Reklama

Wyspy Zielonego Przylądka

Nazywa się je „ostatnim rajem na Atlantyku”, w którym można podziwiać wyjątkowo czystą wodę i malownicze krajobrazy.

Nie ma drugiego archipelagu wysp o tak ciekawym położeniu – te skupione wokół Zielonego Przylądka leżą ponad 650 km od wybrzeży Afryki. I co przy planowaniu urlopu zimą jest istotne, mają całoroczną gwarancję pogody!

Ponieważ Wyspy Zielonego Przylądka to archipelag kilkunastu mniejszych i większych wysp, nie sposób poznać ich bogactwa bez przemieszczania się pomiędzy nimi. Zwiedzanie zacznij od wyspy Fogo (co po portugalsku oznacza ogień).

Jej nazwa pochodzi od największej atrakcji – aktywnego wulkanu. Jego szczyt – Pico de Fogo – jest równocześnie najwyższym punktem archipelagu. Wyspa słynie z aromatycznej kawy, białego wina i sera. W przepięknym miasteczku São Felipe można zobaczyć tradycyjne, kolonialne domki. Jeśli chcesz podziwiać prawdziwie wulkaniczny krajobraz, wybierz się do wioski Cha de Caldeiras, gdzie wśród licznych winnic i egzotycznych plantacji stoją domy zbudowane z czarnego kamienia.

Reklama

Jedną z atrakcji, której nie można sobie odmówić, jest rejs wokół wyspy Sal

Dzięki takiej całodniowej wycieczce zobaczysz wioskę rybacką Monte Leão do Palmeira, miasteczko zbudowane w dawnym kraterze wulkanu (Perda de Lume) oraz naturalne słone jezioro Buracona ze specyficzną grą światła i szmaragdową wodą. Jeśli będziesz mieć szczęście, uda ci się nawet przeżyć… fatamorganę na terenach Terra Boa.

Następnie wybierz się na przejażdżkę górską drogą na wyspie Santo Antão. Na tej trasie można podziwiać egzotyczne krajobrazy, krater wygasłego wulkanu Cova i dolinę Paul nazywaną rajskim ogrodem. Przy okazji warto odwiedzić stolicę pobliskiej wyspy São Vicente, czyli Mindelo.

Przez wielu turystów uważana jest ona za najpiękniejsze miasto Wysp Zielonego Przylądka. Jeśli czas ci na to pozwoli, spróbuj wycieczki quadami. Potrafią one sforsować piaszczyste plaże i trudno dostępne wydmy. Z kolei między wyspami możesz podróżować katamaranem, a na miłośników nurkowania na Cabo Verde czekają najstarsza szkoła tego sportu, podwodne groty, tropikalne ryby i wraki zatopionych statków.

Jeśli preferujesz odpoczynek na plaży, też nie będziesz się nudzić. Zwłaszcza wyspa Sal ma piękne wybrzeże pokryte złotym piaskiem. Wybierz się do miasteczka Santa Maria, pełno tam sklepików.

Kupisz w nich pamiątkowe wyroby wiklinowe (specjalność tutejszych artystów).

Gdy zmęczą Cię zakupy, usiądź w jednej z licznych knajpek otwartych do późnych godzin nocnych i zjedz lokalne potrawy, takie jak catchupa (narodowe danie, którego podstawą są kukurydza i fasola), caldo di pesce (rosół z ryby, ziemniaków, manioku i bananów warzywnych) czy pudim (deser na bazie słodkich ziemniaków). Długie wieczory umili charakterystyczna lokalna muzyka.

Anna Kryńska

Na żywo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy