiokondygnacyjne budynki z windami. Kompleks ten z pewnością zaciekawi osoby lubiące odwiedzać miejsca związane z dawną architekturą. Do dzisiaj bowiem stanowi przykład racjonalnego zarządzania przestrzenią miejską.
Sentymentalny klimat Radomia tworzą także liczne przejawy polskiej duchologii. Miasto pełne jest bowiem elementów pochodzących z lat. 90, które zachowały swój specyficzny sznyt. Dla niektórych obskurne, nieatrakcyjne i odpychające szyldy i stare neony, dla innych relikty będące zaproszeniem na melancholijną przejażdżkę w czasy dzieciństwa i most pomiędzy tym, co działo się w naszym kraju trzy dekady temu a współczesnością.
Turystyczna strona najbardziej memicznego miasta kraju
Żarty na bok, Radom naprawdę ma czym się pochwalić, jeśli chodzi o atrakcje zdolne wypełnić czas weekendowej wyprawy. Należy oczywiście postawić sprawę jasno i przyznać, że nigdy (a na pewno nie teraz) nie przyciągnie tłumów zza granicy.
Pytanie, czy naprawdę musi? Na razie wystarczy, że krajanie spojrzą nań przychylnym okiem i zrozumieją, że w mieście chytrej baby jest wiele do zobaczenia i doświadczenia.
Na koniec mała rada. Jakiś czas temu opracowano w Radomiu dwie ścieżki, które ułatwiają poruszanie się po historycznych obiektach miasta. To Szlak Turystyczny “Zabytki Radomia" oraz Szlak Pamięci Radomskich Żydów “Ślad".
W ramach projektów odnowiono część miejsc oraz stworzono listy zabytków wartych odwiedzenia tak, aby jak najlepiej poznać historię tej części Polski. Znajdują się na nich punkty wymienione w tym tekście, ale także obiekty, których nie udało się zmieścić. Jeśli więc chcielibyście jeszcze bardziej świadomie odkryć Radom, polecamy zapoznać się z informacjami dotyczącymi Szlaków.
***
Wakacje, znowu są wakacje! Polacy tłumnie ruszają na długo wyczekiwany odpoczynek, a my chcemy im w tym towarzyszyć, służyć dobrą radą, co można zobaczyć w naszym pięknym kraju. Może wspaniałe atrakcje czekają dosłownie tuż za rogiem? Cudze chwalicie, swego nie znacie - pisał poeta. I my chcemy pokazać, że faktycznie tak jest. Zajrzymy więc do Sosnowca, Radomia, Wałbrzycha, sprawdzimy "polskie Malediwy" i wiele innych nieoczywistych miejsc. Bądźcie z nami przez całe lato!
#polskanawlasneoczy