Pomysł na weekend: Czerwone Wierchy
Choć śnieg sprawił psikusa i pokrył już białą pokrywą tatrzańskie szczyty, nawet teraz masyw ten zachwyca swoją urodą.
Szlak grzbietem Czerwonych Wierchów należy do najłatwiejszych w polskich Tatrach, a przy tym najbardziej malowniczych. Nawet goprowcy i taternicy zgodnie mówią, że jest to jedna z najpiękniejszych zimowych wycieczek tatrzańskich - oferuje wspaniałe widoki, a przy tym jest względnie bezpieczna. Trzeba jednak pamiętać, że trasa staje się trudniejsza przy załamaniu pogody, tym bardziej że podczas zejścia można natknąć się na zagrożenia w postaci urwisk i skalnych przepaści.
Jeśli obawiasz się, że nie podołasz całej trasie, wyrusz z Kuźnic, kolejką linową na Kasprowy Wierch. Tam poświęć chwilę, by podziwiać panoramę Zakopanego i Tatr oraz obejrzeć wybudowane w 1938 r. obserwatorium meteorologiczne i astronomiczne. Jest to najwyżej położony budynek w Polsce. W schronisku można coś przekąsić przed dalszą wędrówką. Masyw znajduje się w Tatrach Zachodnich, na granicy polsko-słowackiej.
Czerwone Wierchy składają się z czterech szczytów: Ciemniaka (2096 m), Krzesanicy (2122 m), Małołączniaka (2096 m) i Kopy Kondrackiej (2005 m). Idąc z Kasprowego Wierchu, pierwszą zdobędziesz Kopę Kondracką. Doskonale widać stąd zarówno Tatry Wysokie, jak i Tatry Zachodnie. Schodząc dosyć stromą, lecz szeroką ścieżką, można dotrzeć do Przełęczy Małołąckiej, a stamtąd znowu w górę, kamienną ścieżką na Małołączniak. Ze szczytu rozciąga się panorama Tatr Wysokich, spośród których najłatwiej dostrzec Świnicę. Z Małołączniaka można przejść na Krzesanicę, a następnie na Litworową Przełęcz. Ta ścieżka to najbardziej niebezpieczny odcinek, ze względu na liczne, duże przepaście (dlatego do jej przejścia zimą trzeba mieć raki).
Ostatnim punktem wędrówki jest Ciemniak. Trasę można modyfikować zależnie od pogody i umiejętności. Jedną z opcji jest spacer do Doliny Małej Łąki u stóp Czerwonych Wierchów. Znajdziesz tam liczne jaskinie łącznie z najdłuższą i najgłębszą w Polsce Jaskinią Wielką Śnieżną. Jej korytarze ciągną się przez prawie 2,4 km!
Masyw Czerwonych Wierchów rozciąga się nad kilkoma dolinami, z których najpopularniejszą jest Kościeliska. Jeśli nie czujesz się na siłach zdobywać górskie szczyty, spacer tą doliną do schroniska na Hali Ornak, będzie przyjemną alternatywą. Tym bardziej że to miejsce bogate we wspaniałe formacje skał wapiennych oraz jaskinie, a także piękne widoki na Bystrą - najwyższy szczyt Tatr Zachodnich. Dodatkową atrakcją jest to, że zimą można ją zwiedzać saniami. W okolicy nie brakuje tradycyjnej podhalańskiej architektury (jak drewniany kościół św. Kazimierza w Kościelisku) i karczm z góralskim jedzeniem - koniecznie spróbuj kwaśnicy i moskola. Do Zakopanego jest zaledwie kilka kilometrów, więc po wędrówkach można wypocząć w stolicy polskich gór.
Zobacz także: