Schrony atomowe w Polsce. Czy pod Nową Hutą ukryte jest podziemne miasto?

Nowa Huta — nowoczesne, zaplanowane w każdym calu miasto, które w zamyśle władz PRL miało być miejscem tworzenia człowieka nowej ery — homo sovieticus. W obliczu stałego zagrożenia ze strony zgniłego Zachodu komunistyczne władze musiały zadbać o bezpieczeństwo nowo kształtowanego społeczeństwa i tak od 1952 r. w planach budynków zaczęto uwzględniać schrony atomowe. Legenda mówi, że łączą się one ze sobą, tworząc drugie, podziemne miasto. Czy jest tak w rzeczywistości?

Schrony przeciwatomowe w Polsce. Czy pod Nową Hutą ukryte jest podziemne miasto?
Jan GraczyńskiEast News

Schrony atomowe w Polsce. Czy pod Nową Hutą ukryte jest podziemne miasto?

<b>Huta im. Sendzimira, szkoła na osiedlu Zgody i Dom Młodego Robotnika</b>

Innymi schronami o specjalnym przeznaczeniu były obiekty, które miały służyć jako stanowiska dowodzenia. W hucie im. Lenina, która obecnie nosi imię Tadeusza Sendzimira, kierownictwo miało swoją siedzibę w Pałacu Dożów. Bunkry w budynkach “S” i “Z” łączy podziemny korytarz. Natomiast komendy dzielnicowe Terenowej Obrony Przeciwlotniczej mieściły się w Domu Młodego Robotnika na osiedlu Stalowym oraz w szkole ogólnokształcącej na osiedlu Zgody. Takie schrony były zorganizowane inaczej, niż te służące ludności cywilnej. Przewidziano w nich sale do narad, przyjmowania meldunków, odpoczynku, wygłuszone pomieszczenia do nadawania komunikatów, kancelarię i centralę telefoniczną. Projektowano w nich również część z natryskami służącą do odkażania gońców i innych osób wchodzących do schronu.
<b>Podziemia szpitala im. Stefana Żeromskiego</b>

W systemie ochrony ludności cywilnej przewidziane były także specjalne rodzaje bunkrów. Jeden z nich mieści się pod szpitalem imienia Stefana Żeromskiego. Ten schron przeciwatomowy, którego wnętrza dziś przywołują na myśl sceny z horrorów, miał pełnić rolę podziemnego szpitala. Co nietypowe, zaprojektowano w nim wejście schodami z zewnątrz budynku — aby ułatwić transport potencjalnych ofiar wojny. W bunkrze zaplanowano pokoje zabiegowe, salę operacyjną, gabinet ginekologiczny, laboratorium i oddział dla osób z chorobami psychicznymi. W schronie mieszczą się też typowe sale szpitalne dla chorych wymagających nadzoru lekarza. Obecnie obiekt jest udostępniany dla zwiedzających. Schron o powierzchni około 500 metrów kwadratowych zachował oryginalny układ pomieszczeń i większość wyposażenia. Bunkier stał się zatem także swoistym muzeum medycyny.
<b>Komórka lokatorska w schronie atomowym</b> 

Na pierwszy rzut oka trudno rozpoznać schron atomowy czy przeciwlotniczy w blokach mieszkalnych na Nowej Hucie. Już w momencie ich budowy izby schronowe były przegradzane ściankami działowymi i aranżowane na komórki lokatorskie. Niezagospodarowane pozostawały jedynie filtrowentylatornia i toalety. W razie zagrożenia wyznaczone osoby miał zburzyć ścianki działowe, uzupełnić zapasy pożywienia i brakujące wyposażenie. 

“Ukryta” forma schronów z okresu PRL sprawia, że współcześni, młodsi mieszkańcy bloków w Nowej Hucie nie mają świadomości, że w ich piwnicy mieści się bunkier. Inną kwestią pozostaje stan techniczny takich obiektów. Jeszcze za czasów władzy ludowej bunkry z lat 50 wymagały solidnej modernizacji, której nie podjęto. Dlatego dzisiaj większość z nich nie spełniłaby skutecznie swojej roli. Jako że przestrzeń dawnych bunkrów to często jedyna wolna powierzchnia w blokach, spółdzielnie decydują się na jej zabudowę i wykorzystanie dla potrzeb mieszkańców, likwidując tym samym to, co pozostało ze schronów.
<b>Schrony przeciwatomowe w Nowej Hucie</b>

Bunkry, które początkowo powstawały w Nowej Hucie, były to schrony przeciwlotnicze. W połowie lat 50 mocno dyskutowano w PRL nad potrzebą zapewnienia właściwej ochrony ludności także na wypadek ataku nuklearnego. W efekcie w 1959 r. wprowadzono nowe wytyczne odnośnie budowy obiektów ochronnych, które miały pełnić rolę schronów przeciwatomowych. W tym czasie na osiedlach Spółdzielczym i Kolorowym powstało kilka nowych obiektów chroniących przed skutkami użycia broni jądrowej.

Ze względu na wysokie koszty budowy takich bunkrów, postanowiono część istniejących obiektów przerobić na schrony przeciwatomowe. Tym sposobem w latach 1969-1979 zaplanowano modernizację 40 z nowohuckich schronów. Większość z nich mieści się na osiedlach A, B i Szkolnym, a także osiedlu C, D, Handlowym i Stalowym.
+3
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas