Słoneczne wakacje w grudniu. Najtańsze all inclusive na koniec roku
Kiedy w Polsce przychodzą pierwsze śniegi, wielu marzy o ucieczce w cieplejsze rejony świata. Wiedzą o tym organizatorzy wycieczek, którzy mają w swojej ofercie grudniowe wyjazdy. Gdzie znajdziemy najtańsze all inclusive w grudniu?
Pomimo rosnących cen, kosztów transportu i opłat, wyjazdy na all inclusive późną jesienią i na początku zimy tam, gdzie znaleźć możemy słońce i ładną pogodę nie muszą być wcale drogie.
Biura podróży chcąc odrobić straty poniesione w pandemii, starają się w tym roku dogodzić wszystkim. Także tym, którzy na wakacje chcieliby wyskoczyć w grudniu. Podobne podejście mają także hotele, stojące otworem cały rok i czekające na każdego turystę.
All inclusive w grudniu
Przeglądając oferty grudniowych wycieczek oferowanych przez touroperatorów działających w Polsce, najczęściej natkniemy się na wyjazdy do krajów położonych w basenie Morza Śródziemnego.
Od Hiszpanii, przez Maltę, po Turcję, Cypr i Egipt - wachlarz ten jest naprawdę szeroki i jest w czym wybierać. Najtańsze oferty zaczynają się już od 1600 - 1700 złotych.
Może o tej porze roku nie uświadczymy letnich upałów i tropikalnego żaru lejącego się z nieba, ale na pewno możemy liczyć na temperaturę około 20 stopni i przyjemną aurę, na którą u nas czekać trzeba co najmniej do kwietnia bądź maja.
Turcja
Tak jak w całym 2022, tak i w grudniu tego roku Turcja jest absolutnym hitem, jeśli chodzi o wycieczki typu all inclusive z Polski. Wystarczy jeden rzut oka na najtańsze oferty biur podróży, żeby zauważyć, iż zdecydowana większość dotyczy wypadów na Wybrzeże Egejskie i do południowych rejonów Anatolii. Side, Belek, Kemer, Alanya, Antalya - wszystkie tureckie kurorty, które gościły turystów z naszego kraju od czerwca do września nadal gotowe są na przyjezdnych.
Z jednej strony w grudniu nadmorskie miejscowości nie tętnią życiem tak jak w miesiącach letnich, z drugiej jednak nie w nich tłumów. Ceny za all inclusive w pięciogwiazdkowych hotelach startują już od 1700 złotych.
Czytaj więcej: Polacy zdecydowali. Do tych krajów chcą uciec przez zimą
Malta
Eklektyczny, wyspiarski kraj oferuje sporo atrakcji nie tylko wtedy, gdy panują tam afrykańskie upały powyżej 30 stopni. Co najważniejsze polecimy tam w grudniu w ramach niedrogiego all inclusive z praktycznie każdego większego miasta w Polsce. Najtańsze wycieczki kosztują około 1800 złotych.
Trzeba mieć dużego pecha, aby trafić tam na temperatury poniżej 18 stopni. Warto jednak pamiętać, że baza hotelowa na wyspie nie stoi na tak wysoki poziomie jak w Turcji. Dodatkowo zimą czasem zrywają się silne wiatry. Niemniej Malta ze swoją bogatą historią i kulturą jest bardzo miłym miejsce do spędzania czasu w grudniu.
Cypr
Na stronach organizatorów znajdziemy także sporo wycieczek na inną śródziemnomorską wyspę na, Cypr. Pogoda w grudniu przypomina nasz słoneczny wrzesień. Temperatury wahają się w granicach 17-21 stopni, a gdy spadają do 15 kresek na termometrze mówi się, że nadeszła ostra, cypryjska zima.
Jadąc na tydzień można jednak nastawić się na co najmniej kilka dni pięknego słońca. Oferty all inclusive w popularnych kurortach takich jak Pafos czy Larnaka w grudniu zaczynają się od 1900 złotych.
Hiszpania
Na Costa Brava, Costa Blanca i wyspach Kanaryjskich słońce świeci praktycznie cały rok. Dni deszczowe miejscowi liczą na palcach, rozkoszując się pogodą nawet na przełomie jesieni i zimy. To kierunek wart rozważenia, jeżeli planujemy wygrzać się jeszcze przed świętami. Południowe i zachodnie wybrzeże Półwyspu Iberyjskiego ma argumenty w postaci licznych atrakcji, nocnego życia, toczącego się nawet w chłodniejszych miesiącach oraz hotelami o wysokim standardzie.
Najtańsze all inclusive w Hiszpanii to około 1800-1900 złotych. Lot trwa dłużej niż do Turcji czy na Cypr, bo około cztery godziny. Wciąż to niewiele po to, by zażyć trochę słońca wtedy, gdy u nas chodniki pokrywa cienka warstwa śniegu.
Egipt
Klasyka wakacyjnych wypadów all inclusive, Egipt, czeka na polskich turystów także w grudniu. To co prawda najdroższy ze wszystkich wymienionych krajów, jeśli chodzi o ceny wyjazdów, bo koszt takich późnojesiennych wakacji to minimum 2200 złotych.
Rekompensuje to pogoda. Gdy w Polsce temperatury spadają do zera, a w Turcji czy Hiszpanii jest około kilkunastu stopni, w Hurghadzie czy Arsam El Alam zdarza się, że termometry wskazują powyżej 25.