Moda z Mediolanu: Targowisko próżności

Mała czarna ma zagwarantowane miejsce w każdej kolekcji  wielkich projektantów, bo moda się zmienia, ale mała czarna pozostaje - parafrazując słowa jej twórczyni Coco Chanel.

Zaprojektowana przez Chanel dla każdej kobiety tak, by każda z nas - niezależnie od figury - wyglądała w niej dobrze. Od niemal stu lat nie wychodzi z mody, choć sama się zmienia. 

Mała czarna jest strojem samym w sobie - zmieniają ja dodatki. Na dzień w stylizacji z trampkami, z modnych koronek (Alberta Ferretti), jako sukienka koktajlowa (Bottega Veneta) lub wieczorowa z kołnierzykiem wysadzanym diamencikami (Rocco Barocco).

Mała czarna zmienia się w zależności od potrzeb: może być elegancka z szykownymi dodatkami - jako total look z czarnymi szpilkami - seksownie, szykownie z modnymi w tym sezonie  kolorowymi  lakierowanymi  szpilkami w szpic, ale zestawiona z kolorowymi trampkami czy płaskimi sandałami, etniczną biżuterią sprawdzi się także jako element street fashion.

Biel to nowa czerń w tym sezonie. Synonim minimalizmu i prostoty.

Biel broni się sama - w zestawieniu total look wygląda najlepiej (Max Mara). W tym sezonie także jako mała biała (Blugirl) - najlepiej komponuje się z prostymi ozdobami, bo w tym przypadku mniej znaczy więcej.  Małą białą nosimy tak jak jej czarna poprzedniczkę, ważne są detale, faktura tkaniny.

Biel łączymy także z kolorami - w tym sezonie przełamujemy dodatkami  w energetycznych kolorach (Trussardi) lub pastelowych, w stylizacjach sportowych.

Mediolan to oczywiście elegancja. Choć ulica wymusza na wielkich kreatorach dostosowanie się jej wymogów i tempa życia, to na wybiegach pojawiają się kreacje zdecydowanie nie do noszenia na co dzień.

Powiew wielkiego świata to forma, faktura, kolor, drogie i ekskluzywne dodatki. Złoto i srebro (Krizia) od stóp do głów, czy futro (Roberto Cavalli) zamieniają stylizację w elegancką, wyszukaną i niecodzienną.

Suknie haute couture (Gianfranco Ferre) są same w sobie wyznacznikiem ekskluzywnego świata czerwonych dywanów, gwiazd i wielkiego świata.

Na co dzień w stylizacjach, którym chcesz nadać elitarnego charakteru zadbaj o dodatki albo postaw na prostotę - w tym trendzie przesada nie jest dobrze widziana.

Im mniej tym lepiej także w modzie. Szorty, spódniczki mini to mocny trend w pokazach z Mediolanu. D&G łączy fason mini z tegorocznym trendem - nadrukiem dzieł sztuki, poprzez takie połączenie z formą sukienki nabierają lekkości.

Mini to także minimalizm - barw i formy. Szorty z zakładkami  stylizującymi je na spódniczkę (Ermano Scervino), monochromatyczne barwy - minimalizm w wersji eleganckiej.

Połączenie złota , czerwieni i groszków mogłoby przytłaczać wielością dominujących trendów, gdyby nie minimalizm formy - mini broni takiej stylizacji bez posądzenia o przesadę.

Niestety mini nie jest dla każdego, warunek jest jeden: figura.

Sztuka to mocny trend tego sezonu. W Mediolanie duet Dolce &Gabbana zaprezentowała kolekcję sukienek z motywami dzieł sztuki. Także na sukienkach z kolekcji  Miucci Prady znalazły się nadruki obrazów.

Sztukę nosimy w wersji eleganckiej (D&G) lub w wersji  street (Prada). Styliści łączą sztukę  ze sztuką lub neutralnymi dopełnieniami, łączenie innych, równie wyrazistych elementów może przynieść zaskakujące rezultaty, niekoniecznie jednak na plus.

Sportowy stal to nieodłączny element stylu miejskiego. W tym sezonie charakterystyczne dla niego są kolory: połączenia bieli, pasteli i czerni. Luźne spodnie (Marni), tenisowe spódniczki czy getry zakładane do małej czarnej (Prada) to wyznaczniki tego trendu.

Sportowe stylizacje dobrze się prezentują przełamane zaskakującym akcentem, np. eleganckimi szpilkami.

Mocnym akcentem w stylizacjach sportowych jest w tym sezonie, obok pasteli, jest połysk  - błyszczące materiały, srebro, złoto i sportowa forma. To hit.

Klasyczny garnitur w wersji sportowej zapinany na zamek błyskawiczny, pastelowe spodnie sportowe w zestawieniu z jasnymi  szpilkami - koniecznie z noskiem w szpic, bluza w stylizacji glamour, kurtka bomberka  czy sportowe dodatki, np. daszek zamieniają stylizację, zwłaszcza klasyczną,  w nowoczesny look.

Hit lat 70. i 80. - spodnium powraca. Choć wyrósł z kombinezonu roboczego i sportowego, dziś nie ma z przodkami nic wspólnego.  Kombinezon nosimy w stylizacjach miejskich i eleganckich, wieczorowych.

Współczesne kobiety muszą godzić wiele: pracę i dom, funkcjonalność i szyk, prostotę i elegancję, a często na dzień i na wieczór w jednym. Kreatorzy zdają się rozumieć nasze potrzeby - tego lata kombinezon zastąpi ci wieczorową suknię i zestaw do pracy.

Mały kombinezon w stylu gorsetu pin-up girl (Ermano Scervino) to nie tylko stylizacja na plażę, miejski szyk w leniwe letnie popołudnie to sceneria, w której sprawdzi się idealnie.

Dżinsowy kombinezon z szerokimi nogawkami (Ermano Scervino) sprawdzi się z pastelowym żakietem nawet w biurze, a luźny, z lejącego materiału (Gianfranco Ferre) to wieczorowa kreacja, którą zdeklasujesz wszelkie małe czarne i must have sezonu.

Kombinezon nie dość, że wygodny i prosty, bo nie musisz myśleć, z czym go zestawisz, to jeszcze praktyczny.

We wszelkich stylizacjach powinien jednak grać główną rolę - dodatki i buty mają być stonowane.

W tradycji ten kolor długo był wyznacznikiem luksusu ze względu na drogi barwnik. Jest symbolem szczęścia i miłości.

Czerwień to najgorętszy z kolorów i choć mocnym trendem sezonu jest różowy, w Mediolanie tradycja wzięła górę i na wybiegach nie brakuje koloru kolorów, jak często nazywa się czerwony.

W tym sezonie czerwony nosimy jako total look, połączenia z pomarańczowym czy różowym są już pasee i choć styliści uważają, że stylizacja w jednym kolorze jest nudna, czerwony się broni. W wersji midi (Alberta Ferretti), w modnych tego lata groszkach (D&G) czy w rockowej stylizacji (Moschino) energia koloru sprawi, że nie zginiesz w tłumie.