Zachowaj wakacyjne wspomnienia na zawsze. Złote zasady fotografowania w podróży

Prezentacja partnera

Zdjęciami z podróży chętnie chwalimy się w mediach społecznościowych i pokazujemy je znajomym, kiedy pada pytanie: "Jak było?". Ale też sami do nich wracamy, żeby w jesienne i zimowe wieczory powspominać wspaniałą wakacyjną przygodę. Dlatego warto zadbać o to, by rzeczywiście oddawały urok zwiedzanych miejsc. Już za późno na naukę? Niekoniecznie! Mając do dyspozycji współczesne zaawansowane technologie, fotografię na podstawowym poziomie jesteśmy w stanie opanować naprawdę szybko. Czy aparat w smartfonie wystarczy? Znów: niekoniecznie. Nie sprawdzi się on przy słabym oświetleniu, uwiecznianiu szybko poruszających się obiektów czy w sytuacji, gdy konieczne jest wykorzystanie zoomu. Wyjątkowe chwile warte są nieco bardziej zaawansowanego sprzętu. Zatem zacznijmy od tego, jaki aparat zabrać ze sobą w podróż.

Aparat, który zabieramy ze sobą na wakacje, powinien być kompaktowy: niewielki, poręczny i lekki. Trudno wyobrazić sobie spacerowanie po nagrzanym od słońca Rzymie czy wspinaczkę na Olimp, dźwigając ze sobą ciężki sprzęt. Świetnie sprawdzi się zatem aparat Canon EOS R10 o wadze zaledwie 429 g. Model ten został wyposażony w innowacyjny system ustawiania ostrości, który uczy się rozpoznawać obiekty, dzięki temu możemy uzyskać świetny efekt nawet przy słabym oświetleniu, np. przy samym świetle księżyca. Jeśli dopiero zaczynamy przygodę z fotografią, warto zaprzyjaźnić się z trybem automatycznym, który dobierze odpowiednie parametry, ale chcąc wejść na wyższy poziom, powinniśmy odkryć więcej funkcji naszego sprzętu, dlatego nie bójmy się eksperymentować również z trybami manualnymi. Gdy już poznamy ich możliwości i zaczniemy je prawidłowo stosować, nasze zdjęcia dostrzegalnie będą się wyróżniać. Ale jak je opanować? Z pewnością przyda się trochę wiedzy teoretycznej, ale najlepiej uczyć się w praktyce - metodą prób i błędów.

Pracę ułatwi nam także funkcja automatycznego ustawiania ostrości, szczególnie w trudniejszych warunkach oświetleniowych czy wizjer elektroniczny, dzięki któremu nawet w ostrym słońcu widzimy kadr dokładnie w taki sposób, jak na zdjęciu. Te wszystkie funkcje posiadają aparaty Canon. Dodatkowo wyróżnia je doskonała jakość obrazu i kontrola nad głębią ostrości, którą zapewnia matryca o wysokiej rozdzielczości. Aparaty błyskawicznie wychwytują fotografowany obiekt i ustawiają na nim ostrość, dzięki czemu możemy tworzyć świetne zdjęcia w ruchu, a, by wybrać najlepsze z nich, możemy ustawić szybkie serie zdjęć. Sprzęt marki Canon pozwala również kręcić filmy w jakości 4K.

Przeważnie w wakacje podróżujemy w poszukiwaniu dobrej pogody. Warto jednak wiedzieć, że pełne słońce wcale nie stanowi najlepszych warunków do fotografowania. Tak, światła może być za dużo. W takich warunkach kolory wychodzą blade i rozmyte lub kontrasty są zbyt ostre, a zdjęcia przepalone. Do tego nasi modele mrużą oczy, pod oczami i nosem pojawiają się nieestetyczne cienie... Jak zatem poradzić sobie z ostrym słońcem? Najlepiej poszukać zacienionych miejsc lub po prostu poczekać na tzw. złotą godzinę (golden hour), czyli moment przed zachodem słońca (lub tuż po wschodzie), kiedy mamy najlepsze warunki oświetleniowe - zdjęcia wychodzą doskonałe: ciepłe, złociste światło idealnie nasyca kolory, znika też problem z nieestetycznymi cieniami i ostrymi kontrastami. Za aparat chwytajmy również w dzień, kiedy na niebie są obłoki, które świetnie rozpraszają światło, sprawiając, że zdjęcia wychodzą idealne.

Podczas podróży z pewnością nie będziemy narzekać na brak pięknych plenerów i atrakcyjnych obiektów, które mogą stać się tematem fotografii. Jeśli wakacje spędzamy na łonie natury, wdzięcznym bohaterem zdjęć z pewnością będzie woda. Ujęcia z plaży od razu kojarzą się ze wspaniałym czasem spędzonym na wakacjach. Jeśli wybieramy się do lasu, poszukajmy strumyka lub jeziora, w parku - stawu czy chociażby fontanny.

Fotografując atrakcje turystyczne, starajmy się unikać tłumów. Może warto wstać wcześniej, by uchwycić zabytek tuż po wschodzie słońca, kiedy przed obiektyw nie wchodzą tłumy turystów. Dobrze również poszukać pięknych miejsc poza najczęściej uczęszczanymi szlakami lub punktu, z którego da się uchwycić fotografowany obiekt, a jednocześnie uniknąć tłumów i... banalnych ujęć!

Nawet doskonały sprzęt, świetne warunki oświetleniowe i piękny temat fotografii nie pomogą, jeśli nie znamy zasad kompozycji. Jedną z najważniejszych jest zasada trójpodziału - obraz dzielimy dwoma liniami pionowymi i dwoma poziomymi. Miejsca przecięcia tych linii nazywamy mocnymi punktami - to tam, powinny znaleźć się elementy, na których chcemy skupić uwagę odbiorcy. Punkt centralny, czyli środek fotografii jest mniej istotny, dlatego błędem jest umieszczanie w nim najważniejszych obiektów. Aparaty Canon umożliwiają wyświetlenie linii pomocniczych, warto korzystać z tej funkcji.

Druga zasada dotyczy linii. Jeśli na zdjęciu mamy wyraźne wyznaczone linie przez np. horyzont, drogę, budynek, wykorzystajmy je, by nadać zdjęciu głębi. Postarajmy się, zachować ich pion lub poziom albo podkreślić krzywiznę (np. krętej rzeki). Horyzont umieszczony dokładnie na środku fotografii wygląda banalnie, morze nie powinno przechylać się w bok.

Wychwycenie z rzeczywistości symetrii może dać naprawdę piorunujący efekt, pod warunkiem że... nie jest banalne. Takie może być idealne ujęcie wieży Eiffel’a czy piramidy Cheopsa, dlatego warto rozważyć ciekawsze ujęcia. Świetny efekt może dać wykorzystanie symetrycznie ustawionych obiektów do stworzenia ramki dla naszego zdjęcia, by ukazać tego właściwego bohatera (pamiętajmy jednak, by nie ustawiać go dokładnie na środku!).

Jeśli opanujemy podstawy, a z zaawansowanym sprzętem, jakim są aparaty Canon, zrobimy to błyskawicznie, fotografia stanie się świetną zabawą. Zasady zasadami, ale najważniejsze jest to, by po prostu eksperymentować i szukać własnego języka wyrazu. Tylko dzięki temu nasze zdjęcia staną się naprawdę oryginalne.

Prezentacja partnera